Komisja Europejska zaleciła, by Polska zwiększyła cel udziału energii z odnawialnych źródeł energii do co najmniej 25 procent w perspektywie 2030 roku. Bruksela wezwała także pozostałe kraje Wspólnoty, by zwiększyły wysiłki zmierzające do osiągnięcia celów klimatycznych.
Temat redukcji emisji pojawi się na szczycie unijnym w Brukseli, który rozpocznie się w czwartek i potrwa do piątku.
Unijni liderzy będą na nim dyskutować między innymi o tym, czy UE powinna stać się w 2050 roku neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla.
"Żaden nie jest idealny"
KE przekonywała we wtorek na konferencji, że UE jest na dobrej drodze, by osiągnąć cel klimatyczny na 2030 rok - ograniczenia emisji o 40 procent. Jednak, jak ostrzegli urzędnicy w Brukseli, część krajów UE nie radzi sobie w niektórych obszarach polityki klimatycznej, jak efektywność energetyczna, czy wykorzystanie energii odnawialnej. Może być to przeszkodą w przyjęciu bardziej ambitnych, długoterminowych celów klimatycznych Unii. Komisja przypomniała, że państwa członkowskie przygotowały projekty krajowych planów w zakresie energii i klimatu. Jednak – jej zdaniem - są one niedopracowane zarówno pod względem udziału energii ze źródeł odnawialnych, jak i wkładu na rzecz efektywności energetycznej. - Wszystkie państwa członkowskie opracowały imponujące projekty w stosunkowo krótkim czasie, jednak żaden z nich nie jest idealny. Ostateczne plany mają być gotowe pod koniec roku, a nasze zalecenia pokazują, gdzie konieczne są dalsze wysiłki - powiedział we wtorek unijny komisarz do spraw unii energetycznej Marosz Szefczovicz.
- Przykładowo potrzebujemy bardziej ambitnych i szczegółowych strategii politycznych, lepszego określenia potrzeb inwestycyjnych czy też większego nacisku na kwestię sprawiedliwości społecznej - dodał.
Zalecenia dla Polski
W zaleceniach KE dotyczących polskiego projektu zintegrowanego krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu (KPEiK) na lata 2021–2030 napisano między innymi, że Komisja zaleca "zwiększenie poziomu ambicji w perspektywie roku 2030 do co najmniej 25 procent udziału energii ze źródeł odnawialnych jako wkładu Polski w realizację unijnego celu na 2030 rok".
W projekcie polskiego KPEiK przyjęto, że udział OZE w finalnym zużyciu energii brutto wyniesie 21 procent w 2030 roku.
KE zaleca też zagwarantowanie pełnej realizacji celu w zakresie energii ze źródeł odnawialnych na 2020 rok i "zachowanie go jako poziomu bazowego od 2021 roku oraz wyjaśnienie, w jaki sposób ten bazowy udział zostanie zrealizowany i utrzymany". Chodzi o 15-procentowy udział OZE.
Wśród zaleceń jest również przedstawienie wykazu wszystkich dotacji w dziedzinie energii, w tym w szczególności w zakresie paliw kopalnych, oraz podjętych działań, jak również planów stopniowego wycofywania tych dotacji.
KE oczekuje też większych działań w zakresie efektywności energetycznej.
Poprawki w krajowych planach
UE i jej państwa członkowskie zobowiązały się w ramach porozumienia paryskiego do zmniejszenia o co najmniej 40 procent krajowych emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku w porównaniu z rokiem 1990.
Państwa członkowskie mają obecnie sześć miesięcy na wprowadzenie poprawek w krajowych planach. Przepisy UE dotyczące unii energetycznej nakładają na państwa członkowskie obowiązek uwzględnienia zaleceń Komisji lub podania do publicznej wiadomości przyczyn ich odrzucenia.
Termin składania ostatecznych planów w zakresie energii i klimatu na lata 2021–2030 wyznaczono na 31 grudnia 2019 roku.
Energetyka oparta na węglu
Z raportu Forum Energii wynika, że węgiel jest najważniejszym paliwem w produkcji energii elektrycznej w Polsce. Jego udział w 2018 roku wyniósł 78,1 procent wobec 78,4 procent rok wcześniej.
W niedawnym liście skierowanym w kwietniu do górniczych związków zawodowych minister energii Krzysztof Tchórzewski zapewniał, że zużycie węgla kamiennego w energetyce pozostanie na stabilnym poziomie. "Węgiel jest dla naszej energetyki stabilizatorem i gwarantem bezpieczeństwa energetycznego. Troska rządu o ten sektor została wyrażona w celu głównym zapisanym w Programie dla sektora górnictwa węgla kamiennego w Polsce" - wyjaśnił minister. Szef resortu zaznaczył jednocześnie, że w ramach dywersyfikacji miksu energetycznego przewiduje się stopniowe procentowe zmniejszanie udziału węgla kamiennego i brunatnego w bilansie produkcji energii elektrycznej. Wskaźnik ma spaść do około 60 procent w 2030 roku i poniżej 30 procent w roku 2040.
Polska czarnym punktem
Oto grafika zamieszczona przez "The Guardian", która pokazuje, jaki udział w produkcji energii w latach 2000-2018 w różnych krajach miały: węgiel (coal), energia jądrowa (nuclear), źródła odnawialne (renewables) oraz inne paliwa kopalne, np. gaz (other fossil fuels):
Autor: mb / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock