W środę po południu obserwowaliśmy osłabianie złotego względem najważniejszych walut. Więcej trzeba zapłacić za euro, dolara amerykańskiego, franka szwajcarskiego oraz funta. W ocenie ekonomisty BNP Paribas Wojciecha Stępnia w najbliższych dniach na parze EUR/PLN możemy obserwować poziom 4,60.
Rada Polityki Pieniężnej podczas środowego posiedzenia zdecydowała się utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. W komunikacie po posiedzeniu zwrócono uwagę m.in. na przyspieszenie inflacji. Według banku centralnego wskaźnik inflacji w najbliższych miesiącach będzie utrzymywał się powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego. Nie wykluczono interwencji na rynku walutowym.
"Komunikat po środowym posiedzeniu RPP wydaje się być dość gołębi (łagodna polityka monetarna - red.). Nie spodziewam się po nim umocnienia złotego. Wiele będzie zależało od piątkowej konferencji prezesa Adama Glapińskiego. Jeżeli gołębia retoryka znajdzie potwierdzenie w jego wypowiedziach, to możliwe, że EUR/PLN wyjdzie w najbliższym czasie powyżej 4,60" – ocenił Wojciech Stępień, ekonomista BNP Paribas.
Wystąpienie prezesa NBP zaplanowano w piątek, 7 maja o godzinie 15.00.
"Z kolei przestrzeń do spadków eurodolara jest raczej ograniczona. Spodziewam się, że EUR/USD może wrócić w okolice 1,21" – dodał Stępień.
Notowania złotego
Według Credit Agricole RPP nie zmieni stóp procentowych do końca 2022 roku. Ekonomiści tego banku spodziewają się pierwszej podwyżki stopy referencyjnej z 0,10 procent do 0,25 procent w pierwszym kwartale 2023 roku.
"Zgodnie z tym scenariuszem, RPP chcąc uniknąć znaczącej aprecjacji kursu złotego wskutek zwiększenia różnicy stóp procentowych w Polsce i strefie euro, będzie tolerować ewentualne odchylenia inflacji od celu inflacyjnego w górę w latach 2021-2022" – czytamy w komunikacie Credit Agricole.
W ocenie ekonomistów treść komunikatu po środowym posiedzeniu Rady jest lekko negatywna dla kursu złotego i rentowności obligacji.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock