Nowe prawo w Hiszpanii pomoże rozwiązać problem z dzikimi lokatorami. Eksperci przypuszczają, że jednocześnie podniesie też ceny najmu wakacyjnego i stawki za metr - informuje w piątek "Puls Biznesu".
Dziennik podkreśla, że w ubiegłym roku Polacy kupili na Półwyspie Iberyjskim rekordowe 4,2 tys. domów i apartamentów. Jak ocenia, prawdopodobnie transakcji byłoby więcej, gdyby nie dzicy lokatorzy, którzy nierzadko zniechęcają do inwestycji w mieszkanie pod wynajem.
W 2024 r. w Hiszpanii odnotowano ponad 16,5 tys. zgłoszeń tzw. okupas, czyli prób zajęcia cudzej nieruchomości.
Zmiana przepisów od kwietnia
Gazeta wskazuje, że obowiązujące prawo wyjątkowo łagodnie traktuje tę kwestię. Zgodnie z jego zapisami zajęcie nieruchomości jest traktowane jak włamanie, jeśli sprawca zostanie przyłapany na gorącym uczynku. W praktyce właściciel ma dwie doby na zgłoszenie wydarzenia na policji. Tylko wtedy może liczyć na interwencję i uwolnienie od niechcianych lokatorów.
"PB" podaje, że nowe prawo, które ma wejść w życie 3 kwietnia 2025 r., ma zwiększyć poczucie bezpieczeństwa właścicieli domów i mieszkań. Zakłada ono m.in. przyspieszenie procesu eksmisji. Sprawy mają być rozstrzygane do 15 dni od zgłoszenia, a wyrok ogłaszany do trzech dni od zakończenia rozprawy. Surowsze mają być także kary dla dzikich lokatorów.
Najem krótkoterminowy
3 kwietnia 2025 r. mają się też zmienić przepisy dotyczące wynajmu krótkoterminowego. Aby go zatwierdzić, właściciel nieruchomości będzie musiał uzyskać co najmniej trzy piąte głosów wspólnoty mieszkańców - donosi dziennik.
Jak pisze "Puls Biznesu", eksperci spodziewają się, że w efekcie wzrosną ceny zarejestrowanych mieszkań wakacyjnych, gdyż ich ograniczona liczba przełoży się na ceny wynajmu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock