Ministerstwo Rozwoju i Urząd Zamówień Publicznych pracują nad nowym Prawem zamówień publicznych. Harmonogram prac przewiduje, że pod koniec 2017 r. powstanie koncepcja nowych zamówień publicznych, która zostanie poddana szerokim konsultacjom społecznym. Projekt ustawy powinien być gotowy w pierwszym półroczu 2018 r.
W Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju nowe Prawo zamówień publicznych jest elementem szerszej koncepcji, zgodnie z którą państwo jest nie tylko inwestorem, ale też "inwestorem inteligentnym" - podkreślił wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
Nowe prawo
Nowa ustawa regulująca rynek zamówień publicznych to element programu Polskie Inwestycje Publiczne. Program ma sprawić, że państwo będzie inwestować rozsądnie, w innowacyjne rozwiązania, nadawać impulsy tam, gdzie jest to potrzebne i planować z wyprzedzeniem - przekonuje resort. Pozostałe dwa filary programu to: Polityka rządu w zakresie rozwoju Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (przyjęta 26 lipca) oraz polityka zakupowa państwa, która wskaże zasady, jakimi powinny kierować się instytucje publiczne podczas dokonywania zakupów. Ministerstwo Rozwoju i Urząd Zamówień Publicznych poinformowały, że rozpoczęły wspólne prace nad nową ustawą dotyczącą zamówień publicznych. Przepisy ma stworzyć nowo powołany zespół, w którego skład wejdą przedstawiciele obu instytucji. - Do sprawy podeszliśmy bardzo zadaniowo. Powołaliśmy specjalny zespół, który przygotuje nową ustawę. Jego pracami pokieruje trzech wiceministrów rozwoju, odpowiedzialnych za kluczowe z punktu widzenia zamówień obszary, oraz Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Małgorzata Stręciwilk – wskazał wicepremier.
Jakie założenia?
Założenia, które przyświecają pracom nad ustawą, to m.in.: wprowadzenie mechanizmów pozwalających lepiej przygotować postępowanie, zweryfikować potencjał wykonawcy i sprawdzić, czy zamówienie realizowane jest zgodnie z umową; wprowadzenie zmian, które zachęcą do korzystania z innowacyjnych rozwiązań; zwiększenie udziału małych i średnich firm w zamówieniach; uporządkowanie przepisów dotyczących kontroli; uspójnienie przepisów, zapewniające jednolite stosowanie prawa przez zamawiających i sądy; uproszczenie procedur. Morawiecki podkreślił, że "pozytywne zmiany przyniosła już zeszłoroczna nowelizacja, choćby w kwestii pozacenowych kryteriów oceny ofert czy powiązania zamówień z prawem pracy". - Jednak nie bez przyczyny mówiliśmy wówczas o małej nowelizacji. Jej zadaniem - przypomniał - było pilne dostosowanie naszego prawa do przepisów unijnych. - Nowa ustawa z pewnością musi być zgodna z regulacjami unijnymi, czytelna, kompleksowo regulująca wszelkie aspekty procesu przygotowania i udzielania zamówienia publicznego. Powinien to być akt prawny, który będzie "przyjazny" zarówno dla zamawiających, jak i wykonawców. Ukształtowany w sposób, którego stosowanie przyniesie efekty korzystnie wpływające na rozwój potencjału polskiej gospodarki – opisywała prezes Urzędu Zamówień Publicznych Małgorzata Stręciwilk.
Autor: msz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock