Rentowność japońskiego długu wciąż znajduje się blisko wieloletnich maksimów, bitcoin mocno stracił po wcześniejszej przecenie, a rynki akcji próbują odnaleźć kierunek w otoczeniu zacieśniania polityki monetarnej w Japonii i nadchodzących obniżek stóp w USA - podała agencja Reuters.
"Najbliższe dwa miesiące będą kluczowe"
Na rynku długu Japonii widać było lekką stabilizację po udanej sprzedaży obligacji JGB, choć jeszcze wcześniej rentowność 10-latek wspięła się do poziomu nienotowanego od 17 lat - 1,88 proc. Po aukcji rentowność tych papierów obniżyła się do 1,865 proc., a 30-letnie JGB pozostawały przy historycznych maksimach.
Bitcoin, który często uznawany jest za barometr nastrojów inwestorów, delikatnie odbił po poniedziałkowym spadku o 5,2 proc. - warty jest około 87 tys. dol., czyli o 30 proc. mniej niż w październiku.
- Nastrój (na rynku kryptowalut) oscyluje między strachem a rezygnacją – stwierdził Jehan Chu, założyciel funduszu Kenetic Capital.
- Najbliższe dwa miesiące będą kluczowe, ale nawet największe byki mogą zdecydować się na zimowy sen - dodał.
Na azjatyckich giełdach indeks MSCI Asia-Pacific (bez Japonii) zyskiwał 0,3 proc., japoński Nikkei odbudowywał się o 0,1 proc., a koreański Kospi był liderem wzrostów (+1,6 proc.). Z kolei chiński indeks CSI300 tracił 0,8 proc.
Zacieśnienie polityki w Japonii a perspektywa cięć w USA
Bitcoin we wtorek wzrósł o 0,6 proc. - osiągnął 86 965,30 dol., a ethereum o 0,3 proc. - do 2800,42 dol.
Jen pozostawał najsilniejszą walutą ostatniej doby, utrzymując kurs w rejonie 155,64 za dolara. Umocnienie japońskiej waluty wsparło także euro, które chwilowo przekroczyło poziom 1,165 dolara.
Część inwestorów przewiduje, że amerykański dolar może w najbliższych tygodniach dalej słabnąć, ponieważ Fed przygotowuje się do kolejnych cięć stóp procentowych, możliwych już w grudniu. Poniedziałkowe dane potwierdziły, że amerykański przemysł kurczy się dziewiąty miesiąc z rzędu, choć wydatki konsumentów - 23,6 mld dol. na zakupy online - okazały się wyższe od prognoz.
- Dane z USA wciąż są całkiem dobre – ale reszta świata jest w lepszej kondycji – zauważył Tim Baker, strateg z Deutsche Banku.
- Grudzień to zdecydowanie najgorszy miesiąc dla dolara w ostatniej dekadzie. Spadał w 80 procent przypadków, a medianowy spadek przekraczał 1 procent - skomentował Baker.
Surowce stabilnie
Złoto pozostawało tuż powyżej 4200 dol. za uncję, utrzymując wcześniejsze wzrosty. Stabilnie zachowywały się także notowania ropy Brent, która po wcześniejszym odbiciu związanym z atakami dronów na rosyjskie instalacje paliwowe kosztowała we wtorek 63,17 dol. za baryłkę.
Autorka/Autor: Jan Sowa
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: JOHN ANGELILLO/Newscom/PAP/EPA