Rosja rozważa przekazanie Grecji funduszy, które miałyby być podstawą do przyszłych zysków Aten z transportu rosyjskiego gazu do Europy. Wszystko w tamach projektu gazociągu "Turecki Potok" - pisze Reuters, powołując się na greckiego urzędnika.
Źródła Reutersa dodało, że plany dotyczące rurociągu - z Turcji do Europy przez Grecję - były połączone z niższymi cenami rosyjskiego gazu.
Ateny miałyby zacząć spłacać rosyjską pożyczkę po tym, jak gazociąg zacznie pracować - podaje źródło.
Udział niemal pewny?
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w środę, że rozmawiał z premierem Grecji Aleksisem Ciprasem o ewentualnym udziale Grecji w projekcie gazociągu "Turecki Potok" (Turkish Stream), lecz żadnych konkretów jeszcze nie ma. "Turecki Potok" ma zastąpić magistralę South Stream, od której budowy rosyjski koncern Gazprom odstąpił po zablokowaniu projektu przez Komisję Europejską.
Prezydent Putin zaznaczył, że projekt "Turecki Potok" mógłby przynosić Grecji setki milionów euro rocznie, a korzyści z poprawy gospodarki greckiej w następstwie współpracy Aten z Moskwą odnieśliby także zachodni wierzyciele Grecji. Putin zastrzegł, że jedynie od greckiego rządu po opracowaniu wszelkich kwestii technicznych i ekonomicznych będzie zależeć, czy Grecja weźmie udział w realizacji tego projektu.
Autor: mn / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Gazprom