Wyjazdy z biurami podróży na Boże Narodzenie i sylwestra podrożały o 20 procent w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem - wynika z najnowszego raportu travelplanet.pl. Przeciętna cena wyjazdu dla jednej osoby skoczyła z około 3500 złotych do 4300 złotych. Najpopularniejszym kierunkiem pozostaje Egipt, ale jego przewaga gwałtownie zmalała.
Z analizy przeprowadzonej przez Travelplanet.pl wynika, że tak jak rok temu, turyści w okresie świąteczno-noworocznym najchętniej wybierają egipskie kurorty. Ten kierunek odpowiada za 22,5 proc. wszystkich rezerwacji. Widoczny jest jednak wyraźny wzrost kosztów wypoczynku. Z najnowszych danych wynika, że przed rokiem podróżni lecieli do Egiptu za przeciętnie około 3000 zł, a w tym roku ten koszt skoczył do blisko 4400 zł za osobę.
"Taki radykalny wzrost kosztów pociągnął za sobą równie radykalny spadek frekwencji – teraz Egipt wybrało ok. 22 proc. klientów biur podróży. W ubiegłorocznym okresie świąteczno-noworocznym było to prawie 50 proc." - zauważono.
Travelplanet.pl to jeden z trzech, obok Wakacje.pl i Fly.pl, największych multiagentów turystycznych działających na polskim rynku.
Wycieczki na Boże Narodzenie
Na kolejnych miejscach są wyspiarskie kierunki - Cypr oraz Malta. Turyści, którzy spędzą tam święta lub sylwestra muszą zapłacić odpowiednio 2200 zł oraz około 1900 zł. "Te kierunki wybrało po 14 proc. klientów biur podróży, wyraźnie więcej niż Turcję (ok. 9 proc.) gdzie za święta lub sylwestra płacą średnio niemal 2800 zł. To ok. 700 zł więcej niż rok wcześniej, podczas gdy Cypr zdrożał o ok. 600 zł a Malta o niespełna 300 zł" - czytamy.
Travelplanet.pl podało, że "niewielkim zainteresowaniem cieszą się narciarskie wyjazdy na święta".
Do Włoch na bożonarodzeniowe lub sylwestrowe narty wybiera się 2,4 proc. klientów biur podroży, a do Austrii - 2 proc. "Nic w tym dziwnego, bo oferty na narty w tym czasie są zdecydowanie droższe niż przed 22 grudnia (tzw. grudniowe tanie narty) i zaraz po nowym roku, gdy do początku lutego w Alpach obowiązuje tzw. niski sezon" - wskazali autorzy raportu.
Ceny wypoczynku
Z danych Travelplanet.pl wynika, że jedną trzecią wszystkich rezerwacji na Boże Narodzenie i sylwestra dokonano w hotelach pięciogwiazdkowych. Najtaniej 8 dni w hotelu pięciogwiazdkowym, all inclusive, można spędzić w Turcji. Ceny ofert z przelotem z Berlina zaczynają się od około 1700 zł. "Jeśli chcemy wylecieć na nie z polskiego lotniska, trzeba do tej kwoty dołożyć jeszcze ok. 400-500 zł" - podano.
Co ciekawe, w wypadku Egiptu różnice są jeszcze większe. Jak czytamy, przy wylocie z Polski trzeba liczyć się z wydatkiem co najmniej 3000 zł na osobę, z kolei przy wylocie z Berlina taki urlop może być tańszy nawet o 800 zł.
Jak podkreślono, wyjątkowo drogie na tegoroczne święta są Wyspy Kanaryjskie. Pobyt w hotelu pięciogwiazdkowym, all inclusive, kosztuje 5000-6000 zł. Tymczasem pojawiają się podobne, pięciogwiazdkowe oferty z Emiratów Arabskich, Dominikany czy Kuby, "zaś w propozycjach czterogwiazdkowych za te pieniądze można wręcz przebierać" - zaznaczono.
Z drugiej strony - jak zauważyli autorzy raportu - czterogwiazdkowe all inclusive na Kanarach można kupić już od około 2500 zł od osoby. Jeszcze taniej w tym czasie można wypocząć na Malcie - około 2000 zł.
Święta nad polskim morzem lub w górach
Travelplanet.pl podało też ceny tygodniowego wypoczynku, z dojazdem własnym, w Polsce.
Boże Narodzenie w kraju w hotelu czterogwiazdkowym z wyżywieniem HB, czyli ze śniadaniem i obiadem, można spędzić od 1200-1400 zł nad Morzem Bałtyckim. W obiekcie pięciogwiazdkowym nad morzem święta kosztują minimum około 1700 zł. Z kolei ceny hoteli trzygwiazdkowych w takiej konfiguracji ofertowej zaczynają się od około 1100 zł.
Jak wynika z raportu, w Zakopanem lub w Karkonoszach na czterogwiazdkowe święta Bożego Narodzenia ze śniadaniami i obiadokolacjami należy przyszykować przynajmniej 2300-2400 zł od osoby. "W górach na obniżeniu standardu o jedną gwiazdkę można zaoszczędzić mniej więcej tyle samo co nad Bałtykiem, bo 100-150 zł, ale trafiają się oferty tańsze o ok. 500 zł. Najczęściej jednak hotel trzeba opuścić już pierwszego dnia świąt" - wskazano.
Zdaniem autorów raportu, jeśli chcemy spędzić całe święta na krajowym wyjeździe w góry, trzeba przygotować się na wydatek minimum 2800-2900 zł od osoby, "i to raczej w hotelu trzygwiazdkowym niż czterogwiazdkowym". "A to jest pułap finansowy, pozwalający wypocząć za takie pieniądze w pięciogwiazdkowym hotelu z dolotem i wyżywieniem all inclusive w Egipcie, na Cyprze, nie wspominając o Turcji" - zwrócono uwagę.
"Święta w polskich górach są w tym roku wyraźnie droższe niż w Alpach"
Travelplanet.pl podało, "święta w polskich górach są w tym roku wyraźnie droższe niż w Alpach". W raporcie porównano alpejską ofertę na święta z polskimi górami. "Do Austrii i Włoch zarezerwowano na ten okres w sumie więcej wyjazdów (ok. 4,5 proc.) niż w Sudety, Beskidy i Tatry (ok. 3 proc.). Wyjaśnienie jest banalne – niższe ceny ofert, porównywalnych co do standardu" - wskazano.
Z analizy wynika, że w tym czasie za tygodniowe wyjazdy na narty do Austrii - Kaunertal, region Innsbrucku - z dojazdem własnym i wyżywieniem HB trzeba zapłacić od około 1500 zł, a we włoskim Bormio - od niecałych 1700 zł. Co ważne, te oferty zakładają jednak wyjazd do domu już pierwszego dnia świąt. "Jeśli chcielibyśmy natomiast przyjechać dzień przed wigilią a wyjechać dwa dni przed sylwestrem, na narciarski urlop w takim terminie trzeba przygotować co najmniej 1800-1900 zł (Campitello di Fassa we Włoszech, Seeboden w Austrii)" - czytamy.
Autorzy raportu wskazali, że większy wybór świątecznych propozycji w Alpach austriackich i włoskich jest dla tych, którzy na tygodniowy wyjazd z wyżywieniem HB mogą przeznaczyć co najmniej 2100 zł za osobę. "Narciarze muszą do tego doliczyć ok. 300-350 euro (równowartość około 1400-1640 zł - red.) za sześciodniowy skipass. W Polsce to ok. 700 – 800 zł, ale też nieporównywalnie mniej nartostrad do dyspozycji" - zaznaczono.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock