Inpost rośnie w siłę: przejmuje Polską Grupą Pocztową, planuje debiut na giełdzie i spogląda na Inforsys

InPost przypomniał, że na koniec III kw. 2014 r. obsługiwał korespondencję 2,6 tys. podmiotów
InPost przypomniał, że na koniec III kw. 2014 r. obsługiwał korespondencję 2,6 tys. podmiotów
Źródło: materialy prasowe
Prywatny operator pocztowy InPost poinformował w piątek o sfinalizowaniu przejęcia 100 proc. akcji Polskiej Grupy Pocztowej. Obie firmy w ostatnich miesiącach zdobyły wiele kontraktów na obsługę masowych nadawców przesyłek, m.in. sądów i prokuratur.

- Formalne połączenie z PGP jest zwieńczeniem bardzo owocnego roku dla obu spółek w zakresie obsługi przesyłek w Polsce. Zarówno InPost, jak i PGP pozyskały wiele kontraktów z masowymi nadawcami i wygrały liczne przetargi publiczne - powiedział prezes InPost Rafał Brzoska. Ostatnio spółka wygrała przetargi na obsługę korespondencji rządowego Centrum usług Wspólnych o wartości 33 mln zł oraz KRUS – wycenionego na niemal 23 mln zł. InPost wraz z PGP od roku realizuje obsługę korespondencji sądów powszechnych i prokuratur – dwuletni kontrakt ma wartość niemal 500 mln zł i obejmuje 100 mln przesyłek.

InPost przypomniał, że na koniec III kw. 2014 r. obsługiwał korespondencję 2,6 tys. podmiotów - prywatnych i publicznych, co oznacza wzrost o 20 proc. od początku roku. Spółka przekonuje, że jej usługi przynoszą poważne oszczędności państwu i obywatelom, bo jej usługi są nawet o 40 proc. tańsze niż u konkurencji.Brzoska dodał, że InPost analizuje warunki określone przez UKE w przetargu na operatora wyznaczonego, czyli świadczącego tzw. powszechne usługi pocztowe, gwarantowane przez państwo.

Odciąży sądy

- Prowadzimy także rozmowy w sprawie rozważanego przejęcia spółki Inforsys – to może jednak nastąpić w drugiej połowie 2015 roku, po debiucie InPost na GPW – zaznaczył tez prezes InPost.

Inforys jest liderem obsługi logistyki poczto­wej.

Z kolei Polska Grupa Pocztowa zakończyła wdrożenie EPO (Elektronicznego Potwierdzenia Odbioru) we wszystkich sądach apelacji krakowskiej i białostockiej. Na potrzeby 65 sądów obu apelacji pracuje blisko 1000 doręczycieli wyposażonych w elektroniczne terminale, a awizowaną korespondencję można odebrać w 500 punktach.

- EPO to nie tylko mniejsze rachunki za wysłanie potwierdzenia odbioru, gdyż w wersji elektronicznej jest ono tańsze od wysłania tradycyjnej tzw. papierowej zwrotki. Szacujemy, że po wdrożeniu EPO sądy zaoszczędzą setki tysięcy roboczogodzin i będą mogły przenieść pracowników obsługujących korespondencję do innych zadań. Od strony organizacyjnej Polska Grupa Pocztowa jest gotowa na wdrażanie EPO w kolejnych apelacjach. Czekamy na końcowe uzgodnienia z naszymi partnerami i sądzę, że kolejne informacje o wdrożeniach EPO powinny pojawić się dość szybko – powiedział prezes PGP Witold Szczurek.

Autor: pp / Źródło: PAP

Zobacz także: