- Zawetowane przez Andrzeja Dudę przepisy to przepisy, które miały szanse ratować życie, zdrowie, bezpieczeństwo dzieci - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Poinformowała też, że projekt w sprawie asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami jesienią trafi do Sejmu.
Ministra mówiła w "Faktach po Faktach" miedzy innymi o dwóch ważnych rozporządzeniach, które w środę weszły w życie. Zgodnie z nowymi przepisami skorzystanie ze skróconego urlopu oraz zasiłku pogrzebowego nie będzie wymagało dokumentowania płci nienarodzonego dziecka. Podstawą do wypłacenia zasiłku macierzyńskiego lub pogrzebowego będzie m.in. zaświadczenie o martwym urodzeniu.
- To niezwykle ważne rozporządzenia, które dziś weszły w życie po dekadach okrutnego cierpienia kobiet. Nawet 30 tysięcy kobiet przeżywa poronienie każdego roku. Teoretycznie do tej pory takim kobietom, rodzinom, przysługiwały różne uprawnienia, na przykład prawo do zorganizowania pochówku, otrzymania zasiłku pogrzebowego czy skorzystania ze skróconego urlopu. Ale tylko teoretycznie. Bo żeby móc z tych uprawnień skorzystać trzeba było określić płeć utraconego płodu, utraconego dziecka. To na późnym etapie ciąży było możliwe. Ale jeżeli ciąża została utracona wcześniej, to było to niezwykle trudne i bardzo kosztowne. Bo wymagało przeprowadzenia kosztownych, skomplikowanych badań genetycznych - mówiła Dziemianowicz-Bąk na antenie TVN24.
Dopytywana, o to jak wczesne poronienie obejmują nowe przepisy, wyjaśniła, że "granicą jest stwierdzona ciąża". - Jeżeli ciąża została stwierdzona i do utraty tej ciąży dojdzie i kobieta otrzyma zaświadczenie od lekarza lub położnej, że do poronienia doszło, to takie zaświadczenie wystarczy, aby skorzystała, że tego, co dziś już jej przysługuje - tłumaczyła.
Duda kieruje ustawę do TK
Ministra była również pytana o decyzję odchodzącego prezydenta Andrzeja Dudy, który we wtorek postanowił skierować do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawy umożliwiającej osobom od 13. roku życia konsultacje psychologiczne bez zgody opiekuna.
- Ta ustawa ratowałaby życie. Zawetowane przez Andrzeja Dudę przepisy to przepisy, które miały szanse ratować życie, zdrowie, bezpieczeństwo dzieci. Chodzi o próby samobójcze wśród młodzieży. Ale chodzi również o mniej dramatyczne, a jednak bardzo dotkliwe problemy, z jakimi młodzi ludzie się borykają. To ważna ustawa o zdrowiu, bezpieczeństwie młodych ludzi - stwierdziła.
- Na szczęście, właśnie w tej chwili przez Sejm procedowana jest rządowa ustawa o zawodzie psychologa i samorządzie zawodowym psychologów. I tam także znajdują się przepisy, które zabezpieczają młodych ludzi i ich dostęp do opieki psychologicznej. Będziemy nad nią dalej pracować i jeśli będzie taka wola, a wierzę, że będzie taka wola to te przepisy, zabezpieczające także tych najmłodszych pacjentów, w tej ustawie się znajdą - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Mówiła też o już zrealizowanych działaniach. - Finansowanie numeru zaufania, tego najbardziej znanego, z którego korzystają młodzi ludzie. Istotne zmiany, patronowane przez wiceministrę edukacji Paulinę Piechnę-Więckiewicz, jeżeli chodzi o edukację i opiekę psychologiczną w szkołach w publicznym i niepublicznym systemie edukacji - wymieniała.
- Tych działań, które mają wspierać młodych ludzi i ich dobrostan psychiczny jest bardzo wiele. Szkoda, że Andrzej Duda na odchodne postanowił zawetować jedno z nich. Ale nie składamy broni. Będziemy dalej walczyć o bezpieczeństwo młodzieży - zaznaczyła.
Projekt w sprawie asystencji osobistej
Dziemianowicz-Bąk poinformowała również, że projekt w sprawie asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami jesienią trafi do Sejmu.
- Asystencja osobista jest w umowie koalicyjnej. I tak jak powiedziałam - powiedziałam to nie tylko w swoim imieniu, ale także w imieniu rządu: jesienią ta ustawa trafi do Sejmu. Jest już skierowana na Stały Komitet (Rady Ministrów) - podkreśliła.
Po proteście osób z niepełnosprawnościami, którzy przed Kancelarią Premiera we wtorek domagali się przyjęcia ustawy o asystencji osobistej, ministra Dziemianowicz-Bąk przekazała, że rządowy projekt ustawy w tej sprawie jest gotowy, przekonsultowany i poprawiony.
Projekt ministerstwa rodziny widnieje na stronach Rządowego Centrum Legislacji od grudnia 2024 r. Propozycja przygotowana w biurze wiceministra, pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych Łukasza Krasonia zakłada, że z usług osobistego asystenta będzie mogła bezpłatnie skorzystać osoba z niepełnosprawnością od 13. do 65. roku życia, natomiast miesięczny wymiar godzin asystencji i zakres wsparcia mają być ustalane indywidualnie przez powołany do tego zespół.
Obecnie usługi asystenckie realizowane są przez MRPiPS w ramach czasowych programów kierowanych do samorządów i organizacji pozarządowych. Nie ma systemowego uregulowania tych usług tak, by każda osoba potrzebująca miała do nich dostęp.
W Sejmie procedowany jest również prezydencki projekt ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami, który w październiku 2024 r. został skierowany do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Według propozycji prezydenta Andrzeja Dudy, usługa ma być dostępna w każdym powiecie dla osób powyżej 18 lat i być finansowana z budżetu państwa. Projekt przewiduje od 40 do 200 godzin asystencji osobistej miesięcznie.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24