Osoby, które funkcjonują w spółkach Skarbu Państwa, nie będą kandydowały z list PiS na żadnym szczeblu samorządu - poinformował w piątek prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Taką decyzję podął Komitet Polityczny PiS.
- Zapadła decyzja, zgodnie z naszymi deklaracjami, które składaliśmy już niejednokrotnie i które ja składałem. Do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Ci, którzy funkcjonują w spółkach, są przez nas szanowani, jeżeli dobrze wykonują swoje obowiązki, ale nie będziemy łączyć tych dwóch funkcji. To znaczy, że te osoby nie będą kandydowały na żadnym szczeblu samorządu - powiedział szef PiS w przerwie obrad władz partii. Pierwsza tura wyborów samorządowych może się odbyć w jedną z trzech niedziel: 21 października, 28 października lub 4 listopada 2018 roku. W wyborach wybierzemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a także rady gmin i powiatów oraz sejmiki województw. Kampania wyborcza rozpoczyna się w dniu zarządzenia wyborów.
Gwałtowny awans materialny
W maju opisywaliśmy przykłady radnych PiS, którzy po objęciu przez partię władzy zostali prezesami lub dyrektorami w spółkach bezpośrednio lub pośrednio zależnych do Skarbu Państwa. Ich nazwiska rozpowszechniła w internecie młodzieżówka Polskiego Stronnictwa Ludowego - Forum Młodych Ludowców.
Wszyscy radni, którym przyjrzeliśmy się bliżej, zarabiają ogromne pieniądze w spółkach, a oprócz tego pobierają również diety samorządowe wynoszące od kilku do nawet trzydziestu tysięcy złotych rocznie. Wszyscy też należą do klubów radnych Prawa i Sprawiedliwości lub zostali wybrani z list tego ugrupowania.
Autor: tol//sta / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24