W Belgii odbędzie się w poniedziałek duży strajk związków zawodowych. Swoje niezadowolenie wyrażać będą między innymi pracownicy sektora transportu. Podróżnych czekają duże utrudnienia. Odwołane zostały już pierwsze loty - krajowy przewoźnik Brussels Airlines nie wykona w poniedziałek kilku rejsów do Warszawy i lotu do Krakowa.
Utrudnienia i duże opóźnienia zarówno samolotów przylatujących do, jak i wylatujących z Brukseli zapowiedziało też podbrukselskie lotnisko w Charleroi, z którego korzystają operatorzy niskokosztowych linii lotniczych, jak Ryanair i Wizzair. Lotnisko nie poinformowało jednak o tym, żeby zamierzało loty odwołać zupełnie.
Członkowie związków wyjdą na ulice
W poniedziałek na belgijskie ulice wyjdą członkowie związków zawodowych, w tym reprezentujących pracowników sektora transportu, edukacji i więziennictwa, którzy protestują przeciwko reformom emerytalnym i środkom oszczędnościowym, zapowiadanym przez nowy rząd (tego jeszcze co prawda nie ma, bo od miesięcy trwają rozmowy koalicyjne).
Strajk oznacza nie tylko duże utrudnienia dla mieszkańców belgijskiej stolicy, której ulicami przejdą protestujący, ale także spore kłopoty dla podróżnych. Brukselskie lotnisko w Zaventem już zapowiedziało, że spodziewa się "poważnych utrudnień". "Duża liczba lotów będzie opóźniona lub odwołana. Linie lotnicze bezpośrednio poinformują pasażerów o statusie lotów" - powiedziała w oświadczeniu rzeczniczka lotniska w Brukseli Ihsane Chioua Lekhli.
Czytaj więcej: Przez jego zachowanie samolot musiał lądować. Teraz linia lotnicza wystawiła rachunek >>>
Utrudnienia dla podróżnych
W sobotę krajowy przewoźnik lotniczy Brussels Airlines poinformował, że odwołał połowę planowanych na poniedziałek wylotów i że pasażerom zaproponowane zostaną nowe terminy podróży. Wśród odwołanych są m.in. loty do Polski, w tym loty do Warszawy o godz. 7.35, 9.25 i 15.20 oraz lot do Krakowa o godz. 10.40.
Linie apelują do pasażerów, żeby ci na bieżąco monitorowali status podróży.
Odwołane zostały też m.in. loty do Monachium, Mediolanu, Amsterdamu, Budapesztu czy Marsylii.
Brussels Airlines poinformowały w oświadczeniu, że w strajku udział biorą m.in. pracownicy firm zajmujących się dostarczaniem i sortowaniem bagaży pasażerów, stąd też kierownictwo lotniska poprosiło przewoźnika o to, żeby w ramach "środków ostrożności" odwołał dużą liczbę zaplanowanych na poniedziałek rejsów.
Przed utrudnieniami ostrzegli również belgijscy operatorzy kolejowi, SNCB i Infrabel, którzy poinformowali pasażerów, że z powodu strajków część pociągów może zostać poważnie opóźniona, a niektóre połączenia odwołane. W Brukseli z utrudnieniami mogą liczyć się również pasażerowie transportu miejskiego, w tym metra. Stołeczna firma transportowa STIB doradziła brukselczykom rozważenie alternatywnych sposobów transportu, jak taksówka, rower czy elektryczna hulajnoga. Mieszkańcy Brukseli zostali również ostrzeżeni, że ich śmieci w poniedziałek mogą nie zostać odebrane.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: LALS STOCK/Shutterstock