Gastronomia przed czwartą falą. "Będzie bunt, jeżeli rząd ogłosi kolejny lockdown"

Źródło:
TVN24 Biznes
Rzecznik MZ: szczyt czwartej fali epidemii COVID-19 na przełomie września-października
Rzecznik MZ: szczyt czwartej fali epidemii COVID-19 na przełomie września-październikaTVN24
wideo 2/16
Rzecznik MZ: szczyt czwartej fali epidemii COVID-19 na przełomie września-październikaTVN24

Restauratorzy wygrywają przed sądami, wielu będzie chciało powalczyć o swoje prawa i będzie bunt, jeżeli rząd ogłosi kolejny lockdown - stwierdził w rozmowie z TVN24 Biznes Sławomir Grzyb, sekretarz generalny Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.

Gastronomia - wpływ pandemii i lockdownów na branżę

Pandemia i wprowadzone z jej powodu ograniczenia w działalności gospodarczej dotknęły gastronomię. Jak podał na początku sierpnia BIG InfoMonitor po wybuchu koronakryzysu zadłużenie gastronomii wzrosło o ponad 13 proc. do poziomu 733 mln zł.

- Wiele restauracji nie poradziło sobie w kryzysie, bo pomoc z tarcz branżowych była za mała albo mieli niewłaściwe kody PKD (Polskiej Klasyfikacji Działalności - red.) i nie otrzymali żadnej pomocy. Pomoc z tarczy finansowej PFR (Polskiego Funduszu Rozwoju - red.) 2.0 została przyznana tylko 15,5 tysiącu firm na 75 tysięcy lokali istniejących w Polsce w marcu 2020 roku - wyjaśnił Grzyb.

Na stronie swojej stronie Polski Fundusz Rozwoju informuje, że w ramach tarczy PFR 2.0 dla mikro, małych i średnich firm przeznaczonych było 13 mld zł, z czego wypłacono ponad 7 mld zł.

Według sekretarza IGGP "widać, że pomoc nie trafiła do wszystkich", a z otrzymaniem wsparcia z PFR miały problem "zwłaszcza firmy, które powstały w 2020 roku".

- Zasady, na których pomoc była przyznawana, były trudne do spełnienia i dlatego pieniądze trafiły do niewielu przedsiębiorców. Tę kwestie bada teraz Najwyższa Izba Kontroli. Rząd zaoszczędził na przedsiębiorcach, zamykając ich działalności i nie wprowadzając stanu klęski żywiołowej. Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej w marcu 2020 r. zobligowałoby rząd do pokrycia strat wszystkim przedsiębiorcom, ale nie odbyłyby się wtedy wybory prezydenckie - powiedział.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Co zrobili restauratorzy w trakcie pandemii COVID-19?

Grzyb wyjaśnił, że w takich warunkach firmy z branży gastronomicznej musiały sobie poradzić "w inny sposób". - Pomoc była niewystarczająca lub żadna, więc musiały się otworzyć mimo zakazów. Restauratorzy skarżyli decyzje sanepidu i wygrywali w sądach - podkreślił.

Przytoczył również sprawę sprawę właścicielki jednej z restauracji w Radomiu - Ewy Gutkowskiej, która "pokazała, że można wygrać w sądzie w sanepidem". - W trakcie lockdownu otworzyła swój lokal, co w rezultacie skończyło się kontrolami z udziałem policji i karą w wysokości 15 000 złotych. Sąd cofnął decyzję o natychmiastowym zamknięciu lokalu po kontroli - wytłumaczył.

Dodał przy tym, że "teraz wielu restauratorów będzie chciało powalczyć o swoje prawa i będzie bunt, jeżeli rząd ogłosi kolejny lockdown". - Przedsiębiorcy, którzy wierzą w sprawiedliwość w polskich sądach przyłączają się do pozwu zbiorowego organizowanego przez IGGP przeciw Skarbowi Państwa - powiedział sekretarz Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.

Zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie Izby celem pozwu "jest ustalenie odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działania i zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej, w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii COVID-19". Wcześniej wielu prawników wskazywało, że wprowadzanie ograniczeń w działalności gospodarczej w drodze rozporządzenia, a nie ustawy, może być niezgodne z konstytucją.

Jaka jest sytuacja restauratorów po trzeciej fali?

Stanisław Grzyb pytany o sytuację w branży gastronomicznej po odmrożeniu działalności, stwierdził: - Widzimy, że ludzie przyjeżdżają nad morze i w góry. Jest duży ruch.

- Przewidywania rządowe co do wzrostu zakażeń się nie sprawdziły. Wzrost ten nastąpi pewnie w okolicy października, po powrocie dzieci do szkół. Restauracje wiedzą, jak prowadzić biznes w reżimie sanitarnym i jak minimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Co też teraz pokazują liczby dotyczące zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 przy dużym ruchu wakacyjnym w lokalach w miejscowościach turystycznych - zaznaczył.

Sekretarz IGGP odniósł się również do wzrostu cen w lokalach gastronomicznych. Jak przyznał, zmiana jest, jednak prawda nie wygląda tak, jak na pokazywanych w części mediów "paragonach grozy". Wyjaśnił, że wyższe rachunki w restauracjach to m.in efekt wzrostu opłat za wodę czy energię oraz podwyżek cen żywności i kosztów transportu.

Dodał, że kolejnym czynnikiem jest "niedobór pracowników". - Wielu z nich odeszło w trakcie siedmiu miesięcy zamknięcia lokali i nie są chętni do powrotu. By ich przyciągnąć, trzeba oferować wyższe stawki, co przekłada się na ceny. A i tak brakuje ludzi - nic dziwnego, bo boją się kolejnego lockdownu, a skoro znaleźli w trakcie pandemii pracę w innych branżach, to są mniej chętni, by znowu ryzykować utratę pracy w gastronomii - stwierdził Stanisław Grzyb.

Czwarta fala koronawirusa i ewentualny kolejny lockdown gastronomii

Jego zdaniem "rząd nie jest przygotowany na czwartą falę" pandemii COVID-19 w Polsce. - Dlatego IGGP zwróciła się o stworzenie "wytycznych dla restauratorów". Chodzi o to, by przedsiębiorcy wiedzieli, jak mają prowadzić swoje lokale od 1 września. Na razie brak odpowiedzi, ale to pewnie dlatego, że petycja była skierowana do ministra (Jarosława) Gowina - stwierdził Grzyb. Gowin został 11 sierpnia odwołany przez prezydenta z funkcji wicepremiera i ministra rozwoju, pracy i technologii.

Sławomir Grzyb podkreślił jednak, że "gastronomia nie boi się czwartej fali, a restauratorzy nie boją się kolejnego lockdownu".

- Po pierwsze wiedzą, jak w nowych warunkach - w czasie pandemii – bezpiecznie prowadzić biznes. Po drugie wygrywane przed sądami sprawy powodują, że nawet jeśli lockdown zostanie ogłoszony, to i tak restauratorzy nie będą się zamykać. Wiedzą, że postanowienia rządowe nie były zgodne z prawem. Tylko wprowadzenie razem z lockdownem stanu wyjątkowego czy klęski żywiołowej mogłoby wpłynąć na ich decyzje o zamknięciu lokali - zaznaczył.

Według sekretarza IGGP "obawy przed niestosowaniem się do lockdownu będą mieli ci przedsiębiorcy, którzy otrzymali subwencje z tarczy PFR 2.0 i zaakceptowali regulamin, w którym zgodzili się na stosowanie nawet nielegalnych zakazów, pod rygorem zwrotu subwencji".

- Ale to PFR będzie teraz musiał udowodnić w sądzie, że takie klauzule były zgodne z prawem, albo że przedsiębiorca złamał prawo, co będzie bardzo trudne - stwierdził.

Koronawirus w Polsce

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 212 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. Resort przekazał, że w ciągu ostatniej doby zmarły cztery osoby chore na COVID-19. Od początku epidemii w Polsce potwierdzono 2 886 291 zakażeń, z powodu których zmarło 75 315 osób.

- Dziś mamy trochę lepszą sytuację, bariera odpornościowa w społeczeństwie jest większa, bo stopień wyszczepienia Polaków jest całkiem spory, choć nadal niewystarczający - mówił w środę w rozmowie z PAP minister zdrowia Adam Niedzielski. - Tyle, że pojawiły się nowe mutacje wirusa, które różnią się stopniem zakażalności. Dlatego jesieni trzeba się bać, ale w sposób świadomy. Bo nawet jeżeli liczba zakażeń eskalować będzie do kilku lub kilkunastu tysięcy dziennie – bo takie są czarne scenariusze – to nie będzie miało takiego przełożenia na hospitalizacje i zgony, jak w poprzednich falach - stwierdził.

Na początku sierpnia minister zapowiedział, że ewentualne obostrzenia covidowe będą wprowadzane, gdy liczba dziennych przypadków zakażeń w skali kraju przekroczy 1000.

- Tereny, gdzie jest niski poziom zaszczepienia, będą w pierwszej kolejności podlegały wprowadzaniu obostrzeń, bo tam jest większe ryzyko transmisji koronawirusa – dodał Niedzielski.

W czwartek gościem programu "Tak jest" w TVN24 był profesor Andrzej Horban, szef Rady Medycznej przy premierze, krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. Był pytany, czy przy okazji czwartej fali rozważane jest wprowadzenie w Polsce takich obostrzeń jak na przykład we Francji, gdzie osoby niezaszczepione nie mogą wejść do kina czy restauracji.

- Myślimy o tym wariancie. Jesteśmy bardzo blisko tego. Ale proszę zwrócić uwagę na sytuację pracodawców. Restauracje były zamknięte ponad rok, część popadała, duża część miała kłopoty. Blokowanie z powrotem rozwijającego się ruchu to jest znowu zablokowanie tej gospodarki - zaznaczył.

W Polsce liczba w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19, czyli dwoma dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, wynosi w Polsce 18,3 mln osób. Liczba wszystkich wykonanych w Polsce szczepień przeciw tej chorobie wynosi 35,6 mln.

Autorka/Autor:Krzysztof Krzykowski

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

22 grudnia przypada ostatnia w tym roku niedziela handlowa. Na podpis prezydenta czeka ustawa zakładająca wolne od pracy 24 grudnia oraz trzy niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia.

Dziś jest niedziela handlowa

Dziś jest niedziela handlowa

Źródło:
PAP

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać dwanaście milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 21 grudnia 2024 roku.

Wielka kumulacja w Lotto

Wielka kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Sztuka ręcznej produkcji oraz zdobienia bombek powoli zanika - stwierdził Zbigniew Bartuzi, szef firmy produkującej bombki choinkowe Szkła-Dekor. Dodał, że "rynek i sieci handlowe zostały zdominowane przez ozdoby z Chin".

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Branża zanika. "To wszystko jest już chińskie"

Źródło:
PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Średnie wydatki na święta Bożego Narodzenia w 2024 roku wyniosą 1460 złotych - wynika z badania BIG InfoMonitor. Dodano, że mimo inflacji i tak 47 procent badanych nie zamierza rezygnować z żadnych wydatków świątecznych.

Tyle wydamy na święta

Tyle wydamy na święta

Źródło:
PAP

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Kapusta kwaszona jest równie dobra co kiszona, a owoce na susz mogą zawierać konserwanty - ostrzegają eksperci. Radzą też klientom, by nie kupowali produktów na Wigilię w pośpiechu i starannie czytali etykiety na opakowaniach.

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Źródło:
PAP

W niedzielę 22 grudnia sklepy będą otwarte, a w Wigilię handel będzie dozwolony ustawowo do godziny 14.00. Na podpis prezydenta czeka ustawa przewidująca, że od przyszłego roku 24 grudnia będzie dniem wolnym dla wszystkich pracowników, a trzy niedziele poprzedzające Wigilię będą handlowe.

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą otwarte?

Źródło:
PAP

- Przyszłoroczny deficyt wynika chociażby z tego, że na obronę wydamy w przyszłym roku 4,7 procent PKB. Wiemy, że jesteśmy w takim miejscu w historii i w takim miejscu na mapie, że te wydatki na obronę muszą być wysokie albo nawet bardzo wysokie - powiedział w czwartek w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański.

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Gigantyczna dziura w budżecie. Minister tłumaczy

Źródło:
tvn24.pl

W weekend ruszają na terenie całego kraju wzmożone kontrole policji - przekazał komisarz Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Policjanci będą sprawdzać między innymi trzeźwość, prędkość, a także sposób przewożenia dzieci i stan techniczny pojazdów.

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Wzmożone kontrole na drogach. Apel policji

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości niemal 270 tysięcy złotych każda. Oto liczby, które wylosowano 20 grudnia 2024 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

W 2025 roku wchodzą w życie zmienione przepisy dotyczące podatku od nieruchomości w zakresie miejsc postojowych i garaży. Za ich sprawą stawka daniny w przypadku części właścicieli spadnie dziesięciokrotnie. Warunek jest następujący: są to wyodrębnione prawnie (oddzielna księga wieczysta) miejsca postojowe stanowiące część budynku mieszkalnego. Stawka w przypadku wolnostojących garaży zostaje po staremu.

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Dziesięciokrotna obniżka podatku. Jest warunek

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 stycznia 2025 roku wzrośnie płaca minimalna. Ostateczna stawka najniższej krajowej ustalona przez rząd jest wyższa niż wynagrodzenie zaproponowane pierwotnie na Radzie Dialogu Społecznego.

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Tysiące Polaków z podwyżką od stycznia

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację likwidującą obowiązek naliczania składki zdrowotnej od zbycia środków trwałych. Nowela obniża też minimalną podstawę wymiaru składki płaconej przez przedsiębiorców. Nowe przepisy mają obowiązywać od 2025 roku.

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Zmiany w składce zdrowotnej. Jest decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Biedronka przeznaczy prawie 450 milionów złotych w skali roku na podwyżki dla pracowników na podstawowych stanowiskach - poinformowała w piątek spółka. Średni wzrost wynagrodzenia zatrudnionych na stanowisku sprzedawca-kasjer ma wynieść 10,5 procent. Wcześniej o podwyżkach wynagrodzeń informował Lidl.

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Podwyżki w kolejnej wielkiej sieci

Źródło:
PAP, tvn24.pl
Jak zapłacić niższy podatek

Jak zapłacić niższy podatek

Źródło:
tvn24.pl

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych przez kilka najbliższych dni będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Chodzi o dni ustawowo wolne od pracy - 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia. Realizacja przelewów będzie działać także nieco inaczej 24 i 31 grudnia.

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Na przelew trzeba będzie poczekać. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

- Trwają prace koncepcyjne nad obniżeniem VAT na transport publiczny, ale nie ma planów redukcji stawki VAT na żywność - poinformował w czwartek minister finansów Andrzej Domański. Minister oczekuje, że w czwartym kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 2,8-2,9 procent.

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Możliwe zmiany w podatku. Minister finansów wyjaśnia

Źródło:
PAP