O 25 proc. spadła sprzedaż samochodów Volkswagena w listopadzie na terenie Stanów Zjednoczonych. To efekt skandalu związanego z pomiarem emisji spalin w autach z silnikami diesla.
Niemiecki koncern podał, że w listopadzie jego sprzedaż w USA spadła o 25 proc. To drugi kiepski miesiąc z rzędu, bo w październiku globalna sprzedaż marki VW spadła o 5,3 proc.
Złe wyniki
Co ważne spadki listopadowej sprzedaży dotyczą nie tylko aut z silnikami diesla, których dotyczyła afera, ale również napędzanych benzyną. - Kiedy konsumenci co chwilę słyszą w wiadomościach, że w samochodach Volkswagena oszukiwano na pomiarze poziomów emisji spalin, to nie skupiają się na tym, że chodzi tylko o diesle, czy również auta na benzynę - tłumaczy Michelle Krebs, starszy analityk w AutoTrader.
Naprawa aut
Jednak spadająca sprzedaż samochodów za oceanem, to nie jedyny problem niemieckiego producenta. Volkswagen musi jeszcze naprawić 500 tys. aut w USA tak, aby spełniały normy dotyczące pomiaru emisji spalin. - Volkswagen niestrudzenie pracuje nad zatwierdzeniem rozwiązania dla samochodów z silnikiem diesla. Dziękujemy naszym dealerom i klientom za ich cierpliwość i lojalność - mówi Mark McNabb, dyrektor operacyjny Volkswagena w USA.
Afera
Władze USA ujawniły 18 września, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. Koncern przyznał 22 września, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie umożliwiającego manipulowanie pomiarem spalin w czterocylindrowych silnikach dieslowskich o pojemności 1,6 litra i 2 litrów, było instalowane w jego samochodach także poza USA. Może ono znajdować się w ok. 11 mln pojazdów na całym świecie, w tym w Polsce.
Wiadomo już w jaki sposób Volkswagen będzie naprawiał auta, w których dopuścił się manipulacji pomiarem emisji spalin.
Autor: msz/ / Źródło: CNN Money, tvn24bis.pl,