Stopy procentowe powinny wzrosnąć bardziej, niż przewiduje rynek - ocenił w wypowiedzi dla agencji Bloomberga prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Oznaczałoby to, że w górę pójdą także raty spłacanych kredytów. W zależności od zadłużenia i skali podwyżki stóp procentowych - nawet o kilkaset złotych miesięcznie. Poniżej przedstawiamy wyliczenia przygotowane dla TVN24 Biznes przez Bartosza Turka, głównego analityka HRE Investments.
Rada Polityki Pieniężnej od października 2021 roku zdecydowała się na cztery podwyżki stóp procentowych. W październiku główna stopa banku centralnego wzrosła z 0,1 do 0,5 procent. Była to pierwsza podwyżka od maja 2012 roku. W listopadzie główna stopa procentowa wzrosła o 75 punktów bazowych, a w grudniu o 50 punktów bazowych. Rada podczas ostatniego, styczniowego posiedzenia postanowiła kolejny raz podwyższyć stopy procentowe NBP o 50 punktów bazowych. W efekcie główna referencyjna stopa procentowa jest na poziomie 2,25 procent. To najwyższy poziom od sierpnia 2014 roku.
Wypowiedzi prezesa NBP i jednocześnie przewodniczącego RPP wskazują, że to może nie być koniec podwyżek stóp procentowych. Glapiński mówił podczas konferencji prasowej - która miała miejsce 5 stycznia 2022 roku - że biorąc pod uwagę ówczesne prognozy rozwoju sytuacji, będzie namawiał Radę do jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych, co najmniej o 50 punktów bazowych. W piątkowej wypowiedzi dla agencji Bloomberga szef banku centralnego powiedział jednak, że w świetle ostatnich danych "stopy procentowe banku centralnego powinny wzrosnąć bardziej, niż przewiduje rynek". Piątkowe dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazały, że produkcja przemysłowa i płace rosły w dwucyfrowym tempie w ostatnim miesiącu 2021 roku.
Stopy procentowe w Polsce
- Jeszcze tydzień temu najwięksi optymiści spodziewali się, że podstawowa stopa procentowa po podwyżce w lutym (o 50 punktów) i marcu (o 25 punktów) wzrośnie do poziomu 3 procent i tam pozostanie. Realiści raczej spodziewali się, że kres podwyżek podstawowej stopy procentowej wypadnie w przedziale od 3,5 do 4 procent. Pesymiści przewidywali, że ten poziom zostanie przekroczony i dojdziemy raczej w okolice 4-4,5 procent - zauważył w komentarzu przesłanym TVN24 Biznes Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.
Bezpośrednio po ogłoszeniu przez Urząd Regulacji Energetyki skali podwyżek cen prądu i gazu analitycy mBanku i Banku Pekao wskazywali na scenariusz podwyżki stopy referencyjnej do poziomu 4 proc. w 2022 roku. Także bank inwestycyjny Goldman Sachs niedawno podwyższył prognozę wzrostu stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego w najbliższych miesiącach do 4 proc., wobec wcześniej zakładanych 3 proc.
Zdaniem Bartosza Turka "wypowiedź prezesa NBP zmienia sporą część rynkowych oczekiwań, ale też scenariusz, który sygnalizował on sam w trakcie spotkania z dziennikarzami po posiedzeniu RPP, które miało miejsce jeszcze na początku stycznia".
- Najnowszy przekaz profesora Glapińskiego można odczytywać tak, że według niego wydłużyć powinien się okres, w którym Rada będzie podwyższała stopy procentowe w tempie po 50 punktów (0,5 pkt. proc.) miesięcznie. W odpowiedzi na te słowa już po starcie notowań o godzinie 10 w poniedziałek (24.01) rynek zaczął się spodziewać, że docelowo podstawowa stopa procentowa dojdzie do poziomu 4,25 procent - wskazał Turek. W ocenie analityka z perspektywy dzisiejszych prognoz można spodziewać się, że stanie się tak już w pierwszym półroczu 2022 roku.
Najbliższe posiedzenie decyzyjne RPP zaplanowano na 8 lutego.
Raty kredytów - wyliczenia
Co to oznacza dla kredytobiorców? Decyzje RPP mają wpływ na WIBOR (trzymiesięczny, sześciomiesięczny), co jednocześnie przekłada się na raty kredytów. Bartosz Turek przygotował wyliczenia potencjalnych wysokości rat kredytów mieszkaniowych zaciągniętych na 25 lat z marżą na poziomie 2,6 proc. po podwyżce stóp procentowych.
Z szacunków wynika, że w przypadku wzrostu stóp procentowych do 4 proc. rata kredytu na kwotę 300 tys. zł wzrosłaby z 1876 zł do 2138 zł. Oznacza to wzrost raty o 262 zł miesięcznie. Dla porównania przed pierwszą październikową podwyżką rata w przypadku takiego kredytu wynosiła 1398 zł. W przypadku kredytu na 400 tys. zł rata urosłaby o 348 zł - z 2502 zł do 2850 zł. Różnica jest tym większa, im większa jest kwota zaciągniętego długu. Ci, którzy spłacają kredyt na kwotę 500 tys. zł, zapłaciliby miesięcznie 436 zł więcej.
Przyjrzeliśmy się również potencjalnym zmianom wysokości rat kredytów w przypadku mocniejszych podwyżek stóp procentowych. Z wyliczeń Bartosza Turka, głównego analityka HRE Investments, wynika, że w przypadku wzrostu stóp procentowych do 5 proc., rata kredytu na 300 tys. zł wzrosłaby o 457 zł - do 2333 zł miesięcznie. Kredytobiorcy spłacający kredyt na kwotę 400 tys. zł zapłaciliby 609 zł miesięcznie więcej. Rata poszybowałaby bowiem do 3111 zł. W przypadku kredytu na pół miliona rata wzrosłaby do 3889 zł, o 762 zł.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock