Ropa taniała zaczęła tanieć już wczoraj wieczorem, kiedy zaczęły pojawiać się pierwsze informacje dotyczące negocjacji ws. Iranu.
Wyraźny spadek cen nastąpił okolicy godziny 18.30, kiedy pojawiły się nieoficjalne doniesienia o możliwości porozumienia. Później - gdy okazało się, że uzgodniono jedynie "kluczowe parametry", ale szczegóły porozumienia mają zostać ustalone do 30 czerwca - cena nieznacznie wzrosła.
Ceny w dół
W pewnym momencie za baryłkę ropy Brent trzeba było zapłacić 54,19 dolarów. W okolicach 20.30 było to już 55,01 dolarów. Spadek zobaczyliśmy też na ropie WTI - ok. godz. 20.00 baryłka kosztowała 48,3 dolarów, a o 20.30 było to 49,12 dolarów. Dziś rano za ropę Brent płacono 55,48 dolarów.
Wejście w życie porozumienia z Iranem będzie oznaczało, że na światowe rynki trafi jego ropa naftowa, co zwiększy podaż i w rezultacie jeszcze obniży ceny surowca.
- Ceny spadły w reakcji na rozmowy nuklearne. Nie widzę jednak drastycznych spadków cen, poza wahaniami na poziomie jeden, dwa dolary. Nawet jeśli negocjacje zakończą się porozumieniem - podkreślił Richard Mallinson, analityk londyńskiego Energy Aspects. - Dyplomaci ciężko pracują, aby ogłosić porozumienie. Jednak każde porozumienie to nie będzie koniec rozmów - dodał.
Zdaniem Daniela Anga z singapurskiego Phillip Futures zniesienie sankcji wobec Iranu spowoduje spadek cen. - Odkąd jesteśmy w okresie nadwyżki podaży na rynku, nie wierzę, że ceny znajdą nowe dno. Główny efekt, którego oczekujemy, to długi okres niskich cen ropy - ocenił analityk. - Jest prawdopodobne, że rozmowy i porozumienie nie doprowadzą do nagłego odwołania sankcji, ale irańska ropa może zacząć powoli płynąc na zachodnie rynki - podkreślił.
O szczegółach porozumienia z Iranem czytaj więcej na tvn24.pl.
Autor: mn/ps / Źródło: tvn24bis.pl, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com