Costco złożyła w piątek pozew do amerykańskiego Sądu Handlu Międzynarodowego na Manhattanie. Spółka wskazała w dokumencie, że wykorzystanie przez Trumpa ustawy o międzynarodowych uprawnieniach ekonomicznych do nałożenia ceł w sytuacjach nadzwyczajnych sprawiło, że przedsiębiorstwa są niepewne, czy odzyskają kwoty, których nie powinny były zapłacić.
Zagrożone prawo do zwrotu
Operator sklepów hurtowych poinformował, że amerykańska służba celna odrzuciła jego wniosek o przedłużenie terminu na obliczenie opłat, które miał uiścić. Jak zauważyła, z tego powodu jej prawo do uzyskania zwrotu jest zagrożone - nawet jeśli amerykański Sąd Najwyższy wyda orzeczenie niekorzystne dla Trumpa.
Sieć jest jedną z z kilkudziesięciu firm, które złożyły pozew. Jej przychody w minionym roku podatkowym - zakończonym 31 sierpnia - wyniosły 275,2 miliardy dolarów. Zgodnie z dokumentami sądowymi, roszczenia wystosowały też producent okularów Ray-Ban EssilorLuxottica, Kawasaki Motors i Revlon.
Apelacja Białego Domu pod lupą Sądu Najwyższego
Sądy niższej instancji orzekły, że republikański prezydent przekroczył swoje uprawnienia, nakładając szeroko zakrojone cła na mocy federalnej ustawy przeznaczonej na sytuacje nadzwyczajne. W odpowiedzi administracja Trumpa złożyła apelację do Sądu Najwyższego, który obecnie ją analizuje.
Ostateczna decyzja sędziów zapadnie po miesiącach analizowania argumentów i omawiania meritum sprawy. Trump ostrzegał, że przegrana ograniczyłaby mu możliwości negocjacji handlowych i zagroziłaby bezpieczeństwu narodowemu.
Autorka/Autor: skib/ams
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock