Wtorkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się wzrostami głównych indeksów, po tym jak wskaźnik ISM wzrósł najwyżej od 2 lat. W centrum uwagi znalazły się także koncerny Ford i GM, m.in za sprawą twitterowych komentarzy prezydenta elekta Donalda Trumpa.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,60 proc. do 19 881,76 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował o 0,85 proc. do 5429,1 pkt. S&P 500 wzrósł o 0,85 proc. 2257,83 pkt.
Dobre dane z przemysłu
Uwagę w USA przykuwał odczyt wskaźnika aktywności w amerykańskim przemyśle ISM, który w grudniu wzrósł do najwyższego od 2 lat poziomu, zaliczając 4 z rzędu wzrostowy miesiąc.
Notowaniom amerykańskich indeksów sprzyjają również informacje napływające ze światowej gospodarki. Nad ranem indeks PMI w sektorze przemysłowym Chin zaskoczył in plus uczestników rynku, wspierając oczekiwania względem kondycji tej gospodarki. Rynek czeka teraz na środową publikację protokołu z grudniowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Do wzrostów DJI najmocniej przyczyniły się Walt Disney i Goldman Sachs. W S&P 500 najlepiej radził sobie sektor telekomunikacyjny. Akcje General Motors poszły w górę o niecały 1 proc. We wtorek na Twitterze Donald Trump zasugerował, że na importowany z Meksyku, produkowany przez GM model samochodu może zostać nałożone cło. Blisko 4 proc. wzrósł zaś kurs Ford Motor. Koncern poinformował, że rezygnuje z budowy nowej fabryki małych samochodów w Meksyku, zainwestuje zaś w rozbudowę zakładu w Michigan, w którym mają powstawać najbardziej zaawansowane technologicznie auta. Ta informacja spotkała się z pozytywnym komentarzem prezydenta elekta.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock