Działania zarządu spółki Ostrołęka sp. z o.o. związane z rozliczeniem i zamknięciem inwestycji bloku energetycznego Ostrołęka C naruszały interes spółki - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, sporządzonego po kontroli przez ten organ, do którego dotarł Grzegorz Łakomski, dziennikarz TVN24. Jak wylicza NIK, chodzi o blisko miliard złotych.
"Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła przebieg rozliczenia i zakończenia inwestycji bloku węglowego Ostrołęka C" - czytamy w Wystąpieniu pokontrolnym Najwyższej Izby Kontroli "Rozliczenie i zamknięcie inwestycji bloku energetycznego Ostrołęka C", do którego dotarł Grzegorz Łakomski, dziennikarz TVN24.
ZOBACZ WIĘCEJ W TVN24+: "Elektrownia węglowa pomysłem politycznym, nieuzasadnionym ekonomicznie, to był balon">>>
Rzecznik NIK Marcin Marjański pytany przez tvn24.pl o kontrolę powiedział nam, że jest ona zakończona. Dodał jednak, że "trwają jeszcze analizy dotyczące przygotowania zawiadomień do prokuratury".
Rachunek za budowę bloku w Ostrołęce
Przedmiotem kontroli NIK było rozliczenie i zakończenie inwestycji bloku energetycznego Ostrołęka C w okresie od 1 stycznia 2020 roku do 3 kwietnia 2025 roku. W czasie objętym kontrolą funkcję prezesa Ostrołęka sp. z o.o. pełnili kolejno:
- Łukasz Wysogrocki - od 11 września 2024 roku,
- Beata Kalinowska - od 11 lipca 2022 roku do dnia 9 października 2022 roku,
- Adam Galanek - od dnia 9 listopada 2019 roku do dnia 15 kwietnia 2022 roku.
Jak wyjaśniono w dokumencie, zarząd "zdecydował się na przyjęcie - z pominięciem procedury (...) - niekorzystnych dla Spółki zasad rozliczeń".
Czytaj więcej: Energa chce odszkodowań od byłych władz spółki >>>
"Ryzyko niegospodarnego pokrycia kosztów"
Jak czytamy w raporcie, "w ocenie NIK przyjęty przez Zarząd Spółki sposób postępowania przy rozliczeniu i zamknięciu inwestycji, skutkujący wydatkowaniem kwoty w wysokości co najmniej 958 100 748,78 zł netto, był niezgodny z procedurą przewidzianą w Kontrakcie i tym samym, stworzył ryzyko niegospodarnego pokrycia kosztów stanowiących należność wypłaconą Generalnemu Wykonawcy", czyli Konsorcjum GE Power sp. z o.o. oraz Alstom Power System SA.
"W ocenie NIK, dokumenty służące jako podstawa do rozliczenia realizacji Przedsięwzięcia Węglowego (budowy bloku energetycznego Ostrołęka C - red.) zostały dopuszczone do rozliczenia i wykorzystane przez Spółkę w sposób naruszający postanowienia Kontraktu, pomimo tego, że Zarząd Spółki był zobligowany do takiego reprezentowania i prowadzenia spraw Spółki, które w należyty sposób chroniłyby interes i majątek podmiotu" - stwierdzono w wystąpieniu pokontrolnym.
Elektrownia w Ostrołęce
Budowa bloku C elektrowni Ostrołęka miała być jedną z kluczowych inwestycji rządowych. W 2018 roku ówczesny minister energii Krzysztof Tchórzewski zapowiadał, że ta największa inwestycja we wschodniej Polsce ma powstać w ciągu pięciu lat.
Inwestorem bloku była spółka Elektrownia Ostrołęka, w której grupy Enea i Energa miały po 50 proc. udziałów. Zarząd Elektrowni Ostrołęka 29 grudnia 2018 r. wydał polecenie rozpoczęcia prac związanych z budową nowego bloku energetycznego o mocy 1000 MW. Zmiana tonacji nastąpiła 13 lutego 2020 r., kiedy Enea i Energia oficjalnie poinformowały, że zawiesiły finansowanie projektu budowy nowego bloku węglowego w elektrowni Ostrołęka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: konkret24