Gadżet do całowania na odległość. Jeszcze nigdy "przesyłanie buziaczków" nie było tak dosłowne

Urządzenie i aplikacja służą do przesyłania "cyfrowych pocałunków"
Urządzenie i aplikacja służą do przesyłania "cyfrowych pocałunków"
Źródło: kissenger.mixedrealitylab.org
Jedną z podstawowych funkcji Internetu jest skracanie dystansu między ludźmi. Mimo dzielących nas tysięcy kilometrów możemy rozmawiać, pisać, widzieć swoje twarze. Gadżet Kissenger idzie o krok dalej. Za pomocą wibrującej nakładki na smartfona pozwala na przesłanie drugiej osobie pocałunku. Twórcy uważają, że wynalazek może pomóc osobom będącym w związkach na odległość.

Nazwa gadżetu to połączenie słów kiss i messenger. Pracuje nad nią zespół naukowców na uczelni City University London. Jak dotąd powstał prototyp, urządzenie nie trafiło jeszcze na rynek.Jak to działa?By przesłać bliskiej osobie buziaka, trzeba włączyć aplikację i przyłożyć usta do silikonowej, wibrującej nakładki na smartfona. Wbudowane w nią bardzo czułe sensory przekażą nacisk naszych ust podczas pocałunku do telefonu naszego partnera, w czasie rzeczywistym. Jeśli przyłoży on usta (lub inną część ciała) do nakładki na swoim smartfonie, poczuje dotyk imitujący pocałunek.Twórcy aplikacji uważają, że mogą z niej korzystać pary będące w związkach na odległość, członkowie rodziny mieszkający w różnych częściach globu, a nawet fani, łaknący bliskiego kontaktu ze swoim idolem.Jak dotąd powstał prototyp urządzenia na iOS. Nakładka jest zaprojektowana jak pokrowiec na telefon, podłączana do smartfona przez wejście mini-jack w iPhonie, iPodzie i iPadzie.Na razie nie wiadomo, kiedy urządzenie będzie w powszechnym użyciu i jaka będzie jego cena.Pomysł nie jest nowy, nad podobnymi rozwiązaniami pracują też inne firmy. Czy to dobre rozwiązanie? Rozmawiali o tym goście "Otwarcia Dnia" w TVN24 BiS:

"Cyfrowe pocałunki"

"Cyfrowe pocałunki"

Autor: azb

Zobacz także: