Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną w reakcji na eskalację konfliktu w Libii - podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na luty, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana na 55,74 dolarów, po zwyżce o 1,01 USD, czyli 1,9 proc.
Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 95 centów do 60,40 dolarów za baryłkę.
Mniejsze wydobycie
Kilkudziesięciu żołnierzy libijskich sił rządowych zginęło w czwartek w starciach z islamistami, którzy usiłowali przejąć kontrolę nad terminalami naftowymi Al-Sidra i Ras Lanouf oraz podstacją elektryczną na wschodzie Libii. Podczas walk zbiornik ropy w terminalu al-Sidra stanął w płomieniach. Tzw. "łuk naftowy", w którego skład wchodzą najważniejsze dla eksportu libijskiej ropy terminale Al-Sidra, Ras Lanouf i Brega, jest już od wielu dni terenem starć sił rządowych z milicjami islamskimi z Fajr Libya. Eksperci oceniają, że od początku starć 13 grudnia, wydobycie ropy w Libii spadło z ok. 800 tys. baryłek dziennie do 350 tys. baryłek.
Islamiści zaatakowali też pobliski rejon Syrty, gdzie znajduje się ważna dla systemu energetycznego kraju podstacja rozdzielająca energię elektryczną.
Nieprzerwany chaos
Libia wciąż jest pogrążona w chaosie, który rozpoczął się po obaleniu i zabiciu dyktatora Muammara Kadafiego w 2011 r. W kraju są obecnie dwa parlamenty i dwa rządy toczące spór o władzę. Jeden z tych rządów sprzyja radykalnym islamistom, natomiast drugi uznawany jest przez społeczność międzynarodową. - Potencjalne zakłócenia w dostawach ropy z tego regionu są konstruktywnym czynnikiem dla cen ropy - ocenia Michael McCarthy, główny strateg CMC Markets w Sydney. W piątek ropa w Nowym Jorku w kontraktach na luty staniała o 1,11 USD do 54,73 USD za baryłkę, a Brent staniała na ICE Futures o 79 centów do 59,45 USD za baryłkę.
Autor: mn / Źródło: PAP