- Inflacja pod koniec roku może być mniej więcej taka jak obecnie, może o 0,1-0,2 punktu procentowego niższa - powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas konferencji prasowej. Dodał, że inflacja w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej wzrośnie i przekroczy pięć procent.
- Dzisiaj można oczekiwać, że w trzecim kwartale dynamika cen przejściowo się obniży pod wpływem statystycznych efektów bazy, jednak w czwartym kwartale może ponownie znacząco przyspieszyć. (...) Pod koniec tego roku inflacja będzie mniej więcej taka jak obecnie, może 0,2 punktu procentowego niższa - powiedział prezes NBP.
Konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego
Jak podał w środę Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu wzrosły rok do roku o 4,7 proc.
Według szefa banku centralnego inflacja w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej przekroczy 5 proc.
- Inflacja od lipca wyraźnie wzrosła. W grudniu inflacja prawie dwukrotnie przekraczała cel inflacyjny. W najbliższych miesiącach prawdopodobnie jeszcze wzrośnie i znajdzie się powyżej 5 procent - powiedział Glapiński.
Dodał, że inflację podbija wzrost cen energii oraz inne decyzje regulacyjno-podatkowe, w tym wyższa stawka podatku VAT na żywność, podwyższenie akcyzy na alkohol i papierosy, wzrost cen zaopatrywania w zimną wodę, oraz ceny usług kanalizacyjnych.
Inflacja. Przewidywania prezesa NBP
Według szefa banku centralnego prognozy wskazują, że inflacja w najbliższych kwartałach nie będzie spadać w kierunku celu inflacyjnego NBP.
Jak mówił, przywrócenie opłaty mocowej podniesie inflację o 0,4 punktu procentowego, a wygaśnięcie mechanizmu mrożenia cen podbije inflację o 0,7 punktu.
Prezes NBP przedstawił również wykres dotyczący realizacji inflacji CPI w 2024 r. i scenariusz jej kształtowania się w 2025 r. Wynika z niego, że według przewidywań NBP w pierwszym kwartale 2025 roku wzrost cen wyniesie 5,3 proc., w drugim - 5,1 proc., w trzecim - 4,0, a czwartym - 4,6.
- Inflacja rośnie, potem maleje, potem znów rośnie - wskazał szef banku centralnego.
Glapiński powiedział też, że wprawdzie ustawa przewiduje możliwość obniżenia taryf na sprzedaż energii elektrycznej, jednak w tej chwili nie wiadomo, czy taryfy zostaną obniżone i w jakim stopniu. Podkreślił, że dalsze odmrożenie cen energii może nie tylko doprowadzić do ponownego wzrostu inflacji, ale będzie prowadzić do dalszego odsuwania momentu powrotu inflacji do celu w 2026 r.
Prezes NBP o inflacji bazowej
Glapiński powiedział, że inflacja bazowa, która "dla banków centralnych jest najważniejszą przesłanką" jest wyraźnie podwyższona. - Aktualne prognozy wskazują, że w tym roku inflacja bazowa utrzyma się w pobliżu 4 proc., co jest poziomem podwyższonym - dodał.
Jak stwierdził, wydłużony okres podwyższonej inflacji przekłada się na oczekiwania inflacyjne, co może skłaniać do presji płacowej i podwyżek płac. - Wyższe oczekiwania inflacyjne zwiększają ryzyko rozlania się podwyżek cen energii na cały rynek - ocenił prezes NBP.
Glapiński za pozytywną przesłankę uznał przyspieszenie wzrostu gospodarczego w 2025 r., ale zauważył, że z punktu widzenia inflacji i płac jest to czynnik proinflacyjny. - Wciąż mamy dwucyfrową dynamikę płac i nie ma sygnałów jej szybkiego hamowania - wskazał.
W ocenie RPP obecny poziom stóp procentowych będzie sprzyjał osiągnięciu celu inflacyjnego (2,5 proc. z przedziałem odchyleń +/- 1 punkt procentowy) w średnim okresie, a przedwczesna obniżka wydłuży proces dochodzenia do celu - stwierdził Glapiński.
Zaznaczył, że RPP nie przesądza obecnie, jakie decyzje będzie podejmować w kolejnych kwartałach. Według niego obecnie przesłanek za obniżeniem stóp procentowych nie ma, ale sytuacja może ulec zmianie. Jeśli sytuacja się zmieni, nasze widzenie też się zmieni - dodał prezes NBP.
Stopy procentowe
Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie. RPP ostatni raz obniżyła stopy procentowe w październiku 2023 roku.
Narodowy Bank Polski w czwartkowym komunikacie podał, że główna stopa NBP, stopa referencyjna, została utrzymana na poziomie 5,75 proc. Stopa depozytowa wynosi 5,25 proc., stopa lombardowa – 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli została utrzymana na poziomie 5,8 proc., a stopa dyskontowa weksli wynosi nadal 5,85 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24