Do 24 proc. - o 2 punkty proc. - spadł poziom rotacji pracowników między firmami w IV kwartale 2015 roku - wynika z badania Monitor Rynku Pracy Instytutu Badawczego Randstad. Większą rotację zanotowali tylko Brytyjczycy, Włosi (po 25 proc.) i Hiszpanie (26 proc.).
Pozytywnym sygnałem z rynku pracy jest fakt, że polscy pracownicy częściej sami zmieniają pracę, niż zostają z niej zwolnieni.
- 45 proc. respondentów przyznało, że zmieniło pracę ze względu na lepsze warunki pracy, 31 proc. zmieniało pracę ze względu na osobista potrzebę - mówiła w poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie dyrektor Instytutu Badawczego Randstad Katarzyna Gurszyńska podczas prezentacji wyników badania.
Młodzi skorzy do zmian
- Najbardziej dynamiczną oraz najbardziej otwartą grupą na zmianę i poszukiwanie aktywne pracy, są osoby pomiędzy 25-34 rokiem życia (15 proc.), ale też osoby między 55-65 rokiem życia (również 15 proc.) - wskazała Gurszyńska. Ogółem 17 proc. respondentów zadeklarowało, że tylko rozglądali się za potencjalnymi możliwościami zmiany pracy, a 14 proc. deklarowało bardziej aktywne poszukiwanie pracy. Z badania wynika, że w nadchodzących miesiącach dynamika rynku pracy będzie utrzymywać się na stałym poziomie. Wskaźnik mobilności, pokazujący gotowość Polaków do zmiany pracy, od 3 kwartałów utrzymuje się na poziomie 107 pkt. Pod tym względem jesteśmy w czołówce krajów europejskich, bowiem średnia unijna wynosi 103 pkt. Przed nami jest Francja (109 pkt) oraz Wielka Brytania (111 pkt). W razie utraty pracy 67 proc. badanych wierzyło w swoje szanse na znalezienie podobnej pracy w ciągu półrocza (spadek o 2 pkt. proc.), a 74 proc. na znalezienie jakiegokolwiek zatrudnienia (spadek o 1 p.p.).
- Ten wskaźnik się osłabia, co nieco nas zdziwiło. Wydawałoby się, że perspektywy pracy są coraz lepsze - oceniła dyrektor Instytutu.
Polacy optymistami na rynku pracy
Na tle Europy Polacy znajdują się jednak wśród optymistów określając swoje szanse na znalezienie pracy bardzo wysoko.
- Tak naprawdę tylko Wielka Brytania, Słowacja, Austria i Czechy mają w tej chwili wyższe notowania w tym obszarze. Jesteśmy dużo wyżej niż średnia europejska, gdzie te wskazania są na poziomie 56 proc. (red. praca porównywalna) oraz 60 proc. (znalezienie jakiejkolwiek pracy) - oceniła Gurszyńska. - Nieznacznie urosło poczucie respondentów, że utrzymają aktualną posadę - wskazała Gurszyńska. Polska znajduje się w czwórce krajów europejskich, gdzie lęk przed utratą pracy jest najwyższy - wynosi aż 30 proc. Wyżej uplasowały się Hiszpania (38 proc.), Grecja (39 proc.) oraz Włochy (41 proc.). Jeżeli chodzi o satysfakcję pracowników z wykonywanej pracy - jak mówiła Gurszyńska - Polska utrzymuje się w tej chwili na poziomie Europejski 71 proc. Jest to wzrost o 1 p.p. w stosunku do poprzedniego kwartału. Najbardziej zadowolonych pracowników spotkamy w Norwegii (80 proc.) i Danii (76 proc.).
Prognozy pod znakiem zapytania
Zdaniem eksperta ds. rynku pracy i kwestii społecznych Konfederacji Lewiatan Grzegorza Baczewskiego prognozy rynku pracy na przyszły rok stoją pod znakiem zapytania.
- W 2016 r. do pewnego stopnia poprawa sytuacji na rynku pracy może zostać wstrzymana przez wysoki poziom niepewności co do skutków planowanych regulacji - mówił Baczewski.
- Większość zapowiadanych przez rząd zmian, tj: wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej w umowach cywilnych na poziomie 12 zł/h, wzrost płacy minimalnej do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia itd. może być niekorzystna dla rynku pracy, ponieważ spowoduje wzrost kosztów pracy - komentował. - Niemniej, o ile zostanie zachowane tempo wzrostu gospodarczego nie powinno to doprowadzić do całkowitego odwrócenia pozytywnego trendu w ujęciu makroekonomicznym - podsumował wyniki badania Baczewski. "Monitor Rynku Pracy" jest kwartalnym badaniem realizowanym w 33 krajach Europy, Azji, Australii i obu Ameryk. Przeprowadzono je w grudniu 2015 r. W Polsce wzięło w nim udział 879 osób.
Autor: ag / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock