Od poniedziałku szef Krajowej Administracji Skarbowej może blokować konta firm podejrzanych o oszustwa podatkowe.
System STIR (system teleinformatyczny izby rozliczeniowej) wprowadzony ustawą w celu przeciwdziałania wykorzystywaniu sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych umożliwia wymianę informacji między sektorem bankowym a Krajową Administracją Skarbową (KAS).
Zmiany przewidziane w ustawie wprowadzane są stopniowo. Od 13 marca 2018 r. za pośrednictwem STIR do administracji skarbowej przekazywane są informacje o zlikwidowanych i nowo założonych rachunkach bankowych podmiotów kwalifikowanych (przedsiębiorców, osób prawnych, osób fizycznych prowadzącą działalność zarobkową na własny rachunek). Od dziś możliwa jest blokada rachunków na żądanie szefa KAS. W lipcu fiskus zacznie uzyskiwać z systemu informacje o transakcjach na rachunkach bankowych. Jak informuje resort finansów, STIR to narzędzie do zwalczania wyłudzeń w VAT, w tym tzw. transakcji karuzelowych, tworzonych za pomocą transferów pieniężnych na rachunkach bankowych podmiotów. Monitoringiem w ramach STIR jest objętych ponad 5,6 mln rachunków podmiotów kwalifikowanych (czyli innych niż rachunki osób fizycznych, służące do celów prywatnych).
Nadużycie podatkowe na celowniku
"Efektem prewencyjnego oddziaływania systemu analizy ryzyka nadużyć podatkowych i możliwości szybkiej reakcji KAS powinno być nie tylko istotne ograniczenie wyłudzeń skarbowych, ale również poprawa warunków prowadzenia działalności gospodarczej dla wszystkich podatników przez przywrócenie uczciwej konkurencji na rynku" - informował resort finansów w kwietniowym komunikacie.
W przypadku podejrzenia możliwości wyłudzenia skarbowego szef KAS ma prawo zablokować rachunek danego podmiotu na trzy doby. Jeżeli szacowana wysokość zobowiązania podatkowego przekracza 10 tys. euro, blokada rachunku może być przedłużona na okres do trzech miesięcy. W kwietniu resort finansów informował, że przykładem sprawnego działania STIR była szybka identyfikacja nowo założonego rachunku bankowego i zatrzymanie kwoty ok. 350 tys. euro. Odbyło się przy udziale Generalnego Inspektora Informacji Finansowej na podstawie przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy, bowiem szef KAS nie miał wówczas możliwości zablokowania rachunku.
Autor: msz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock