W projekcie ustawy budżetowej na 2025 rok nie uwzględniono skutków zmian w podatku od zysków kapitałowych, tak zwanego podatku Belki - poinformowało redakcję biznesową tvn24.pl Ministerstwo Finansów. Wcześniej minister finansów Andrzej Domański zapowiadał, że podatek ten będzie obniżony od 1 stycznia 2025 roku.
Rząd w środę przyjął projekt budżetu państwa na rok 2025. Dochody budżetu państwa mają wynieść 632,6 mld zł, limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł, a deficyt budżetu ma nie przekroczyć 289 mld zł.
"W projekcie ustawy budżetowej na 2025 r. nie uwzględniono skutków ewentualnych zmian w tzw. podatku Belki" - przekazało w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl Ministerstwo Finansów.
Jak wyjaśniono, stało się tak "ponieważ projekt ustawy zmieniającej ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych, zawierający ulgi i zwolnienia przychodów (dochodów) osób fizycznych z kapitałów pieniężnych, nie uzyskał jeszcze wpisu do Wykazu Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów".
"Przedstawiona przez Ministerstwo Finansów wstępna koncepcja omawiana jest w ramach konsultacji i wypracowywane jest najlepsze rozwiązanie" - dodano.
Minister zapowiadał zmiany
Wcześniej minister finansów Andrzej Domański zapowiadał, że podatek Belki czekają zmiany.
- Trwają konsultacje, jak daleko możemy pójść z obniżeniem podatku Belki. Zaproponowaliśmy coś w postaci kwoty wolnej – osobnej dla depozytów, osobnej dla inwestycji na rynku kapitałowym. To nie jest wielka obniżka, ale to jest pokazanie kolejnego kroku w myśleniu o podatkach w Polsce i o podatku od zysków kapitałowych – mówił szef MF w maju.
- Podatek będzie obniżony od 1 stycznia. W MF trwają prace nad innymi rozwiązaniami, które będą wspierały oszczędności Polaków na rynku finansowym – mówił Domański.
Czytaj także: Minister: podatek będzie obniżony od 1 stycznia>>>
Wpływy z podatku Belki
Niedawno ekonomista Rafał Mundry zauważył na portalu X (dawniej Twitter), powołując się na dane z resortu finansów, że dochody z podatku Belki w pierwszej połowie roku przekroczył już 6,5 mld zł.
W całym 2023 wyniosły ponad 9 mld zł.
Podatek Belki płacą miliony Polaków
Podatek od dochodów kapitałowych został wprowadzony w 2002 roku. Początkowo dotyczył tylko odsetek od lokat i depozytów bankowych, ale od 2004 roku zaczął obejmować wszystkie dochody z inwestycji kapitałowych. W praktyce płacą go miliony Polaków - wystarczy, że mają jakiekolwiek pieniądze na koncie.
Podatek od dochodów kapitałowych wynosi 19 proc. Dotyczy nie tylko pieniędzy w bankach, ale również dochodów kapitałowych, czyli zysków z inwestycji m.in. w akcje, obligacje, fundusze kapitałowe, dywidendy, wkłady oszczędnościowe i pożyczki.
Podatek Belki jest jednym z najprostszych podatków obowiązujących w Polsce, gdyż nie obowiązują w stosunku do niego żadne ulgi, progi czy kwoty wolne od podatku.
W marcu Andrzej Domański informował, że w przypadku lokat trwających dłużej niż rok zwolnione z podatku byłyby dochody (odsetki), odpowiadające "wartości wynikającej z pomnożenia 100 tysięcy złotych przez stopę depozytową NBP (obecnie 5,25 proc. - red.), obowiązującą w ostatnim dniu trzeciego kwartału roku poprzedzającego rok podatkowy".
"Zastanawiamy się jeszcze, czy będzie to właśnie stopa depozytowa, czy jakiś jej mnożnik. Na pewno będzie to nie mniej niż 2,5 procent, nawet jeśli stopa depozytowa będzie spadała. Chcemy, aby przy oszczędzaniu w sektorze bankowym na lokatach podatek był ograniczony" - mówił szef MF w rozmowie z "Pulsem Biznesu".
Zmiany w podatku Belki były jednym z "konkretów" na pierwsze 100 dni rządu - wyborczych zapowiedzi Koalicji Obywatelskiej. "Zaproponujemy zniesienie podatku od zysków kapitałowych (podatek Belki) dla oszczędności i inwestycji, w tym także na GPW (do 100 tys. zł, powyżej 1 roku)" - zapowiadano.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock