Najważniejsze jest to, że budżet jest podpisany - powiedział w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Andrzej Domański, minister finansów. Podkreślił przy tym, że "chodzi między innymi o podwyżki dla nauczycieli".
- Najważniejsze jest to, że budżet jest podpisany. Chodzi między innymi o podwyżki dla nauczycieli. Wypełniamy zobowiązania złożone wobec wyborców. Skupiamy się na dalszej pracy - powiedział szef resortu finansów.
Czytaj również: "Tutaj pojawi się problem i paraliż". Ekonomiści komentują >>>
Budżet 2024 - decyzja prezydenta
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową i okołobudżetową na 2024 rok, ale jednocześnie zdecydował o skierowaniu ich w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego. Jak wskazano w komunikacie Kancelarii Prezydenta RP, wątpliwości dotyczą procedury uchwalenia ustaw w związku z brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienia o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS. W uzasadnieniu obu postanowień wyjaśniono, że konstytucja przewiduje, iż wybraną do Sejmu i Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. Zauważono, że skutkiem utraty prawa wybieralności jest, w myśl przepisów Kodeksu wyborczego, wygaśnięcie mandatu posła.
Czytaj także: Tusk krótko komentuje ruch prezydenta >>>
Komentarze po decyzji prezydenta
Premier Tusk, przebywający obecnie w Brukseli, pytany był w czwartek o zapowiedź, że prezydent będzie odsyłał do TK każdą z ustaw przyjętą przez Sejm bez Kamińskiego i Wąsika. - Ja nie rozumiem postępowania pana prezydenta, powiem szczerze, bo ono przynosi same ryzyka - i dla pana prezydenta, ale przede wszystkim dla naszej ojczyzny. Tak naprawdę stawianie ponad interes państwa, ponad interes ludzi kwestii panów Kamińskiego i Wąsika, kwestię rozstrzygniętej, jest rzeczą absolutnie nie do zaakceptowania - powiedział premier.
- Trochę mi jest smutno, bo ja naprawdę liczę na to - a jest jeszcze trochę ponad rok tej kohabitacji, współpracy rządu z tym prezydentem i to jest za dużo czasu, by sobie pozwalać na takie gry i zabawy. W ogóle źle się czuję z tym, że prezydent Rzeczypospolitej, w interesie dwóch skazanych swoich byłych czy aktualnych kolegów, jest gotów narazić interes państwa - dodał szef rządu. Według premiera "tak było w czasie tego zamieszania wokół budżetu".
- Bo budżet jest dla ludzi, a nie dla prezydenta czy dla mnie. Nie chcę używać za mocnych słów, ale Polska - duży kraj, kontekst trudny i prezydent Rzeczypospolitej i prezydent, który wysyła to Trybunału, którego właściwie nie ma, sprawę posłów, którzy nie są posłami po to, żeby wprowadzać zamieszanie i takie nieustanne poczucie niestabilności - to jest coś nie do zaakceptowania - podkreślił Donald Tusk.
"Prezydent wyszedł na chwilę ze swojej bańki do narodu i podpisał budżet. Po czym wrócił do swojego świata: swoich sędziów, swoich trybunałów, swojej partii. Dobrze, że wyszedł, szkoda, że wrócił" - napisał marszałek Sejmu Szymon Hołownia na platformie X.
Jak dodał, "tu nikt nie czeka na kolejny odcinek sagi o Kamińskim i Wąsiku". "Sąd orzekł, panowie nie są posłami, nie będą uczestniczyć w obradach. Kropka. Nie zmienią tego żadne szantaże pana Prezydenta" - podkreślił.
Budżet na 2024 rok
Parlament 24 stycznia br. zakończył prace nad ustawą budżetową na 2024 rok. Zgodnie z nią dochody państwa mają wynieść blisko 682,4 mld zł, w tym wpływy z podatków prawie 603,9 mld zł. Ustalony limit wydatków na ten rok wynosi blisko 866,4 mld zł.
Oznacza to, że ustawa zakłada, iż deficyt ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł. Deficyt środków europejskich ustalono na 32,5 mld zł. W uzasadnieniu do ustawy wskazano, że biorąc pod uwagę plany finansowe pozostałych jednostek sektora finansów publicznych, prognozowany deficyt sektora finansów – według metodyki unijnej – wyniesie w tym roku 5,1 proc. produktu krajowego brutto (PKB).
Według art. 224 Konstytucji RP "w przypadku zwrócenia się Prezydenta Rzeczypospolitej do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy budżetowej albo ustawy o prowizorium budżetowym przed jej podpisaniem, Trybunał orzeka w tej sprawie nie później niż w ciągu 2 miesięcy od dnia złożenia wniosku w Trybunale".
Źródło: tvn24.pl, PAP