Google przyznało, że prywatne wiadomości e-mailowe wysłane i odbierane przez użytkowników Gmaila, mogą być w niektórych przypadkach odczytywane przez twórców zewnętrznych aplikacji.
Takie informacje ujawnili dziennikarze "The Wall Street Journal". Przedstawiciele jednej z firm w rozmowie z amerykańską gazetą przyznali, że praktyka była "powszechna" i stanowiła "brudny sekret".
Dostęp do wiadomości
Jak wskazano w artykule, Google pozwala użytkownikom połączyć swoje konto z zewnętrznymi aplikacjami. Niektóre z nich, jak te do obsługi poczty, planowania podróży, czy porównywania cen, wymagają dostępu do Gmaila.
Użytkownicy, łącząc konto z niektórymi programami, przyznają im uprawnienia, które mogą obejmować również możliwość "czytania, wysłania, usuwania i zarządzania pocztą e-mail".
Zazwyczaj z tej możliwości korzystają jedynie algorytmy, ale dziennikarze "The Wall Street Journal" dotarli do kilku firm, w których to pracownicy mieli przeczytać "tysiące" prywatnych wiadomości użytkowników Gmaila.
Jedną z nich jest Edison Software. Przedstawiciele firmy z Kalifornii powiedzieli gazecie, że sprawdzili setki wiadomości użytkowników, aby stworzyć nową funkcję oprogramowania. Inna firma - eDataSource - przyznała, że inżynierowie sprawdzili pocztę elektroniczną, aby ulepszyć algorytmy.
Przedstawiciele firm stwierdzili, że nie pytali użytkowników o uprawnienia do czytania wiadomości na Gmailu, ponieważ taką możliwość regulowały umowy z użytkownikami.
Według Google'a dostęp do wiadomości mogą uzyskiwać tylko zweryfikowane firmy, a także tylko wtedy, gdy użytkownicy "wyraźnie udzielili pozwolenia na dostęp do poczty e-mail". Według koncernu ta praktyka nie była niezgodna z jej polityką.
Użytkownicy Gmaila mogą sprawdzić listę aplikacji połączonych z kontem na stronie "Konto Google", a następnie zakładce "Aplikacje, które mają dostęp do Twojego konta".
Jak podaje BBC, Gmail to najpopularniejsza na świecie usługa pocztowa, z której korzysta 1,4 miliarda użytkowników.
Autor: mb / Źródło: BBC, The Wall Street Journal
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock