Wiceminister infrastruktury Maciej Lasek widzi szanse przed odrębną linią lotniczą do obsługi cargo na potrzeby Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) - pisze w środę portal WNP.PL.
"Na potrzeby tego projektu (CPK - PAP) Zjednoczona Prawica stworzyła mit: albo cargo w CPK, albo śmierć. Bez CPK miało nie być rozwoju cargo w Polsce" – powiedział wiceminister infrastruktury cytowany przez portal. Jak przekonuje, że samo uruchomienie lotniska CPK nie spowoduje, że skokowo w Polsce wzrośnie tonaż ładunków. "Cargo lotnicze powinniśmy rozwijać, ale mówmy o realnych liczbach i możliwościach. Może powinna się pojawić nasza linia, która specjalizowałaby się w obsłudze tego rynku? Z własnymi samolotami i obsługą. Na potrzeby lotów takimi frachtowcami można by już teraz wykorzystywać infrastrukturę m.in. lotniska w Katowicach. All cargo ma swoje zalety - takie samoloty mogą latać tam, gdzie nie wykonuje się rejsów z pasażerami" - argumentował wiceszef resortu.
Potrzebna analiza
Lasek nie wykluczył wyodrębnienia ze struktur narodowego przewoźnika LOT-u Cargo jako osobnej linii lotniczej. Dodał, że decyzja musi być jeszcze poparta analizą biznesową. "Dlaczego mamy czekać z rozwojem cargo do otwarcia lotniska w Baranowie? Przecież to nie jest warunek, by ten segment się u nas rozwinął z sukcesem. Powinniśmy już wcześniej pomyśleć o tym, by na tym rynku wypracować mocniejszą pozycję właśnie przy pomocy własnych samolotów all cargo. Katowice, z racji dostępu do największych firm przemysłowych w kraju, są dobrym miejscem, by to wypróbować" - zaznaczył Lasek w rozmowie z WNP.PL.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock