Debata o przerwaniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego jest bez sensu. PiS tej budowy przecież nawet nie zaczął - stwierdził premier Donald Tusk. Na słowa szefa rządu zareagował były pełnomocnik do spraw CPK Marcin Horała, którego zdaniem "Tusk jak zwykle manipuluje, żerując na ignorancji swoich wyznawców".
Przyszłość Centralnego Portu Komunikacyjnego ma być jednym z tematów Rady Gabinetowej, którą prezydent Andrzej Duda zwołał na 13 lutego.
"Debata o przerwaniu budowy CPK jest bez sensu. PiS tej budowy przecież nawet nie zaczął. Równie dobrze można dyskutować o jakości elektrycznych aut Izera" - napisał w środę szef polskiego rządu w mediach społecznościowych.
Horała reaguje na słowa Tuska
"Tusk jak zwykle manipuluje, żerując na ignorancji swoich wyznawców" - napisał na platformie X Horała.
Po czym dodał: "Więc w telegraficznym zupełnie skrócie co się udało w obszarze CPK przed 13 grudnia".
Wymienił tutaj 11 punktów, między innymi podał:
- "przeprowadzone wszystkie badania, formalności i zgody dla lotniska: master plan, zatwierdzony plan generalny, decyzja środowiskowa (samo postępowanie o DUŚ z inwentaryzacją środowiskową to w polskich realiach bywa kilka lat przy dużych inwestycjach), złożony wniosek o decyzję lokalizacyjną"; - "wbiliśmy 'pierwszą łopatę', rozpoczęły się przygotowawcze prace budowlane na terenie lotniska"; - "ponad 1300 ha gruntów zostało dobrowolnie zakupionych, 80 proc. właścicieli nieruchomości zabudowanych zgłosiło się do programu", - "pozyskaliśmy ofertę inwestora strategicznego – konsorcjum Vinci i IFM gotowego zainwestować do 8 mld zł w zamian za mniejszościowe udziały w lotnisku".
Wcześniejsze wypowiedzi Tuska o CPK
Pod koniec stycznia premier Tusk był pytany o decyzje dotyczące przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Chcemy zerwać z jakimkolwiek fałszem wokół tego projektu - wskazywał szef rządu. Jak mówił, "w wersji umiarkowanej" inwestycja ta miała kosztować ok. 160 mld zł.
- W sposób transparentny główne rekomendacje zbudują eksperci i urzędnicy odpowiedzialni za ten projekt - powiedział Tusk.
Premier przekazał, że otrzymał potwierdzenie od pełnomocnika rządu ds. CPK Macieja Laska, że "te rekomendacje, ekspertyzy dotyczące sensu tej inwestycji, jej zakresu" będą gotowe do końca pierwszego kwartału tego roku. - W związku z tym będziemy podejmowali (decyzje - red.) adekwatne do ekspertyz, opinii ludzi, którzy się na tym znają, a nie którzy mieli ambicje czysto polityczne. Te opinie będą rozstrzygały - zapowiedział. Jak dodał, nie ucieka od odpowiedzialności. - Na końcu i tak na nas spadnie odpowiedzialność za te decyzje - podkreślił szef rządu.
- Chciałbym, żeby wszyscy w Polsce wiedzieli, że jak mamy zdecydować o wydaniu 100, 150, 160, czy 300 miliardów złotych, (...) to musimy mieć przekonanie, (...) że warto te pieniądze w taki, a nie inny sposób wydać - wskazał.
Jak mówił, zależy mu na tym, aby lotniska regionalne nie były "zagrożone jakimiś politycznymi, centralnymi pomysłami". - Te lotniska regionalne muszą być takim oczkiem w głowie i samorządów, i władzy centralnej. Będziemy też to kryterium na pewno brali pod uwagę - dodał.
CPK - co to jest?
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze około 3 tysięcy hektarów ma być wybudowany port lotniczy.
W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godziny. CPK jest w 100 procentach własnością Skarbu Państwa.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock