1,8 miliona Polaków nie jest w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb - wskazano w "Raporcie o biedzie 2023". Dowiadujemy się ponadto, że w związku z inflacją i wzrostem cen 4 na 5 Polaków kupuje mniej lub zdecydowanie taniej.
"W skrajnym ubóstwie wciąż żyje blisko 400 tys. dzieci i 300 tys. seniorów. W ciągu roku przybyło ich ponad 40 tys. W Szlachetnej Paczce widzimy to zjawisko. Ma twarze konkretnych ludzi i rodzin, które w zderzeniu z kryzysem ekonomicznym, wypadły na boczny tor życia. Codziennie dokonują wyborów tak trudnych, że trudno słuchać ich opowieści. Ale właśnie bycie wysłuchanym i zauważonym to być może dla nich jedyna szansa na życie" - napisała w raporcie Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna, które organizuje Szlachetną Paczkę.
Raport o biedzie - badanie "Na co nie stać Polaków"
W raporcie podkreślono, że "życie w skrajnej biedzie to konieczność przeżycia za 753,92 zł dla gospodarstw jednoosobowych i 670,15 zł miesięcznie na członka rodziny w gospodarstwie wieloosobowym", a "dzienny budżet w takich domach to niewiele ponad 20 zł".
"Znacząco pogorszyła się sytuacja ekonomiczna. Z wielu rzeczy możemy zrezygnować, ale nie z żywności, tymczasem 3 proc. Polaków nie stać na podstawowe zakupy. Mięsa, ryb i owoców nie kupuje 5 proc. Wykupienie leków na receptę stanowi problem nie do przeskoczenia dla 8 proc. Polaków" - dowiadujemy się z wyników badania "Na co nie stać Polaków" opisanego w "Raporcie o biedzie 2023".
Dodano, że "kryzys zagląda również do naszych domów - aż 7 proc. Polaków nie stać na bieżące opłaty za media, a 8 proc. ma problemy z regulowaniem czynszu".
"Rodziny włączone do Szlachetnej Paczki w 2022 roku dysponowały średnio kwotą 436 zł na osobę, czyli 14 zł na dzień" - zaznaczono.
"Dla nich ten grosz ma znaczenie"
"Życie w biedzie to powolne umieranie ciała i ducha. Odbiera ludziom marzenia i pozbawia planów. Utwierdza ich w przekonaniu, że zasługują jedynie na to, co mają. A nie mają nic. Ubóstwo pozbawia ich szacunku do samych siebie, brutalnie zabija pasje, wycofuje z relacji" - napisano w raporcie.
Dodano też: "W wakacje internet zalewają zdjęcia restauracyjnych rachunków publikowane przez zszokowanych turystów. Są jednak w Polsce ludzie, dla których każdy paragon jest paragonem grozy. Leki, podstawowa żywność, ubrania, środki higieniczne. To produkty pierwszej potrzeby, które są dla nich dobrem luksusowym, a 'małe przyjemności' całkowicie wypadają z ich codziennego słownika. Żyjący w ubóstwie z lękiem oczekują podliczenia i tak skromnych zakupów. Zawstydzeni pytają, czy mogą być dłużni grosz. Dla nich ten grosz ma znaczenie".
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: konkret24