Biura podróży mają płacić do 30 zł składki od każdego klienta do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego (TFG), dzięki temu fundusz ma lepiej zabezpieczać klientów przed niewypłacalnością touroperatorów.
Zakłada to nowela o usługach turystycznych uchwalona w piątek przez Sejm. Nowela trafiła do Senatu.
Jaka ochrona?
Nowela ustawy o usługach turystycznych oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakłada utworzenie Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego, który będzie wyodrębnionym rachunkiem w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym. Składki do TFG będą wpłacały biura podróży, a ich wysokość będzie się wahała od 0 do 30 zł od klienta. Ostateczne stawki mają zostać określone w rozporządzeniu do nowelizacji.
Co z wypoczynkiem w Polsce?
W trakcie prac nad ustawą wiceminister Lasek wskazywał, że zerową stawkę mogłyby płacić te biura, które organizują imprezy turystyczne w Polsce. Wraz ze wzrostem odległości i w zależności od rodzaju transportu (chodzi o samoloty) stawka miałby rosnąć.
Z dołączonej do ustawy symulacji wynika, że przy średniej składce w wysokości 12,5 zł, do TFG rocznie trafiałoby ok. 30 mln zł; 15-złotową składką mogłyby być obłożone imprezy na terytorium państw europejskich i pozaeuropejskich z wykorzystaniem transportu lotniczego w ramach przewozu czarterowego; składkę w wysokości 10 zł wnosiliby touroperatorzy organizujący imprezy w Europie i poza nią, z wykorzystaniem innego środka transportu niż transport lotniczy w ramach przewozu czarterowego; stawka 0 zł dotyczyłaby imprez odbywających się na ternie państw graniczących z Polską, a w przypadku Rosji - w obrębie obwodu kaliningradzkiego.
Kto zapłaci?
Wiceminister przyznał, że dodatkowe opłaty zostaną najprawdopodobniej scedowane na klientów biur. Wskazał jednak, że turyści są skłonni zapłacić więcej, "by mieć 100-proc. pewność, że przy upadku biura podróży jest gwarancja pewnego i szybkiego odzyskania pieniędzy".
W przypadku niewypłacalności touroperatorów, w pierwszej kolejności będą wykorzystywane środki z podstawowego systemu zabezpieczeń (I filar), w drugiej – z systemu uzupełniającego (II filar - TFG). Fundusz ma gwarantować dodatkowe pieniądze, na wypadek gdyby środki z ubezpieczenia biura nie wystarczyły na pokrycie roszczeń jego klientów, bądź w przypadku kiedy touroperator nie mógłby zapewnić powrotu swoich klientów do kraju.
Jak jest?
Obecnie obowiązuje tylko pierwszy filar. Biura muszą zapewnić koszty powrotu klientów z imprezy turystycznej do miejsca wyjazdu w przypadku, gdy wbrew obowiązkowi nie zapewnią tego powrotu; zapewnić zwrot wpłat wniesionych tytułem zapłaty za imprezę, kiedy z przyczyn dotyczących biura podróży oraz osób, które działają w jego imieniu, nie zostanie ona zrealizowana oraz zwrócić część wpłat za tę część imprezy, jaka nie zostanie zrealizowana. Dlatego muszą mieć umowy gwarancji bankowej/ubezpieczeniowej czy umowy ubezpieczenia na rzecz klientów, które mają to gwarantować.
Ochroną – wynikającą z funkcjonowania TFG – będą objęci klienci biur podróży wpisanych do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystycznych mających siedzibę w Polsce – niezależnie od wysokości wnoszonej składki.
Touroperatorzy będą musieli wydać klientowi, który opłaci całą należność za usługę bądź zaliczkę przekraczającą 10 proc. tej kwoty, pisemne potwierdzenie odprowadzania składek do TFG i poinformować go o sposobie ubiegania się o wypłatę środków z tego zabezpieczenia.
Nowe prawo upoważni też marszałków województw, a także ministra sportu - do kontroli biur podróży, czy np. odprowadzają one składki do TFG.
Zobacz. Są wakacje, nie ma nudy. Władze miast dwoją się i troją, żeby zapewnić rozrywkę dzieciom (19.07.2016)
Autor: gry / Źródło: PAP