To Arabia Saudyjska jest w przeważającej mierze odpowiedzialna za dramatyczny spadek cen ropy naftowej i gazu ziemnego w ostatnich miesiącach - powiedział Richard Fisher, szef Rezerwy Federalnej w Dallas. - Saudyjczycy zaprojektowali kryzys naftowy - podkreślił amerykański urzędnik. Zdaniem CNN Money "jest najbardziej prominentnym przedstawicielem USA, który może pozwolić sobie na taki oficjalny komentarz.
- Jesteśmy wielkim dostawcą energii. Saudyjczykom zajęło trochę czasu, zanim uświadomili sobie, co się dzieje - powiedział Fisher odnosząc się do znacznego rozwoju przemysłu naftowego w USA w ostatnich latach.
Ropa o połowę tańsza
Nie dalej jak w lipcu baryłka ropy kosztowała ok. 100 dolarów. Sześć miesięcy później cena spadła poniżej 50 dolarów. I według prognozy - m.in. międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) - utrzyma się na podobnym poziomie przez najbliższych kilka lat. Większego odbicia do poziomu ok. 80-100 dol. za baryłkę można spodziewać się dopiero w 2020 roku.
Arabia Saudyjska jest największym producentem ropy w OPEC - kartelu zrzeszającym największych producentów tego surowca. Podczas listopadowego spotkania OPEC w sprawie polityki paliwowej to m.in. Saudyjczycy byli mocnymi zwolennikami pozostawienia bez zmian limitów dostaw ropy, na poziomie 30 mln baryłek dziennie, podczas gdy popyt na ropę na rynkach ciągle maleje.
Przedstawiciele Arabii Saudyjskiej powtarzają, że za dramatycznymi spadkami cen ropy stoi nadmiar jej podaży na rynku oraz zmniejszenie popytu na surowiec wynikający z globalnego spowolnienia gospodarczego.
Cierpiący Iran
Fisher zauważył, że Arabia Saudyjska na spadku cen ropy korzysta nie tylko ekonomicznie, ale też politycznie, bowiem niskie ceny ropy szczególną bolą Iran - największego rywala Saudyjczyków w regionie. A ci ostatni mają znacznie większe rezerwy gotówkowe i są w stanie wytrzymać spadek cen o wiele dłużej. Natomiast dla irańskiej gospodarki sprzedaż ropy staje się opłacalna przy stwakach na poziomie 135 dolarów za baryłkę.
Biorąc pod uwagę jak bardzo Arabia Saudyjska jest zdeterminowana, aby utrzymać niskie ceny to nie spodziewam się, aby w najbliższym czasie cena baryłki ponownie wystrzeliła do 100 dolarów. Richard Fisher, szef Rezerwy Federalnej w Dallas
Ceny nie podskoczą?
Jaka jest więc przyszłość dla ropy naftowej? - Biorąc pod uwagę jak bardzo Arabia Saudyjska jest zdeterminowana, aby utrzymać niskie stawki to nie spodziewam się, aby w najbliższym czasie cena baryłki ponownie wystrzeliła do 100 dolarów - powiedział Fisher. Mimo, że wiele amerykańskich firm energetycznych zwalnia pracowników i tnie wydatki to według Fishera ogólny wpływ taniejącej ropy na gospodarkę USA będzie dodatni. Według rządowych szacunków przeciętny amerykański kierowca zaoszczędzi w tym roku na paliwie 750 dolarów.
Co więcej, obecnie amerykańska gospodarka nie jest już tak mocno uzależniona od ropy, co chroni ją przed kryzysem, jaki miał miejsce w 1980 roku.
Autor: ToL//km / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu