Mam takie wrażenie, i to mnie bardzo cieszy, że ponad politycznymi podziałami wszyscy widzą potrzebę deregulacji - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Rafał Brzoska. Stwierdził, że "liczba absurdów biurokratycznych jest przytłaczająca". Prezes InPostu poinformował, że stronie rządowej przekazanych zostało pierwszych 111 propozycji deregulacyjnych. - Myślę, że jest to możliwe załatwienie części spraw w maju, przed przerwą wakacyjną - powiedział premier Donald Tusk.
W poniedziałek odbywa się spotkanie premiera Donalda Tuska z przedstawicielami strony społecznej w sprawie deregulacji. Tematem ma być podsumowanie działań w kierunku uproszczenia przepisów.
Rafał Brzoska: działamy absolutnie transparentnie
- Do rządu, włącznie z dzisiejszym pakietem, poszło ponad 110, dokładnie 111 (propozycji deregulacyjnych - red.) i dzisiaj odpalamy na stronie internetowej licznik odliczający 100 dni od momentu przekazania tych pierwszych 111 propozycji już na oficjalnie stronie rządowej - powiedział Brzoska przed spotkaniem. Dodał, że na stronie internetowej "SprawdzaMY" zgłoszono ponad 170 propozycji, do których każdy może złożyć swój komentarz. - Działamy absolutnie transparentnie - mówił w rozmowie z dziennikarzami Rafał Brzoska.
Stwierdził, że "liczba absurdów biurokratycznych jest przytłaczająca". - Mam takie wrażenie, i to mnie bardzo cieszy, że ponad politycznymi podziałami wszyscy widzą potrzebę deregulacji - powiedział. Dodał, że wskazują na to badania opinii publicznej.
Podkreślił, że liczy na działania ze strony polityków. - Przypominam, że to nie my stanowimy prawo. My tylko pokazujemy, co warto zmienić dla dobra nas wszystkich. Wierzę, że to się uda - mówił.
- Myślę, że strona rządowa na serio przyjęła pierwsze zgłoszenia. Poziom odrzuceń mamy na poziomie 9 proc. Więc osobiście przyznam, że jest lepiej niż myślałem - podkreślał.
Czytaj więcej: Deregulacja. Brzoska wskazał siedem priorytetów >>>
Premier o deregulacji
Premier Donald Tusk poinformował, że pierwsze rozwiązania deregulacyjne możliwe będą już w maju. - Myślę, że jest to możliwe załatwienie części spraw w maju, przed przerwą wakacyjną - powiedział.
- Muszę powiedzieć, że impuls, który daliście państwo tą swoją determinacją i świeżością w myśleniu o deregulacji, staramy się już przetwarzać na impuls europejski. Mam, jak na możliwości Komisji Europejskiej, bardzo optymistyczne wieści z Brukseli - powiedział Tusk, dziękując zaangażowanym przedsiębiorcom.
Premier powiedział, że wspólnie mają być przygotowywane projekty ustaw, "szukając nie tylko większości parlamentarnej, ale też poczucia wspólnoty interesów – ponad podziałami, z myślą o długofalowym działaniu". - Tak naprawdę uwolnienie polskiej gospodarki i szerzej, polskiego życia społecznego od nadmiaru regulacji, leży w interesie wszystkich Polaków - podkreślił Tusk.
Szef rządu zaznaczył, że proponowane przez zespół kierowany przez Rafała Brzoska rozwiązania nie dotyczą wyłącznie interesów firm i korporacji. Ocenił, że propozycje deregulacyjne dotyczą także szeroko pojętego interesu publicznego.
- Rozmawialiśmy ze stroną społeczną, że szkoda każdego dnia. Zaproponowaliście pewien kalendarz, strona społeczna proponuje przyspieszenie tego kalendarza - powiedział Tusk. Jak dodał, wkrótce mają zostać zaprezentowane te deregulacje, które uda się wprowadzić w maju.
- Trochę znam się na praktyce działania instytucji europejskich – a trochę podobnie jest z administracją w każdym z państw, że administracja, parlamenty, służby legislacyjne, wszyscy są przyzwyczajeni, aby tworzyć nowe prawo i nawet bez złej woli przeregulować rzeczywistość - mówił szef rządu. Premier powiedział, że w propozycjach deregulacyjnych widzi "bardzo dużo starań i autentycznie przemyślanych wniosków, które mogą ułatwić życie niepełnosprawnym, czy ubogim rodzinom". - Zbyt często pomoc państwa bywa obciążona nadmierną a czasem - wręcz upokarzającą biurokracją. Czas to zmienić - dodał Tusk.
Premier: odstąpimy od karania podatnika za przypadkowe błędy
Donald Tusk zauważył, że obecnie w Polsce podatnik musi udowadniać przed urzędami skarbowymi swoją niewinność. - To nie podatnik będzie musiał udowadniać jak jest, tylko urząd skarbowy będzie miał ten obowiązek. Jeśli urząd nie wykaże czegoś złego, to podatnik jest niewinny z definicji - powiedział premier. I podkreślił: "Odstąpimy od karania za niecelowe, przypadkowe błędy".
- Mówimy o tych drobnych błędach każdego dnia. Księgowe, księgowi, drobni przedsiębiorcy wypełniają różnego typu dokumentacje i czasami popełniają błędy niecelowe, nie żeby kogoś oszukać. Dlatego będziemy starali się jak najszybciej przyjąć takie przepisy i wdrożyć taką praktykę, która uchroni za niecelowy błąd, za przypadek, za pomyłkę - tłumaczył.
Szef rządu podkreślił, że Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad zmianami w tym zakresie. - Chciałbym, żeby w przyszłości nie było tak, że właśnie księgowa, która się pomyli, będzie się bała jakiejś kary. (...) Więc wspólnie z Ministerstwem Sprawiedliwości będziemy pracowali nad tym, aby ludzie uczciwi nie mieli się czego obawiać - podsumował.
Tusk o "milczącym załatwieniu sprawy"
- Jest coś takiego, co się nazywa milczące załatwienie sprawy. (...) Chodzi o to, że składam jakiś wniosek, urzędnik ma termin, ten termin jest przekroczony, a my nadal nie mamy zgody. (...) Czasami to jest poważna inwestycja, ale częściej to jest jakaś możliwość posadzenia drzewa na swoje działce - powiedział premier.
Dodał, że "milczące załatwienie sprawy" oznacza, że sprawa zostanie "rozstrzygnięta automatycznie" zgodnie z wnioskiem obywatela, jeśli urząd nie odpowie na wniosek w terminie. - Termin urzędniczy minął, to znaczy, że jest zgoda i nie czekamy w nieskończoność na załatwienie tej sprawy - powiedział premier.
Tusk przypomniał, że "kiedyś naprawialiśmy to, ale później przez lata to się znowu wypaczyło i znowu ludzie bardzo czekają na decyzję urzędniczą, co powoduje jakąś upiorną zwłokę".
Brzoska: zależy nam na zgłoszeniu 300 dobrych propozycji
- Powiedzieliśmy, że do 1 czerwca zależy nam na zgłoszeniu 300 dobrych propozycji (...) w tym tempie myślę, że skończymy na koniec kwietnia ten sprint. Dlatego też moja wielka prośba i do pana premiera, i do rządu, i do wszystkich polityków, by nie zwlekać i rzeczywiście w maju procedować pierwsze projekty w Sejmie - powiedział z kolei Rafał Brzoska podczas spotkania z premierem.
Dodał, że do kierowanego przez niego zespołu wpłynęło ponad 13 tys. propozycji zgłoszonych przez obywateli, z czego 70 proc. to nie są zgłoszenia ze świata biznesu, tylko przypadki, kiedy obywatele przegrywają w starciu z biurokracją i z państwem.
Jak podkreślił, zespołowi przygotowującemu propozycje zmian zależy przede wszystkim na tym, żeby regulacje przestały być hamulcem, a były katalizatorem zmian.
Deregulacja w gospodarce
W marcu Rada Ministrów przyjęła pierwszy tzw. pakiet deregulacyjny, który zawiera ponad 40 upraszczających zmian, a pod przewodnictwem ministra Macieja Berka pracuje Rządowy Zespół ds. Deregulacji, który analizuje i rekomenduje zmiany legislacyjne.
10 lutego br. premier Donald Tusk zaproponował prezesowi InPostu Rafałowi Brzosce pokierowanie zespołem, który miałby przygotować propozycje deregulacyjne, Brzoska propozycję przyjął. Tydzień później zespół opublikował pierwsze postulaty, m.in. dziewięciu zmian rozporządzeń i 14 zmian ustawowych.
Brzoska niedługo później stworzył inicjatywę "SprawdzaMy", która planuje przygotować ok. 300 propozycji w ciągu 100 dni. Przedsiębiorcy wyrazili nadzieję na wdrożenie ok. 30 proc. z nich.
Wśród dotychczasowo przygotowanych propozycji są m.in.: rozszerzenie mediacji w sprawach administracyjnych; pakiety rozwiązań poprawiające płynność firm, w tym kasowy PIT dla szerszego grona firm oraz krótsze terminy zwrotu VAT; uproszczenie raportowania do urzędów skarbowych; usprawnienie procedur w przetargach publicznych; czytelne rachunki za prąd dla obywateli i firm, szybsza możliwość uruchamiania już istniejących inwestycji OZE i zwiększenie limitów instalacji fotowoltaicznych do użytku własnego.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP