"Zmiany grożą ograniczeniem dostępu do najpopularniejszych programów milionom Polaków"

Źródło:
TVN24 Biznes
Tusk: zaraz w Sejmie znajdzie się projekt, że na pilotach pierwszych pięć programów ma być telewizji publicznej
Tusk: zaraz w Sejmie znajdzie się projekt, że na pilotach pierwszych pięć programów ma być telewizji publicznejTVN24
wideo 2/7
Tusk: zaraz w Sejmie znajdzie się projekt, że na pilotach pierwszych pięć programów ma być telewizji publicznejTVN24

Propozycje zostały dodane do projektu w ostatniej chwili i z nikim nie konsultowano ich treści. Mogą tylko zaszkodzić polskiemu rynkowi telewizyjnemu, a w efekcie klientom - stwierdził Jean Marc Harion, prezes Play, w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawą", pytany o tak zwany lex pilot. Branżowe organizacje zaapelowały o "wstrzymanie prac nad tymi szkodliwymi regulacjami, które w istocie ograniczą konkurencję i osłabią polski rynek telewizyjny". 

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy "Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo komunikacji elektronicznej". Dokument trafił do Sejmu i w połowie grudnia został skierowany do pierwszego czytania. Projekt nazywany jest lex pilot ze względu na wprowadzenie zmian w zasadzie "must carrymust offer", dotyczącej obowiązku udostępniania kanałów przez płatnych operatorów.

Chodzi o to, że na podstawie proponowanej regulacji operatorzy płatnej telewizji mają obowiązkowo udostępniać, na pierwszych miejscach na pilocie, jedynie pięć kanałów telewizji rządowej: TVP1, TVP2, TVP3 oraz dodatkowo TVP Info i TVP Kultura.

"Ograniczenie dostępu do najpopularniejszych programów milionom Polaków"

Jean Marc Harion, prezes Play, w rozmowie z "DGP" ocenił, że "zmiany, które zaproponowano w PKE (Prawo komunikacji elektronicznej red.), grożą ograniczeniem dostępu do najpopularniejszych programów milionom Polaków".

- W myśl nowych propozycji platformy internetowe musiały być z "must carry, must offer" całkowicie wyłączone. Podobny efekt będzie miało wykreślenie z listy kanałów gwarantowanych najpopularniejszych kanałów komercyjnych, które oglądają codziennie miliony widzów. Nowe propozycje zostały dodane do PKE w ostatniej chwili i z nikim nie konsultowano ich treści. Mogą tylko zaszkodzić polskiemu rynkowi telewizyjnemu, a w efekcie klientom - podkreślił.

Rewolucja na rynku

W połowie grudnia osiem czołowych organizacji branży telewizyjnej i telekomunikacyjnej przygotowało stanowisko, w którym zaapelowano o "wstrzymanie prac nad tymi szkodliwymi regulacjami, które w istocie ograniczą konkurencję i osłabią polski rynek telewizyjny". 

"Sprzeciwiamy się dalszemu procedowaniu zmian do ustawy o radiofonii i telewizji, włączonych bez konsultacji publicznych do projektu ustawy wprowadzającej Prawo Komunikacji Elektronicznej (wPKE) tzw. lex pilot" - czytamy. Przedstawiciele branży zauważają, że "projektowane zmiany głęboko ingerują w swobodę działalności gospodarczej i modele biznesowe, które stoją za dotychczasowym sukcesem polskiego rynku medialnego". W ich opinii zasady, które wprowadza ta ustawa, są nierynkowe, a ponadto albo nie wynikają z Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej, albo są z nimi sprzeczne.

"Proponowane przepisy to rewolucja w zasadach funkcjonowania rynku rozprowadzania programów oraz cios w różnorodność, wybór i dostęp do bogatych treści w języku polskim, na którym stracą nie tylko nadawcy, operatorzy i twórcy, ale przede wszystkim polscy widzowie" - przekonują.

Apel Izb Gospodarczych

"Tak się robić nie powinno"

Jan Dworak, były prezes TVP i przewodniczący KRRiT, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" o lex pilot mówił, że "sprawa jest związana z propagandą".

- I z nieprzejrzystością, bo to, o czym mówimy, to już jest nie tylko polityka - to jest polityka - ale to jest również rynek. Tak naprawdę to dotyczy nastawień odbiorców, widzów, i to dotyczy tych, którzy biorą udział w tym rynku. Czyli na przykład operatorów kablowych, nadawców satelitarnych. To bardzo rzutuje na ich modele biznesowe. Wprowadzać takie zmiany bez szerokich konsultacji społecznych i bez konsultacji z rynkiem - to jest rzecz lekceważąca nie tylko politykę, ale i inne aspekty życia społecznego i gospodarczego - powiedział w rozmowie z "GW".

Na pytanie: "czy to sobie w ogóle można tak zadekretować, co pod którym numerem na pilocie będzie?", odpowiedział, że "wszystko można zrobić, jak się ma władzę". - I można uchwalać ustawy, ale tak się robić nie powinno - stwierdził.

Dodał, że "poprzednie wybory też nie były wyborami w pełni demokratycznymi ze względu na brak równowagi medialnej". - Jeśli te rozwiązania, o których mówimy, weszłyby w życie, to ta nierównowaga będzie jeszcze większa i z jeszcze większą pewnością można będzie powiedzieć, że to nie są wybory w pełni demokratyczne - prognozował.

Wzmocnienie TVP, "która jest w rękach polityków"

Radio Zet przytaczało opinie medioznawców, m.in prof. Jacka Wasilewskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, który stwierdził, że "PiS chce bazować na tak zwanym tarciu".

- Im więcej działania musimy wykonać, tym mniej chętnie to robimy. Część osób będzie bardziej podatna na to, by oglądać telewizję wspierającą partię rządzącą - podkreślił. Dr Krzysztof Grzegorzewski, medioznawca z Uniwersytetu Łódzkiego, dodał, że "chodzi o wzmocnienie TVP, która jest w rękach polityków, wzmocnienie przekazu przed kampanią wyborczą. (...) Nowe zadania TVP będą skoncentrowane na tym, by tworzyć nowe programy, mieć nowych korespondentów, rozprzestrzeniać przekaz. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że to ściśle kwestia polityczna".

"Kontekst polityczny" zmiany przepisów

Wcześniej, na początku grudnia, w rozmowie z Wirtualną Polską Juliusz Braun, były przewodniczący KRRiT i były prezes TVP, wskazał, że "w teorii ustawa ma charakter techniczny, ale mamy do czynienia z sytuacją, którą PiS uwielbia, czyli dorzuceniem do pozytywnie ocenianej ustawy kontrowersyjnych przepisów". - Chodzi o zapisy dotyczące zasady "must carry, must offer". Widzę tu oczywisty kontekst polityczny - wzmocnienie pozycji TVP przed wyborami parlamentarnymi i zmuszenie operatorów do umieszczania na platformach satelitarnych wszystkich programów regionalnych TVP - dodał. Jego zdaniem "politycznie wzmocniona będzie pozycja TVP, a osłabiona nadawców prywatnych". Podkreślił też, że "dodatkowo przepisy przyznają KRRiT blankietowe uprawnienia, pod którymi wszystko może się zmieścić". - Dowolny program telewizyjny może się tam zmieścić, np. Telewizja Trwam, telewizja narodowa, która stara się o koncesję. TVN też może, ale nie wiadomo, czy będzie chciała tego KRRiT. To jest bardzo daleko idące upoważnienie dla Rady, niebezpieczne, biorąc pod uwagę jej upolitycznienie - zaznaczył Braun.

Wirtualna Polska przeprowadziła sondaż i poprosiła badanych o odpowiedź na pytanie: "Czy pani/pana zdaniem PiS wykorzystuje media publiczne (m.in. TVP i Polskie Radio) do bieżącej walki politycznej i propagandy, mającej na celu utrzymanie władzy przez obóz rządzący?". Prawie 70 proc. ankietowanych oceniło, że PiS wykorzystuje media publiczne do walki o władzę. Aż 58,5 proc. badanych odpowiedziało, że "zdecydowanie tak". "Raczej tak" zaznaczyło 11,3 proc. respondentów. Przeciwnego zdania było niespełna 14 proc. ankietowanych, 6,5 proc. nie miało zdania na ten temat.

"Desperackie próby cwaniakowania przy wyborach"

Zdaniem byłego członka KRRiT Krzysztofa Lufta "to jest typowo pisowskie działanie centralizacji wszystkiego na zasadzie, że 'my' jako państwo musimy być najważniejsi". - Ten projekt widzę jako część pewnego "ciągu technologicznego", który jest desperackim szukaniem przed wyborami rozwiązań na zwiększanie wpływów tuby propagandowej, jaką jest telewizja partyjno-rządowa, dla niepoznaki zwana telewizją publiczną - stwierdził Luft w rozmowie z Onetem. Luft przypomniał w rozmowie z portalem także "wrzutkę wojenną" ministra spraw wewnętrznych i administracji, który wnioskował do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o opóźnienie do końca 2023 r. zmiany standardu nadawania dla programów TVP. "Chodziło o przejście na standard DVB-T2, który do 30 czerwca 2022 r. miał zastąpić obecną na rynku od 2013 r. technologię DVB-T. Posiadacze starszych telewizorów, które nie obsługiwały takiego standardu, mieli problem" - wyjaśnił portal.

- To są takie desperackie próby cwaniakowania przy wyborach. PiS widzi, że wybory zapowiadają utratę władzy, co byłoby katastrofą dla tego obozu, bo ma on zbyt dużo za uszami. Więc łapie się wszystkiego, co mogłoby zwiększyć wpływ propagandy TVP - powiedział Luft.

"Ogromna władza" przewodniczącego KRRiT

Głos w sprawie projektu zabrały także organizacje biznesowe. "Przewodniczący KRRiT dostaje ogromną władzę pozwalającą mu żonglować ofertą nie tylko państwowych mediów, ale i prywatnych przedsiębiorców. Będzie mógł bowiem swobodnie kształtować listę kanałów, które będą objęte zasadą 'must carry, must offer'. Jest to naszym zdaniem pogwałcenie zasad pluralizmu mediów" - brzmi stanowisko Konfederacji Lewiatan.

- Sposób procedowania tak rewolucyjnych dla rynku zmian jest bulwersujący. Zmiany w ustawie medialnej zostały przyjęte przez Radę Ministrów bez uprzednich konsultacji, weryfikacji skutków takich propozycji, czy ich zapowiedzi i to dodatkowo w projekcie "technicznej" ustawy wprowadzającej Prawo komunikacji elektronicznej. Mało tego, nawet po ich przyjęciu, projekt nie został upubliczniony i uniemożliwiano opinii publicznej przez wiele dni dostęp do niego - stwierdził Krzysztof Kajda, zastępca dyrektora generalnego Lewiatana.

Rząd: inne programy mogą znaleźć się na liście uzupełniającej

Ministerstwo kultury w wydanym w listopadzie komunikacie poinformowało, że w projekcie nowelizacji obowiązkiem transmisji objęte są programy znajdujące się na tzw. liście ustawowej, czyli podstawowe programy Telewizji Polskiej oraz programy znajdujące się na tzw. liście uzupełniającej, określanej w drodze rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

"KRRiT – w ramach ustawowego upoważnienia – będzie mogła objąć obowiązkiem rozprowadzania wszystkie programy, których dotyczy on obecnie" - napisano, dodając, że "z perspektywy odbiorcy, czyli widza, zmiana może być nieodczuwalna".

Czytaj też: Rząd chce zaprogramować piloty. "Stracą nie tylko nadawcy, operatorzy i twórcy, ale przede wszystkim polscy widzowie"

Autorka/Autor:jr/dap

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W listopadzie codzienne zakupy w sklepach urosły w ujęciu rocznym o 5,5 procent - wynika z raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych". Najbardziej podrożały warzywa – o 16,6 procent, a najmniej karmy dla zwierząt - 0,2 procent.

Nie tylko masło drożeje. Dwucyfrowe wzrosty cen niektórych produktów

Nie tylko masło drożeje. Dwucyfrowe wzrosty cen niektórych produktów

Źródło:
PAP

Meta Platforms przekazała 1 milion dolarów na fundusz inauguracyjny prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Jak zauważa "The Wall Street Journal" to kolejny krok jej dyrektora generalnego Marka Zuckerberga w celu poprawienia relacji z nowym prezydentem. Jeszcze kilka miesięcy temu Trump groził mu więzieniem, jeśli właściciel Facebooka "wtrąci się w wybory".

Trump groził mu więzieniem. Teraz Zuckerberg daje mu pieniądze

Trump groził mu więzieniem. Teraz Zuckerberg daje mu pieniądze

Źródło:
"WSJ", PAP

- W sezonie świątecznym ceny masła w sklepach pozostaną wysokie - ocenia w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Michał Bieńkowski, analityk z BNP Paribas. Średnia cena kostki sięgnęła już 9 złotych, a w niektórych sklepach trzeba zapłacić za nią nawet 10 złotych. Sytuację próbują wykorzystywać politycy, choć za sięgającym 30 procent w skali roku wzrostem stoją powody rynkowe.

"Cały świat zgłasza popyt", cena ostro w górę

"Cały świat zgłasza popyt", cena ostro w górę

Źródło:
tvn24.pl

- Domagamy się powrotu do neutralności technologicznej - oznajmił na konferencji prasowej w Brukseli europoseł Jens Gieseke. Grupa Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim - do której należą Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe - wezwała w środę Komisję Europejską do wycofania się z zakazu sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi od 2035 roku.

Ciemne chmury nad branżą. Apel w sprawie unijnego zakazu

Ciemne chmury nad branżą. Apel w sprawie unijnego zakazu

Źródło:
PAP

- Jest jakaś granica, jeśli chodzi o podejmowane ryzyko - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, komentując podpisaną kilka lat temu przez Orlen umowę w sprawie budowy kompleksu Olefiny III. W środę koncern przekazał, że inwestycja zostanie wstrzymana. Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezeska PGNiG, wyjaśniła, że wszyscy obywatele poniosą koszty podjętych wcześniej złych decyzji.

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Źródło:
tvn24.pl

Główny Inspektorat Sanitarny opublikował ostrzeżenie dotyczące partii śledzi z porem. "Nie należy spożywać produktu wskazanego w komunikacie" - napisano.

Produkt wycofany ze sklepów. Ostrzeżenie

Produkt wycofany ze sklepów. Ostrzeżenie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Polska otrzyma od Komisji Europejskiej 52 miliony euro na lepszą ochronę granic - przekazała w środę KE. Dodatkowe środki to odpowiedź Brukseli na rosnące zagrożenie hybrydowe ze strony Rosji i Białorusi.

"Poważne wyzwanie zagwarantowania bezpieczeństwa". Będą dodatkowe pieniądze

"Poważne wyzwanie zagwarantowania bezpieczeństwa". Będą dodatkowe pieniądze

Źródło:
PAP

Miejsca, w których niegdyś poszukiwaliśmy wytchnienia, od lat zmagają się z nadmierną turystyką. Nic dziwnego, że amatorzy podróży coraz częściej poszukują destynacji nieco mniej obleganych, w których spokój, kontakt z naturą jest wartością najwyższą. W wyborze takich miejsc pomocny będzie ranking "Global Relaxation Index". Zgodnie z nim w poszukiwaniu relaksu warto wybrać się do Australii, Kanady czy Islandii, które znalazły się na podium zestawienia. Polska uplasowała się na 22. pozycji.

Najbardziej relaksujące kierunki. Polska wysoko

Najbardziej relaksujące kierunki. Polska wysoko

Źródło:
PAP

Olefiny III to największa i najdroższa inwestycja Orlenu z czasów prezesury Daniela Obajtka. Reporterzy Łukasz Frątczak z TVN24 i Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski dotarli do niepublikowanych wcześniej dokumentów, w tym umów oraz materiałów z posiedzeń rady nadzorczej. Wynika z nich, że kluczowa inwestycja Orlenu została uzależniona od najbogatszego Polaka, Michała Sołowowa. Oto najważniejsze fakty, do których dotarli dziennikarze.

Orlen uzależniony od firmy najbogatszego Polaka. Ustalenia dziennikarzy TVN24 i WP

Orlen uzależniony od firmy najbogatszego Polaka. Ustalenia dziennikarzy TVN24 i WP

Źródło:
tvn24.pl

Orlen poinformował w środę rano, że rada nadzorcza spółki wyraziła zgodę na zatrzymanie projektu budowy kompleksu Olefiny III w jego dotychczasowym zakresie. Jak ustalili dziennikarz TVN24 Łukasz Frątczak i Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski, Daniel Obajtek i jego ludzie wpuścili do inwestycji, od której zależy przyszłość Orlenu, prywatną firmę kontrolowaną przez miliardera Michała Sołowowa. Po godzinie 10, we wpisie na portalu X, Daniel Obajtek pyta: "Czyżby obecny Zarząd koncernu oddawał pole Niemcom w tym zakresie?".

"Nie jest rentowna". Orlen wstrzymuje flagową inwestycję Obajtka

"Nie jest rentowna". Orlen wstrzymuje flagową inwestycję Obajtka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postawił zarzuty liniom lotniczym Wizz Air. Dotyczą one nieodpowiadania na reklamacje bagażowe w terminie 14 dni i wprowadzających w błąd informacji o ograniczeniu odpowiedzialności przewoźnika. Jeśli zarzuty się potwierdzą, to Wizz Air grozi kara do 10 procent obrotów za każdą z kwestionowanych praktyk.

Wizz Air z zarzutami. Chodzi o bagaże pasażerów

Wizz Air z zarzutami. Chodzi o bagaże pasażerów

Źródło:
tvn24.pl

Prezes NBP Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę, abyśmy trzymali się marca 2025 roku jako początku dyskusji o obniżkach stóp procentowych. Nie wiem, dlaczego to zrobił – powiedział w środowej "Rzeczpospolitej" doktor Ludwik Kotecki z Rady Polityki Pieniężnej. Ostatni raz Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na obniżkę stóp procentowych w październiku 2023 r. Według prezesa Glapińskiego tematem obniżek stóp będzie można się zająć dopiero w październiku przyszłego roku.

Członek RPP: prezes Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę

Członek RPP: prezes Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Opustoszałe miasta i wsie w Grecji dają wgląd w nadchodzącą przykrą przyszłość tego kraju. Lata spadającej liczby urodzeń, trudności ekonomicznych i masowej emigracji pozostawiły ogromne połacie kraju puste. Każdy na własne oczy może zobaczyć zapowiedź tego, co niedawno premier Kyriakos Mitsotakis nazwał "egzystencjalnym" załamaniem demograficznym.

Miasta widma straszą Greków

Miasta widma straszą Greków

Źródło:
CNBC

Pierwszą linię metra w serbskiej stolicy wybuduje firma Power China. W mieście, które zamieszkuje blisko 1,4 mln mieszkańców planowane są 3 linie podziemnej kolejki. Pierwsze plany budowy metra w Belgradzie opracowano w latach 20. i 30. XX wieku

Chińczycy wybudują metro w europejskiej stolicy

Chińczycy wybudują metro w europejskiej stolicy

Źródło:
PAP

Od 1 stycznia 2025 roku będzie można otrzymywać i wysyłać pisma urzędowe poprzez e-Doręczenia, czyli elektroniczny odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. Dzięki tej usłudze obywatele, firmy oraz podmioty publiczne otrzymają możliwość wymiany korespondencji poprzez wygodny i bezpieczny system doręczeń elektronicznych. To kolejny istotny krok w cyfryzacji administracji państwowej.

Listy polecone po nowemu. Od 1 stycznia czeka nas rewolucja

Listy polecone po nowemu. Od 1 stycznia czeka nas rewolucja

Źródło:
tvn24.pl

Syndyk masy upadłości Getin Noble Bank Marcin Kubiczek przedstawił nadzorującemu to postępowanie upadłościowe sędziemu-komisarzowi propozycje ugód dla pierwszej grupy klientów Getinu, którzy wzięli kredyt na cele mieszkaniowe - poinformowano w komunikacie prasowym.

Jest propozycja ugód dla klientów kolejnego banku

Jest propozycja ugód dla klientów kolejnego banku

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Cena kawy na międzynarodowych rynkach towarowych osiągnęła najwyższy dotychczasowy poziom. Przedstawiciele branży przyznają, że niedługo pijący ją mogą poczuć uderzenie po kieszeni, czy to płacąc więcej za kawę na mieście czy w sklepach. Wszystkiemu winna pogoda. Ostatni rekord dla kawy został ustanowiony w 1977 r., po niezwykłych opadach śniegu, które zdewastowały plantacje w Brazylii.

Kawka na wynos może nam rzadziej towarzyszyć. Ceny ziaren biją rekordy

Kawka na wynos może nam rzadziej towarzyszyć. Ceny ziaren biją rekordy

Źródło:
BBC

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zamrożeniu cen prądu dla gospodarstw domowych do końca września 2025 roku - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezydenta RP.

Jest decyzja prezydenta w sprawie cen prądu

Jest decyzja prezydenta w sprawie cen prądu

Źródło:
PAP

W hiszpańskiej Saragossie ma powstać wielka fabryka baterii do pojazdów elektrycznych. Nowy zakład, który ma być jednym z największych takich w Europie, wybudują razem motoryzacyjny gigant Stellantis i chiński CATL. Koszty inwestycji oszacowano na 4,1 miliarda euro.

Powstanie megafabryka. Jeden z największych takich zakładów w Europie

Powstanie megafabryka. Jeden z największych takich zakładów w Europie

Źródło:
Reuters

21 rodzin nadal czeka na pomoc w ramach akcji Szlachetna Paczka. Do Weekendu Cudów (14-15 grudnia) zostało już tylko kilka dni. Paczkę można przygotować do piątku.

Rodziny czekają na pomoc

Rodziny czekają na pomoc

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Zygmunt Solorz poinformował w przesłanym do mediów we wtorek oświadczeniu, że nie jest prawdą, że sąd zablokował jego majątek. Stwierdził, że nadal w pełni kontroluje i nadzoruje spółki, między innymi pełniąc w nich rolę przewodniczącego rady nadzorczej.

Zygmunt Solorz zabiera głos. Oświadczenie

Zygmunt Solorz zabiera głos. Oświadczenie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Państwa europejskie powinny dojść do poziomu trzech procent PKB, jeśli chodzi o wydatki na obronność - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. - To dla nas bardzo ważna rozgrywka dyplomatyczna. Unia Europejska i Sojusz Północnoatlantycki powinny zrozumieć, że kraje muszą wydawać więcej - przekonywał.

Trzaskowski: to dla nas bardzo ważna rozgrywka dyplomatyczna

Trzaskowski: to dla nas bardzo ważna rozgrywka dyplomatyczna

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W listopadzie przedsiębiorcy złożyli ponad 1,3 miliona wniosków o wakacje składkowe - poinformował we wtorek Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że decyzje w sprawie przyznania wakacji składkowych trafią do firm jeszcze w grudniu.

Lawina wniosków do ZUS

Lawina wniosków do ZUS

Źródło:
PAP

Były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Marek Chrzanowski odpowiadał we wtorek na pytania kontrolerów w siedzibie NIK.

Były szef KNF w siedzibie NIK

Były szef KNF w siedzibie NIK

Źródło:
tvn24.pl

Państwowy Dług Publiczny na koniec trzeciego kwartału 2024 roku wyniósł niemal 1,5 biliona złotych, co stanowi 42,3 procent PKB - podało Ministerstwo Finansów w komunikacie. Zadłużenie liczone według metodologii unijnej wyniosło blisko 1,9 biliona złotych (53,5 procent PKB).

Zadłużenie Polski w górę. Potężne kwoty

Zadłużenie Polski w górę. Potężne kwoty

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wyniki badań laboratoryjnych potwierdziły wystąpienie drugiego w Polsce ogniska choroby niebieskiego języka (BT) - poinformował Główny Lekarz Weterynarii. Choroba pojawiła się w gospodarstwie utrzymującym bydło mleczne w powiecie pyrzyckim, w województwie zachodniopomorskim.

Choroba niebieskiego języka w Polsce. Wykryto drugie ognisko

Choroba niebieskiego języka w Polsce. Wykryto drugie ognisko

Źródło:
PAP

Absolutna porażka - tak zaawansowanie pokrycia tras kolejowych przez cyfrowy system sterowania ocenił w TVN24 Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Ekspert jednak podkreślał, że jazda koleją to bezpieczny sposób podróży. Poinformował, że w najbliższym czasie w Polsce w pociągach Intercity nie będzie można nadawać przesyłek konduktorskich. Furgalski przyznał, że proceder nielegalnych zatrzymań pociągów pokazany w reportażu "Przejazd niestrzeżony" dezorganizuje ruch kolejowy.

Stary, analogowy system nie chroni kolei. "Absolutna porażka"

Stary, analogowy system nie chroni kolei. "Absolutna porażka"

Źródło:
tvn24.pl

Google zaprezentowało swój nowy kwantowy chip. Firma twierdzi, że jego moc obliczeniowa jest tak potężna, że w ciągu 5 minut jest on w stanie rozwiązać problem, który najszybszemu obecnie superkomputerowi zajęłoby dziesięć septylionów, czyli 10 000 000 000 000 000 000 000 000 lat. 

Google twierdzi, że opracowało przepotężny kwantowy chip

Google twierdzi, że opracowało przepotężny kwantowy chip

Źródło:
BBC