Należąca do rapera firma Project Panther kupiła serwis WiMP od szwedzkiego Aspiro za około 56 mln dolarów. WiMP jest dostępny m.in. w krajach skandynawskich, a także Niemczech i w Polsce. W transakcję wchodzi też serwis Tidal oferujący pliki w formacie FLAC (wyższej jakości) dla klientów w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Duże przejęcie
WiMP oferuje ponad 25 mln utworów muzycznych oraz 75 tys. teledysków. Serwis ma ponad 500 tys. aktywnych abonentów w Norwegii, Szwecji, Danii, Niemczech i Polsce. Jest jednym z największych rywali Spotify, który działa w 58 krajach i posiada 15 mln regularnie płacących użytkowników. Ma też 45 mln użytkowników, którzy korzystają z bezpłatnych usług.
- Ostatnie wydarzenia w branży rozrywkowej, w tym rozwój przesyłania strumieniowego muzyki posiada ogromny potencjał wzrostu dla konsumpcji rozrywki. Jest też szansą dla artystów, aby mogli promować swoją muzykę - powiedział Jay Z, cytowany w oświadczeniu firmy Project Panther.
“Panther zainwestuje pokaźne środki na rozbudowę serwisów i dalsze inwestycje w technologie, co zapewni długoterminowe wsparcie i umożliwi pełne wykorzystanie ich możliwości” - podaje spółka w komunikacie.
Sposób na piractwo
Serwisy streamingowe oferujące muzykę, jak np. WiMP i Spotify są niezwykle popularne w Norwegii. Zdominowały rynek muzyczny, a piractwo w tym kraju spadło do rekordowo niskich poziomów.
Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI) przeprowadziła nowe badanie, w którym poprosiła ludzi poniżej 30. roku życia w Norwegii o odpowiedź na pytanie, czy nielegalnie ściągają muzykę w internecie. Wyniki pokazały drastyczny spadek liczby, tych którzy to robią. W 2009 roku do łamania prawa przyznało się 80 proc. badanych. W 2014 roku ten odsetek spadł do zaledwie 4 proc. Badanie wykazało również, że dla mniej niż 1 proc. młodych ludzi w Norwegii, nielegalne pliki stanowiły główne źródło muzyki.
Autor: msz / Źródło: Financial Times