Wartość franka szwajcarskiego wzrosła w jeden dzień o blisko 19 proc. W czwartek rano inwestorzy płacili za franka około 3,5 zł, a dziś o godz. 13 cena wynosiła niemal 4,24 zł. W efekcie wzrosną też raty kredytów hipotecznych w tej walucie. Jak przygotować domowy budżet w związku z większą o kilkaset złotych ratą?
Oglądaj raport specjalny o sytuacji z drogim frankiem. Tylko w TVN24 Biznes i Świat.
Marcin Iwuć, analityk finansowy i prowadzący bloga “Finanse Bardzo Osobiste” twierdzi, że zadłużonym we franku towarzyszą teraz wielkie emocje.
Co zrobić?
- Jednak, o ile wzrosła ich rata okaże się dopiero w dniu spłaty. Robimy to przecież raz w miesiącu, a nie co kilka godzin. Jeżeli nie przygotowaliśmy się na większe raty przez kilka lat, to teraz mamy okazję. W finansach osobistych rządzi jedno proste równanie: zarobki minus wydatki, to oszczędności. Zatem najpewniej będzie trzeba zmienić część naszych planów i część wydatków przeksięgować na ratę lub poszukać dodatkowego źródła dochodów - wyjaśnia Marcin Iwuć.
Analityk finansowy z Centrum Finansów Aviva, Paweł Majtkowski uważa, że zadłużeni we franku powinni spróbować zmniejszyć ratę spłacanego kredytu.
Jak sobie pomóc?
- Możemy np. kupić walutę w kantorze internetowym zamiast korzystać z przewalutowania w naszym banku. To byłby pierwszy ruch. Wiedząc już, ile musimy zapłacić zastanówmy się, na czym możemy zaoszczędzić. W każdym domowym budżecie są rezerwy, które można wyzwolić. Mamy jeszcze trochę czasu do kolejnego terminu spłaty, kolejnej raty - radzi Paweł Majtkowski.
Marcin Iwuć przypomina, aby nie zapomnieć przelać na konto bankowe kwoty potrzebnej do spłaty kredytu. - Ważne jest, aby spłacać kredyt na bieżąco. Zejść bankom “z radarów”. Jeżeli podpadniemy to, bank może odezwać się do klienta o dodatkowe zabezpieczenie. W pierwszej kolejności wybiorą te kredyty, które mają jakiekolwiek opóźnienie w płatnościach - tłumaczy Iwuć i odradza przewalutowanie kredytów.
- To nie jest dobry moment na takie decyzje. Trzeba przeczekać te emocje. Gdybyśmy dziś zdecydowali się na przewalutowanie kredytu, to tak jakbyśmy wchodzili na rynek po stronie kupujących i nabywali historycznie drogiego franka na bardzo rozemocjonowanym rynku. To nie jest dobry pomysł - uważa analityk finansowy i prowadzący bloga “Finanse Bardzo Osobiste”.
Autor: msz / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ