We wtorek odbyło się pierwsze czytanie projektu obywatelskiego ustawy w sprawie emerytur stażowych. Prawo do emerytury miałyby zyskać osoby urodzone po 31 grudnia 1948 roku, które osiągnęły okres składkowy i nieskładkowy wynoszący 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Głosowanie, które zdecyduje o losach projektu, ma się odbyć w środę.
Chodzi o obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz o zmianie niektórych ustaw. Pod koniec września br. NSZZ "Solidarność" złożył w biurze podawczym Sejmu 235 tys. podpisów popierających tę inicjatywę.
Projekt przewiduje, że prawo do emerytury stażowej miałyby mieć osoby urodzone po 31 grudnia 1948 roku, które osiągnęły okres składkowy i nieskładkowy wynoszący 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Emerytura stażowa przysługiwałaby pod warunkiem, że jej wysokość ustalona przy zastosowaniu tzw. formuły zdefiniowanej składki nie jest niższa od minimalnej emerytury. Aby zwiększyć swoją emeryturę, ubezpieczony mógłby kontynuować pracę zarobkową również po osiągnięciu wymaganego stażu ubezpieczeniowego.
Podczas pierwszego czytania w Sejmie, które miało miejsce we wtorek, zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Wniosek będzie głosowany w bloku głosowań, który ma się rozpocząć w środę o godz. 11.30.
Emerytury stażowe w Sejmie
Uzasadnienie w imieniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej przestawił Marcin Zieleniecki. - Jest to rozwiązanie zgodne z oczekiwaniami społecznymi osób, które ze względu na utratę sił będącą konsekwencją długiego okresu wykonywania pracy zarobkowej nie są w stanie kontynuować jej wykonywania aż do momentu osiągnięcia weku emerytalnego - wyjaśnił.
Jak przypominał, "wprowadzenie tego rozwiązania zapowiedziane zostało przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę w trakcie kampanii prezydenckiej w 2020 roku". - Od wielu lat z postulatem wprowadzenia emerytur przysługujących z tytułu wysługi występowały związki zawodowe, a Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność" wprowadził ten postulat do umowy programowej zawartej z prezydentem Andrzejem Dudą w trakcie ostatniej kampanii prezydenckiej - zwrócił uwagę Zieleniecki.
Ocenił, że takie rozwiązanie byłoby "swego rodzaju nagrodą" dla osób, które w młodym wieku zaczęły pracę zarobkową i przez wiele lat regularnie opłacały składki na ubezpieczenie emerytalne.
- Przejście na taką emeryturę byłoby uprawnieniem, a nie obowiązkiem ubezpieczonego. Mógłby on, nie składając wniosku o taką emeryturę, bez jakiegokolwiek ograniczenia kontynuować wykonywanie pracy - zaznaczył.
Emerytury stażowe. Stanowisko PiS
Poseł Prawa i Sprawiedliwości i były przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek przyznał, że nie ma obecnie stanowiska klubu parlamentarnego PiS w sprawie tego projektu. - Przyznaję, że dzisiaj staję tutaj z wyjątkowo ciężkim sercem, bo chciałbym móc zdeklarować, że jest jednoznaczne stanowisko Zjednoczonej Prawicy (...), niestety ciągle jeszcze takiego stanowiska nie ma - przyznał poseł. Śniadek wniósł o skierowanie projektu do dalszych prac.
Były przewodniczący NSZZ "Solidarność" zwrócił uwagę, że emerytura stażowa przysługiwałaby pod warunkiem, że jej wysokość ustalona przy zastosowaniu tzw. formuły zdefiniowanej składki nie jest niższa od minimalnej emerytury. - Przyznam, że to uzależnianie prawa do emerytury od wysokości świadczenia wynikającego ze zgromadzonego kapitału jest trochę problematyczne - ocenił.
Dodał, że szacowane koszty tego projektu "są niemałe" i w latach 2022-2031 wydatki na emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wzrosłyby o 70,9 mld zł. To szacunek przewidujący, że z możliwości przejścia na emeryturę stażową skorzystaliby wszyscy uprawnieni. Gdyby na taki krok zdecydowała się połowa uprawnionych, wydatki wzrosłyby o 35,5 mld zł.
Z kolei wpływy składkowe z powodu odejścia tych osób na emeryturę spadłyby o 50,2 mld, jeśli z uprawnienia skorzystaliby wszyscy seniorzy lub o 24,9 mld zł, gdyby zdecydowała się na to połowa uprawnionych.
Do Sejmu trafił również prezydencki projekt ustawy o emeryturach stażowych. Projekt został złożony w Sejmie przez prezydenta Andrzeja Dudę - przekazał szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock