Ceny w Polsce rosną nie tylko rok do roku, ale miesiąc do miesiąca. W kwietniu w stosunku do marca koszyk cenowy produktów i usług wzrósł o 0,7 procent, więc tu o żadnym zahamowaniu nie może być mowy - zauważyła w rozmowie na antenie TVN24 BiS dr Edyta Wojtyla z Uniwersytetu WSB Merito w Poznaniu. Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności, ocenił, że "rozpoczęła się wojna handlowa na poziomie sklepów detalicznych". - Sklepy walczą o klientów, którzy zaczęli oszczędzać z powodu drożyzny - mówił.
Gośćmi TVN24 BiS byli dr Edyta Wojtyla z Uniwersytetu WSB Merito w Poznaniu oraz Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Edyta Wojtyla zaznaczyła, że konsumenci mają świadomość ekonomiczną. - Wiemy, ile wydajemy, ile wydawaliśmy wcześniej i ile nam zostaje w portfelu. Kupujemy w sklepach te same produkty. Jeżeli widzimy, że coś wcześniej kosztowało 20 procent mniej, to doskonale to zauważamy. Nie potrzebujemy potwierdzenia politycznego - podkreśliła.
Ceny rosną miesiąc do miesiąca: o żadnych zahamowaniu nie może być mowy
Ekspertka przekonywała, że "dzisiaj nikt z nas nie potrzebuje odczytywać danych inflacyjnych, bo wie, ile wydawał na zakupy, a ile wydaje". "Od kilku lat mamy wzrost o ponad 50 procent" - mówiła.
- Ceny w Polsce rosną nie tylko rok do roku, ale miesiąc do miesiąca. W kwietniu w stosunku do marca koszyk cenowy produktów i usług wzrósł o 0,7 procent, więc tu o żadnym zahamowaniu nie może być mowy - zauważyła.
Andrzej Gantner pytany był, jakie są perspektywy zatrzymania wzrostu cen. - Wzrost cen zatrzyma się wtedy, kiedy zaczną spadać koszty przedsiębiorstw - odpowiedział.
- Chodzi o koszty energii, surowców, koszty pracy, które nie spadają, a rosną. Wtedy, kiedy przedsiębiorstwa poczują ulgę, że wszystkie koszty produkcji przestaną rosnąć – to czas, w którym będą decydowały o niepodnoszeniu cen, a nawet biorąc pod uwagę spadający popyt, mogą decydować się na ich obniżenie - przekazał.
Ocenił, że "jeśli nic specjalnego się nie wydarzy w ciągu najbliższych miesięcy, to ceny nie będą znacząco już rosły". - Biorąc pod uwagę nastawienie producentów żywności, to wydaje się, że drugie półrocze będzie takim czasem, gdzie miesiąc do miesiąca ceny znacząco nie będą już rosnąć. Mogą nawet maleć - wskazał.
Podkreślił, że "rozpoczęła się wojna handlowa na poziomie sklepów detalicznych". - Sklepy walczą o klientów, którzy zaczęli oszczędzać z powodu drożyzny. Jest duży spadek popytu, 5 procent miesiąc do miesiąca. W skali kraju to jest potężna ilość produktów - zaznaczył, dodając, że konkurencja pomiędzy sklepami i dostawcami będzie się coraz bardziej zaostrzać.
Rynek powinien wrócić do równowagi
Edyta Wojtyla zaznaczyła jednak to, że "ceny żywności tak szybko nie reagują". - Jeżeli chodzi o rynek, to popyt na pewne produkty, na przykład cukier, olej, mięso, masło, wciąż będzie. Widać spadek popytu na produktach na przykład takich jak słodycze - wytłumaczyła.
Dodała, że "dzisiaj możemy mówić o pewnym ustabilizowaniu wartości złotówki". - Ale nie wiemy, co będzie za dwa, trzy miesiące, bo wciąż mamy niestabilny rynek walutowy. Jak waluta by się utrzymała na takim samym poziomie jak teraz, to też widzę szanse na zahamowanie wzrostu cen - powiedziała.
Andrzej Gantner wskazał z kolei w rozmowie, że szukamy tańszych zamienników, oszczędzamy, kupujemy mniej. - Pozytywny trend to niemarnowanie żywności. Bardzo silny spadek sprzedaży zaliczyły produkty ekologiczne. Okazuje się, że przekonania a rzeczywistość finansowa bardzo mocno wpłynęły na popyt na te produkty. Wydaje się jednak, że rynek powinien wrócić do równowagi, nic nigdy nie rośnie w nieskończoność - zauważył.
Inflacja w Polsce
Inflacja w Polsce utrzymuje się obecnie na dwucyfrowych poziomach. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2023 roku wzrosły o 14,7 procent rok do roku. Liderem wzrostów pozostaje cukier, który wyprzedził ceny energii cieplnej i usług transportowych. Są też produkty, których ceny spadły rok do roku.
Według danych NBP w kwietniu 2023 roku po wyłączeniu cen żywności i energii inflacja wyniosła 12,2 procent, licząc rok do roku. Jest to wskaźnik wzrostu cen po wyłączeniu cen żywności i energii.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski / Shutterstock