Kukiz'15 złożył w Sejmie projekt uchwały wzywający rząd Mateusza Morawieckiego do niepodejmowania żadnych działań i nie składania żadnych deklaracji w sprawie rezygnacji Polski z waluty narodowej, złotego na rzecz euro - powiedział w poniedziałek Stanisław Tyszka (Kukiz'15).
"Sejm Rzeczypospolitej wzywa rząd do niepodejmowania żadnych działań i nieskładania żadnych deklaracji na forum międzynarodowym, zakładających rezygnację Polski z naszej narodowej waluty, złotego. Sejm przypomina, że stanowisko Rzeczypospolitej w tej sprawie określa art. 227 ust. 1 konstytucji i to z niego powinna wynikać polityka władz państwowych" - głosi projekt uchwały opracowany przez Kukiz'15 we współpracy z Prawicą Rzeczypospolitej. Art. 227 ust. 1 Konstytucji stanowi, że centralnym bankiem państwa jest Narodowy Bank Polski, któremu przysługuje wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Dla strefy euro kluczowy jest Europejski Bank Centralny (EBC).
Odpowiedź na propozycję szefa PO
Tyszka powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że projekt uchwały, to efekt sobotniej propozycji lidera PO Grzegorza Schetyny, który zapowiedział stworzenie "scenariusza przyjęcia przez Polskę euro".
- Jedną z kluczowych debat, które chcemy w tych kilkunastu najbliższych miesiącach przeprowadzić, to będzie debata o stosunku Polski do wprowadzenia euro. Wszyscy widzimy, że strefa unii walutowej dynamicznie się odbudowuje, zwłaszcza po wyjściu Brytyjczyków to ona stanie się prawdziwym rdzeniem Unii Europejskiej, a krajom spoza strefy przypadnie co najwyżej rola peryferyjna – mówił Schetyna. Podkreślił, że Polska powinna być właśnie w rdzeniu Unii. - Dla nas euro to nie jest ideologiczny fetysz, którego należy się bezwarunkowo bać, albo który trzeba bezwarunkowo wielbić. Wspólna europejska waluta to dla nas kolejne ważne narzędzie, które należy wykorzystać do realizacji naszych interesów, do wzmocnienia siły i pozycji Polski, do budowania dobrobytu Polaków – przekonywał szef PO. Dodał, że podjęcie ewentualnej decyzji w tej sprawie pozwoliłoby "skutecznie bronić polskich interesów w negocjacjach budżetowych, w walce o dostęp do europejskich rynków, a także zapewniłoby naszemu krajowi "powrót do grona państw decydujących o przyszłym kształcie wspólnoty". (http://www.tvn24.pl)
- Jedną z kluczowych debat, które chcemy w tych kilkunastu najbliższych miesiącach przeprowadzić, to będzie debata o stosunku Polski do wprowadzenia euro. Wszyscy widzimy, że strefa unii walutowej dynamicznie się odbudowuje, zwłaszcza po wyjściu Brytyjczyków to ona stanie się prawdziwym rdzeniem Unii Europejskiej, a krajom spoza strefy przypadnie co najwyżej rola peryferyjna – mówił dwa dni temu Schetyna.
Podkreślił, że Polska powinna być właśnie w rdzeniu Unii. - Dla nas euro to nie jest ideologiczny fetysz, którego należy się bezwarunkowo bać, albo który trzeba bezwarunkowo wielbić. Wspólna europejska waluta to dla nas kolejne ważne narzędzie, które należy wykorzystać do realizacji naszych interesów, do wzmocnienia siły i pozycji Polski, do budowania dobrobytu Polaków – przekonywał szef PO.
Dodał, że podjęcie ewentualnej decyzji w tej sprawie pozwoliłoby "skutecznie bronić polskich interesów" w negocjacjach budżetowych, w walce o dostęp do europejskich rynków, a także zapewniłoby naszemu krajowi "powrót do grona państw decydujących o przyszłym kształcie wspólnoty".
"Gwarancja rozwoju"
Według posła Kukiz'15, złoty jest "gwarancją konkurencyjności i rozwoju gospodarczego Polski". Podkreślił, że aby to się udało, konieczna jest możliwość prowadzenia "suwerennej polityki pieniężnej", co - jego zdaniem - gwarantuje zachowanie dotychczasowej waluty. Zdaniem Tyszki, politycy Prawa i Sprawiedliwości w przeszłości "wielokrotnie deklarowali", że opowiadają się przeciwko przyjęciu euro, dlatego - jak mówił - "zdziwiłby się" gdyby PiS nie poparł uchwały. Paweł Grabowski (Kukiz'15) zauważył z kolei, że zmiana obowiązującej w Polsce waluty, nie jest możliwa bez zmiany konstytucji. Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu uchwały "podnoszony niekiedy argument o rzekomo wynikającym z przystąpienia Polski do Unii Europejskiej zobowiązaniu do przyjęcia wspólnej waluty, ignoruje oczywiste fakty świadczące o jedynie deklaratoryjnym charakterze takiego oświadczenia". Według autorów uzasadnienia, posiadanie narodowej waluty przyczynia się do wzrostu konkurencyjności gospodarki danego kraju, a także wpływa na zapewnienie "godnego poziomu życia" jego mieszkańców. "W państwie prawa należy poważnie i zobowiązująco traktować zasady zawarte w ustawie zasadniczej. I tego od każdego rządu oczekują wnioskodawcy tego projektu" - czytamy. Inicjatywa Kukiz'15 to kolejna propozycja ogłoszona w ramach akcji "Poniedziałków Wolności", polegającej na cotygodniowym przedstawianiu projektów ustaw lub uchwał, które mają poszerzyć sferę wolności obywateli lub ograniczyć niepotrzebną biurokrację.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP