Dwa niemieckie związki zawodowe Verdi i EVG, reprezentujące pracowników branży transportowej, wezwały do przeprowadzenia masowych strajków w najbliższy poniedziałek. Działania mogą doprowadzić do paraliżu w ruchu lotniczym i kolejowym w całych Niemczech. Powodem strajków są spory na tle płacowym.
Z zapowiedzi związkowców wynika, że strajki rozpoczną się w nocy z niedzieli na poniedziałek, chwilę po północy i potrwają całą dobę. Osoby dojeżdżające do pracy oraz podróżni w całej RFN będą musieli przygotować się w poniedziałek na "daleko idące ograniczenia" w transporcie miejskim, kolejowym (dalekobieżnym i regionalnym), lotniczym, a nawet wodnym - poinformował portal ZDF.
To kolejne strajki w ostatnich tygodniach w Niemczech. Ostatnie utrudnienia dla podróżujących z niemieckich lotnisk miały miejsce w ubiegłym tygodniu. Strajkowali pracownicy lotnisk m.in. w Berlinie, Bremie i Hamburgu, Duesseldorfie i Kolonii/Bonn.
Strajki na tle płacowym
Poniedziałkowy strajk ma zwiększyć presję na rządy regionalne oraz rząd federalny przed trzecią rundą negocjacji, które zaplanowane są na 27 marca. Związek zawodowy Verdi prowadzi negocjacje w imieniu około 2,5 mln pracowników sektora publicznego, w tym zatrudnionych w transporcie publicznym i na lotniskach. Verdi domaga się podwyżki płac o 10,5 proc., jednak nie mniej niż 500 euro miesięcznie.
Związek kolejowy i transportowy EVG reprezentuje około 230 tys. pracowników, m.in. Deutsche Bahn i firm autobusowych. Ten związek domaga się 12-proc. podwyżki lub co najmniej 650 euro miesięcznie.
Pracodawcy zaproponowali do tej pory podwyżkę w wysokości średnio 5 proc.
- Reprezentujemy grupy pracowników, którzy dosłownie rządzą tym krajem i są opłacani zdecydowanie zbyt źle, aby to robić - powiedział przewodniczący Verdi Frank Werneke. Związek wezwał około 120 tys. pracowników sektora transportu i infrastruktury, w tym lotnisk, firm żeglugowych i obsługujących autostrady, do wzięcia udziału w akcji protestacyjnej.
- Nie chcemy żadnej dalszej eskalacji. Chcemy oferty do negocjacji - powiedział Martin Burkert, przewodniczący związku EVG, który reprezentuje 50 firm transportowych, w tym przewoźnika kolejowego Deutsche Bahn. Jednocześnie związek EVG przekazał, że nie można wykluczyć dalszych strajków w kwietniu, w okolicach Wielkanocy.
Źródło: Reuters, PAP