Kilka tygodni potrwa analiza zapisu z dwóch kamer, które zarejestrowały działanie "kosmicznej wiertarki", skonstruowanej przez studentów Politechniki Wrocławskiej. Na wysokość niemal 90 kilometrów wyniosła ją parę dni temu rakieta Europejskiej Agencji Kosmicznej.
Studenci z Wrocławia chcieli zbadać proces wiercenia w warunkach mikrograwitacji i ciśnienia panującego w przestrzeni kosmicznej i dowiedzieć się, jak wtedy będą zachowywały się cząsteczki.
- Chcemy sprawdzić, jak zachowuje się podczas wiercenia samo skonstruowane przez nas urządzenie: jak rozkłada się temperatura w próżni, jakie będą naprężenia przy braku grawitacji. Będziemy też badali, co się dzieje z pyłem, który wydobywa się podczas wiercenia - mówiła podczas przygotowań eksperymentu Dorota Budzyń z zespołu DREAM.
Wiertarka w kosmosie
15 marca z kosmodromu Esrange Space Center w szwedzkiej Kirunie wystartowała rakieta Rexus, na pokładzie której znajdowała się skonstruowana przez studentów z Wrocławia wiertarka. Wzniosła się na wysokość 86 kilometrów. Po osiągnięciu najwyższego pułapu wiertarka włączyła się i rozpoczęła odwiert w gipsowym bloczku. Zespół z Wrocławia, który nadal przebywa w Szwecji, otrzymał już materiał z eksperymentu. Teraz zostanie poddany on analizie. Potrwa to kilka tygodni. Budzyń powiedziała, że szczegółowej analizie zostanie poddany m.in. zapis z dwóch kamer, które zarejestrowały odwiert w warunkach mikrograwitacji.
- Już wstępna analiza tych nagrań trochę nas zaskoczyła. Urobek uzyskany z odwiertu zachował się nieco inaczej niż się spodziewaliśmy - przyznała.
Zrobili to jako pierwsi
Grupa młodych naukowców podkreśla, że eksperyment wierceń w warunkach kosmicznym, który udało im się przeprowadzić, to pierwsze takie doświadczenie na świecie. - Od dawana mówi się o wydobyciu surowców z asteroid, na przykład platyny, ten eksperyment może być krokiem do zrealizowania tych zamierzeń. Wiemy, że w USA co najmniej dwie firmy interesują się eksploatacją surowców w kosmosie - powiedziała Budzyń. Dodała, że wyniki analizy eksperymentu zespołu DREAM będą prezentowane w ośrodkach badawczych i na konferencjach naukowych. - Dalsze losy naszego projektu zależą od tych wyników - powiedziała rozmówczyni Budzyń. Realizacja projektu była możliwa dzięki wsparciu Politechniki Wrocławskiej oraz sponsorów. Członkom zespołu pomogli także internauci, którzy poprzez portal OdpalProjekt.pl dofinansowali ich wyjazd i pobyt w Szwecji.
Eksperyment wrocławskiego zespołu DREAM został zrealizowany w ramach program REXUS/BEXUS. To przedsięwzięcie Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), które prowadzone jest ze Szwedzką Krajową Radą ds. Przestrzeni Kosmicznej (SNSB) i Niemiecką Agencją Kosmiczną. REXUS/BEXUS to skrót od angielskiego Rocket/Balloon Experiments for University Students, czyli eksperymenty rakietowe i balonowe dla studentów szkół wyższych.
Autor: tol/ms / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS/Świat technologii