Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wobec Grupy Olx. W jego efekcie spółka może zapłacić karę w wysokości nawet 10 procent obrotu. Zarzuty - tłumaczy UOKiK - dotyczą między innymi "nietransparentnych i wprowadzających w błąd określeń przyjętych w systemie zamieszczania opinii". Grupa Olx podkreśliła, że "prowadzi działalność zgodnie z przepisami prawa, obowiązującymi regulacjami i najwyższymi międzynarodowymi standardami biznesowymi i każdorazowo współpracuje z organami kontroli".
UOKiK zauważył, że Olx to jedna z najpopularniejszych w Polsce platform z ogłoszeniami lokalnymi, odwiedzana przez kilkanaście milionów użytkowników miesięcznie. Jak wskazano, Grupa Olx udostępnia platformę do takich zakupów użytkownikom indywidualnym i biznesowym, zarabiając na opłatach transakcyjnych czy opłatach za wystawianie przedmiotów. "W takim modelu biznesowym kluczowe jest zaufanie konsumentów do operatora platformy, gwarantującego uczciwość transakcji, jak i systemu wystawiania ocen przez kupujących" - podkreślił UOKiK.
Urząd przekazał, że konsumenci zgłaszali sygnały o nieprawidłowościach w systemie ocen. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny, po analizie sprawy, wszczął postępowanie wobec Grupy Olx i postawił jej dwa zarzuty.
UOKiK o zarzutach postawionych Grupie Olx
Wątpliwości UOKiK wzbudza grono osób uprawnionych do zamieszczania opinii w serwisie Olx, określonych mianem "kupujących". Urząd zwrócił uwagę, że nie są to tylko nabywcy, ale także osoby, które jedynie kontaktowały się ze sprzedającym. "Zatem zakup produktu w serwisie nie warunkuje możliwości zamieszczenia opinii, która potem przedstawiana jest jednak jako ocena 'kupującego'. Sugerowanie, iż opinia pochodzi od osoby, która zakupiła i zweryfikowała produkt, może wprowadzać w błąd" - oceniono.
Zdaniem prezesa urzędu Tomasza Chróstnego "dynamika rozwoju technologicznego sprzyja ewolucji usług i tworzeniu nowych formatów, nie zawsze optymalnych dla konsumenta".
"Platformy internetowe nie mogą zapominać o fundamentalnych zasadach relacji z klientem, takich jak uczciwa i przejrzysta komunikacja. A nie ma o takiej mowy, gdy konsument wprowadzany jest w błąd co do podstawowych kategorii czy terminów stosowanych przez przedsiębiorcę. Nie powinno się tak zdarzać, że w opisie oceny mowa jest o 'kupujących', a faktycznie żadna z wystawionych sprzedającemu opinii nie musi pochodzić od osoby dokonującej zakupu" - zauważył, cytowany w komunikacie, prezes UOKiK.
Skala ocen
Wątpliwości urzędu budzi też kwestia stosowanej skali ocen. "Algorytm, jakim posługuje się serwis olx.pl, przypisuje wyższą wagę ocenom pozytywnym niż negatywnym i dodatkowo kwalifikuje jako oceny pozytywne te, które mieszczą się poniżej połowy w skali ocen" - czytamy w komunikacie. W rezultacie - jak wskazał UOKiK - oceny wyświetlające się pod ogłoszeniami sprzedających mogą sugerować wartość wyższą niż nadana w rzeczywistości przez osoby "kupujące" w ich opiniach.
Ponadto zwrócono uwagę, że konsument nie ma wglądu w to, jakie oceny cząstkowe składają się na ogólną ocenę ogłoszeniodawcy. "Nie może się także zapoznać z pisemnymi komentarzami dodanymi podczas wystawienia ocen cząstkowych (komentarze są obowiązkowe przy wyborze oceny 'złe', przy pozostałych ocenach są dobrowolne), są one widoczne tylko dla 'sprzedającego'. Taki stan sprawia, że konsument nie jest w stanie łatwo zorientować się, iż podane oceny mogą być wyższe niż w rzeczywistości" - wyjaśniono.
W ocenie prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego "opisane praktyki mogły wprowadzać konsumentów w błąd i zaburzać transparentność procesu zakupów". "Jeśli zarzuty się potwierdzą, Grupie Olx grozi kara do 10 proc. obrotu" - dodano.
Grupa Olx komentuje
Grupa Olx w stanowisku przesłanym TVN24 Biznes przekazała, że "otrzymała pismo od Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) informujące o wszczęciu postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów".
"Spółka prowadzi działalność zgodnie z przepisami prawa, obowiązującymi regulacjami i najwyższymi międzynarodowymi standardami biznesowymi i każdorazowo współpracuje z organami kontroli" - zapewniono.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock