Za jedno euro w poniedziałek po południu trzeba zapłacić ponad 4,65 zł. To poziom niewidziany od 2009 roku. Drożeją też funt, dolar oraz frank szwajcarski. Ekonomiści prognozują dalsze osłabianie się złotego w tym tygodniu.
W poniedziałek około godziny 15 euro kosztowało 4,65240 zł. Oznaczało to wzrost o ponad 1 grosz w porównaniu do poziomu z otwarcia notowań. Przed godz. 12.00 za europejską walutę trzeba było zapłacić prawie 4,66 zł, na parze obserwowaliśmy poziom 4,65792 zł. Takiego poziomu nie notowano od marca 2009 roku.
Zdaniem ekonomistów, złoty może w tym tygodniu kontynuować osłabienie do euro i podążać w kierunku poziomu 4,68/EUR. "W tym tygodniu liczymy się z możliwością przełamania bariery 4,65 i ruchu w kierunku 4,68. W szczególności, iż wsparciem dla zniżki eurodolara – ujemnie skorelowanej ze zmianami EUR/PLN – mogą być informacje w sprawie kolejnego pakietu fiskalnego w USA, tym razem poświęconego m.in. infrastrukturze" – napisano komentarzu Banku Millennium.
Notowania złotego
Przedstawiciele InternetowegoKantora.pl zwrócili uwagę, że "kurs już zupełnie stabilnie przebywa powyżej poziomu 4,65 zł i nie wykluczone, że to jeszcze nie koniec wzrostów". "Strach przed rozwojem pandemii powoduje, że inwestorzy mało przychylnie patrzą na ryzykowne aktywa" – podkreślili.
Ekonomiści ING Banku Śląskiego widzą możliwość nawet większego osłabienia się polskiej waluty do euro.
"Ten tydzień może przynieść dalsze osłabienie złotego. Krajowej walucie nadal ciążą wszystkie ryzyka widoczne w ubiegłym tygodniu, jak obawy związane z orzeczeniem Sądu Najwyższego dotyczącym hipotecznych kredytów walutowych. Nakłada się na to niższa płynność na rynku z uwagi na święta. To potencjalnie niebezpieczna mieszanka, która może pozwolić na wzrost pary nawet w pobliże 4,70" – napisali ekonomiści ING Banku Śląskiego.
Drożeje też funt. Za brytyjską walutę trzeba było zapłacić ponad 5,46 zł. Funt jest najdroższy od pięciu lat. Dolar amerykański kosztował 3,95 zł.
Z kolei za jednego franka szwajcarskiego trzeba było zapłacić ponad 4,20 zł.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock