Ustawa wiatrakowa utrudni rozwój odnawialnych źródeł energii - alarmuje Moody's. W ocenie agencji zahamowanie rozwoju farm wiatrowych może spowodować trudności w osiągnięciu przez Polskę celu 15 proc. energii z OZE do 2020 roku. A to ważne zobowiązanie Warszawy w ramach unijnego pakietu energetyczno-klimatycznego.
- Nowe prawo w Polsce prawdopodobnie ograniczy inwestycje w sektorze energii odnawialnej. Oczekujemy, że będzie to skutkować ograniczeniem ilości mocy wytwórczych energii elektrycznej w Polsce, ponieważ wiele z istniejących elektrowni cieplnych będzie musiała zostać zlikwidowanych - mówi cytowana w raporcie Joanna Fic z Moody's.
Jej zdaniem ograniczenie rezerwy mocy może w konsekwencji doprowadzić do wzrostu hurtowych cen energii z poziomów wynoszących obecnie 163 PLN/MWh. I w rezultacie będzie miało pozytywny wpływ na wytwórców energii z mocy konwencjonalnych, takich jak PGE i Energa. W ocenie agencji zahamowanie rozwoju farm wiatrowych może spowodować trudności w osiągnięciu przez Polskę celu 15 proc. energii z OZE do 2020 roku. Obecnie wskaźnik ten wynosi 13 proc. Osiągnięcie cele zależeć więc będzie od rozwoju innych technologii, np. biomasy i biogazu, które jak zauważa Moody's, wydają się być wspierane przez rząd.
Agencja zauważa ponadto, że na mocy nowej ustawy od 2017 roku zwiększą się obciążenia podatkowe wytwórców energii z wiatru, co negatywnie wpłynie na ich rentowność i będzie ograniczać rozwój sektora.
O ustawie
Przypomnijmy, że w ustawie zapisano, że wiatraki mogą być stawiane w odległości od domów nie mniejszej niż 10-krotność wysokości tych instalacji. Ta sama odległość miałaby być zachowana przy budowie nowych wiatraków przy granicach m.in. parków narodowych, rezerwatów, parków krajobrazowych, obszarów Natura 2000.
Istniejące wiatraki, które nie spełniają kryterium odległości, nie mogłyby być rozbudowywane, dopuszczalny ma być jedynie ich remont i prace niezbędne do eksploatacji. Ponadto lokalizacja elektrowni wiatrowej byłaby możliwa tylko na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ustawa spowoduje też wzrost opłat za eksploatację wiatraków. Jednocześnie zakłada, że można będzie rozbudowywać lub przebudowywać domy, znajdujące się w najbliższym sąsiedztwie wiatraków, jeśli pozwala na to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Tym niemniej przedstawiciele opozycji przekonywali, że przyjęte zapisy uniemożliwią budowę nowych domów w sąsiedztwie wiatraków. W ustawie zapisano też, że wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego będzie mógł nakazać rozbiórkę wiatraka wybudowanego bez zezwolenia, na koszt inwestora, chyba że inwestor uzyska nowe pozwolenie. Zdecydowano również, że postępowanie w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy, rozpoczęte przed wejściem w życie ustawy, można będzie prowadzić ciągu trzech lat od wejścia ustawy w życie na podstawie dotychczasowych przepisów.
Zobacz materiał "Faktów" TVN na temat zmian w energii wiatrowej (05.06.2016):
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock