Najpierw zmiany w limitach osób w sklepach, a w drugim etapie otwarcie sklepów budowlanych w weekendy. Tak wygląda ogłoszony w czwartek rządowy plan znoszenia ograniczeń handlowych. Choć organizacje branżowe cieszą się ze zmian w limitach, to wskazują na potrzebę szybszego znoszenia pozostałych ograniczeń. "Uważamy, że w pierwszym etapie powinny znaleźć się markety budowlane, a w drugim galerie handlowe" - podkreśliła w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział stopniowe luzowanie obostrzeń, w tym w sprawie handlu. W pierwszej kolejności wejdą w życie zmiany w limitach osób w sklepach. Tylko do 19 kwietnia będzie obowiązywała zasada trzech osób na kasę.
Od 20 kwietnia do sklepów o powierzchni do 100 metrów kwadratowych wejdzie maksymalnie tyle osób, ile wynosi liczba wszystkich kas lub punktów płatniczych pomnożona przez cztery. W przypadku placówek powyżej 100 metrów kwadratowych na jedną osobę musi przypadać co najmniej 15 metrów kwadratowych powierzchni.
Więcej osób w sklepach
Ten krok pozytywnie ocenia prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Renata Juszkiewicz. "Branża z zadowoleniem przyjęła zmniejszenie ograniczeń obowiązujących w sklepach spożywczych i uznanie naszych postulatów. Jesteśmy przekonani, że limit 15 metrów kwadratowych na osobę jest racjonalny i pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa klientom i pracownikom, przy zwiększeniu przepustowości handlu" - podkreśliła szefowa POHiD w odpowiedzi przesłanej tvn24bis.pl.
"Cieszy nas ten pierwszy krok w powrocie do normalności gospodarczej i czekamy na kolejne" - dodała.
Wiceprezes Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński ocenił, że po wprowadzeniu zmian "w małych sklepach do 100 metrów kwadratowych dopuszczalna liczba osób wzrośnie z reguły z 6 do 8 osób – ponieważ większość sklepów w tym formacie posiada zwykle 2 kasy".
Jak wyjaśnił, dla niemal wszystkich formatów sklepów oznacza to możliwość zwiększenia liczby klientów w stosunku do limitów z 31 marca. Największe wzrosty liczby klientów mogących jednocześnie przebywać w sklepie odnotują dyskonty i hipermarkety.
"Limity obowiązujące dotychczas nie przystawały do realiów. Obecnie liczba osób w sklepie wielkopowierzchniowym wzrośnie trzykrotnie" - wskazała Renata Juszkiewicz.
Kilka etapów
Zgodnie z planem przedstawionym przez rząd w drugim etapie ma nastąpić otwarcie sklepów budowlanych w weekendy. Kiedy dokładnie to nastąpi, na razie nie wiadomo. Według rządu daty wejścia w życie pozostałych etapów będą ustalane na bieżąco na podstawie dynamiki nowych zachorowań.
Zdaniem wiceprezesa Polskiej Izby Handlu, "w kontekście wczorajszych poluzowań przepisów zwłaszcza limitów osób w sklepie trudno znaleźć logiczne uzasadnienie, dlaczego markety budowlane mają nadal pozostać zamknięte w soboty".
Prezes POHiD Renata Juszkiewicz podkreśliła, że branży zależy, żeby jak najszybciej luzowane były kolejne ograniczenia.
"Uważamy, że w pierwszym etapie powinny znaleźć się markety budowlane, a w drugim galerie handlowe. Powinny one zostać otwarte jak najszybciej, oczywiście przy zachowaniu tych samych rygorów co działające już placówki handlowe, czyli jedna osoba na 15 metrów kwadratowych" - wyjaśniła.
W trzecim etapie ma nastąpić otwarcie zakładów fryzjerskich i kosmetycznych, sklepów w galeriach handlowych z istotnymi ograniczeniami. Ponadto wówczas zielone światło na prowadzenie działalności stacjonarnej mają otrzymać restauracje.
Cztery etapy znoszenia ograniczeń związanych z #koronawirus
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) April 16, 2020
Decyzja o przejściu do kolejnego etapu zostanie podjęta po spełnieniu niezbędnych warunków:
analiza przyrostu zachorowań,
wydajność służby zdrowia,
realizacja wytycznych sanitarnych. pic.twitter.com/5e5nXIvVT7
Co z godzinami dla seniorów?
Na czwartkowej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego nie poruszono kwestii związanych z tak zwanymi godzinami dla seniorów.
W ocenie Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji należałoby przesunąć godziny dla seniorów na pierwsze godziny po otwarciu placówki. "Rozwiązanie takie daje pełne bezpieczeństwo dla osób starszych, bez konieczności wypraszania pozostałych klientów przebywających w sklepie przed godziną 10.00, i nie dezorganizuje pracy sklepu" - podkreśliła Renata Juszkiewicz.
Zdaniem wiceprezesa Polskiej Izby Handlu Macieja Ptaszyńskiego, "trzeba niestety skrytykować brak podejścia rządu do kwestii godzin dla seniora". "Jest to rozwiązanie niepraktyczne, paraliżujące funkcjonowanie handlu, konfliktogenne, krytykowane przez klientów, pracowników handlu i nierzadko samych seniorów - takie sygnały napływają do Izby" - dodał.
W ocenie Ptaszyńskiego, lepszym rozwiązaniem byłby priorytet dla seniorów. "Nie dezorganizowałoby to pracy sklepów i byłoby lepiej akceptowane społecznie oraz wygodniejsze dla osób starszych. Godziny dla seniora, jak pokazała praktyka, są oderwane od realiów biznesowych, szkodliwe dla handlu i powodujące zamieszanie oraz konflikty klientów" - podkreślił wiceprezes PIH.
Maciej Ptaszyński zwrócił uwagę, że na czwartkowej konferencji prasowej "od strony makroekonomicznej zabrakło zdecydowanie deklaracji o zamrożeniu wzrostu płacy minimalnej, co obecnie wydaje się koniecznością, oraz wycofania się z prac nad wprowadzeniem podatku cukrowego".
Autor: Mateusz Bednarczyk / Źródło: tvn24bis.pl