Dominika Kulczyk, która stała się większościowym udziałowcem Polenergii, inwestycję w spółkę traktuje długofalowo, bierze na siebie rolę inwestora strategicznego i nie planuje odpowiadać na ogłoszone przez PGE wezwanie do sprzedaży akcji Polenergii - poinformował Kulczyk Investments w komunikacie.
Spółka podała, że Kulczyk Investments oraz Sebastian Kulczyk nie posiadają już - bezpośrednio ani pośrednio - akcji Polenergii, natomiast na skutek pośredniego nabycia akcji spółki 50 proc. próg przekroczyła Dominika Kulczyk, która stała się tym samym podmiotem pośrednio dominującym wobec Polenergii.
Inwestycja
"Polenergia jest dla rodziny Państwa Kulczyk inwestycją długoterminową, w związku z tym nie zamierzają odpowiedzieć na ogłoszone wezwanie do sprzedaży akcji" - napisano w komunikacie prasowym Kulczyk Investments. "Będę kontynuować plan mojego ojca, który z Polenergii chciał uczynić największą, prywatną grupę energetyczną w Polsce. Stawiam na energetykę odnawialną, dlatego traktuję tę spółkę jako aktywo strategiczne i długoterminowe" - dodała, cytowana w komunikacie, Dominika Kulczyk. Poinformowała, że podążając śladami ojca, planuje rozwijać projekty biznesowe z obszarów energetyki odnawialnej oraz infrastruktury w Europie i Afryce, chce rozwijać projekty z obszaru energetyki wiatrowej lądowej i morskiej i ma ambicje, aby Polenergia stała się liderem rynku w obszarze energetyki odnawialnej.
Wezwanie do sprzedaży
Pod koniec maja kontrolowane przez Skarb Państwa PGE wezwało do sprzedaży 45.443.547 akcji Polenergii, stanowiących 100 proc. kapitału i głosów na WZ, po 16,29 zł za papier. Zapisy w wezwaniu potrwają od 13 lipca do 20 września. PGE podał w wezwaniu, że jego ogłoszenie w opinii wzywającego stanowi najbardziej transparentny sposób przedstawienia intencji oraz pozwala na rozpoczęcie rozmów z akcjonariuszami Polenergii.
Autor: msz / Źródło: PAP