Stopy procentowe NBP pozostają na tym samym poziomie od września 2022 roku. Choć Rada Polityki Pieniężnej nie zakończyła formalnie cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, to ekonomiści nie spodziewają się kolejnych podwyżek stóp procentowych. Ich zdaniem wkrótce może dojść do pierwszej obniżki, choć nie ma zgodności co do terminu. Ekonomiści Banku Pekao podtrzymują swoją prognozę, mimo rosnącej inflacji bazowej. Poniżej piszemy o oczekiwaniach ekonomistów największych banków w Polsce.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał w piątkowym komunikacie, że inflacja w marcu 2023 roku wyniosła 16,1 proc. rok do roku. To nieco niższy wzrost cen niż podawano we wstępnym szacunku. Pod koniec marca GUS podawał w tak zwanym szybkim szacunku, że inflacja w marcu br. wyniosła 16,2 proc. rok do roku. W marcu w porównaniu do lutego ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,1 proc.
Ekonomiści w komentarzach do danych GUS zwracali uwagę na rosnącą inflację bazową z wyłączeniem cen żywności i energii. Według szacunków ekonomistów ING Banku Śląskiego inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła z 12 proc. do 12,3 proc. rok do roku. "Proces dezinflacji rozpoczął się, jednak dalszy wzrost inflacji sugeruje, że nie będzie to proces szybki i łatwy" - podkreślili.
Stopy procentowe w Polsce - kiedy pierwsza obniżka?
Zdaniem ekonomistów ING Banku Śląskiego "w sytuacji pogłębiającej się dekoniunktury Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się na dalsze podwyżki stóp procentowych, jednak piątkowe "dane inflacyjne dobitnie potwierdzają, że na jakąkolwiek decyzję o obniżkach stóp procentowych jest zdecydowanie przedwcześnie".
"Temat ewentualnych cięć stóp przed końcem 2023 przestał być ostatnio podnoszony przez członków Rady, co jest pozytywną zmianą w jej komunikacji. Chociaż rynek nadal gra na obniżki stóp procentowych pod koniec 2023, to naszym zdaniem do końca roku pozostaną one bez zmian, a pierwszych cięć oczekujemy na przełomie 3kw/4kw24" - prognozują ekonomiści tego banku.
Tymczasem analitycy Banku Pekao podtrzymują swoją prognozę, że już w 2023 roku przejdziemy od podwyżek do obniżek stóp procentowych. Tak wynika z odpowiedzi na Twitterze na pytanie Marcina Klucznika z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
"Cały czas oczekujecie jednej obniżki stóp w tym roku i trzech kolejnych w 1 kwartale 2024?" - zapytał Klucznik. "Tak, ale dostrzegamy też ryzyka, że się to wszystko opóźni" - czytamy w odpowiedzi analityków Pekao.
Zgodnie z wcześniej zaprezentowanymi przez nich prognozami, stopa referencyjna na koniec 2023 roku spadnie do 6,50 proc. Na koniec 2024 roku główna stopa ma być na poziomie 4,00 proc.
Pierwszych obniżek stóp procentowych w 2023 roku spodziewają się również ekonomiści PKO BP. Ich scenariusz bazowy przewiduje spadek o 50 punktów bazowych. Oznaczałoby to, że stopa referencyjna jeszcze w tym roku pójdzie w dół do poziomu 6,25 proc.
"Naszym zdaniem do rozpoczęcia ostrożnych obniżek stóp procentowych NBP przed końcem 2023 większości w RPP wystarczy spadek inflacji CPI poniżej 10 proc. r/r (możliwe jesienią) przy oczekiwaniach jej dalszego spadku oraz przy silniejszej niż wynika z projekcji recesji w segmencie konsumpcyjnym" - czytamy w "Kwartalniku Ekonomicznym", przygotowanym przez PKO BP, opublikowanym pod koniec marca.
"Podtrzymujemy przewidywania, że RPP zdecyduje się na dwie obniżki stóp po 25pb w 2h23. W 2024 cykl obniżek mógłby być kontynuowany w większej skali, wraz ze spadkiem globalnej i krajowej inflacji oraz obniżkami stóp Fed i EBC, a także w naszym regionie" - dodali ekonomiści największego banku w Polsce.
Ekonomiści Santander Bank Polska i mBanku - podobnie jak ING Banku Śląskiego - sądzą, że stopy procentowe pozostaną w tym roku bez zmian. Taki scenariusz przedstawia też Polski Instytut Ekonomiczny, związany z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock