Podwyżki wynagrodzeń dla posłów, senatorów, samorządowców, członków rządu i prezydenta mają być zablokowane. Tak przewiduje projekt ustawy Koalicji Obywatelskiej, który został opublikowany we wtorek. W ocenie klubu "odpowiedzialna polityka powinna skupiać się na rozwiązaniach dotyczących w pierwszej kolejności poprawie bezpieczeństwa i jakości życia obywateli".
Chodzi o poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz niektórych innych ustaw. Projekt - jak czytamy - dotyczy "zamrożenia wysokości wynagrodzeń osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, posłów i senatorów, radnych oraz osób piastujących wysokie stanowiska w jednostkach samorządu terytorialnego".
Przedstawiciel wnioskodawców jest Borys Budka. Jak czytamy na stronach Sejmu, we wtorek projekt został skierowany do opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu oraz Biura Analiz Sejmowych.
Podwyżki wynagrodzeń - sprzeciw KO
W piątek w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie prezydenta, które od 1 sierpnia wprowadziło podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, w tym podsekretarzy stanu (wiceministrów). Dzięki rozporządzeniu wzrosły także uposażenia parlamentarzystów, ponieważ - zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora - ich uposażenie odpowiada 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat. Zgodnie z podpisanym przez prezydenta rozporządzeniem, premier i marszałkowie mieliby zarabiać ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie i senatorowie zamiast 8016,07 zł - ok. 12,5 tys. zł.
Z kolei w poniedziałek PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy, która ma podnieść wynagrodzenie prezydenta RP oraz samorządowców.
Planowanym podwyżkom sprzeciwia się Koalicja Obywatelska. Jej projekt przewiduje obniżenie wynagrodzeń do stanu obowiązującego przed wejściem w życie rozporządzenia. Ponadto zaproponowano utrzymanie wysokości tych wynagrodzeń na tym samym poziomie do końca 2023 roku.
Projekt ma również zagwarantować, że do 31 grudnia 2023 roku nie zostaną podwyższone wynagrodzenia prezydenta, byłych prezydentów, radnych oraz osób piastujących wysokie stanowiska w jednostkach samorządu terytorialnego.
W ocenie posłów KO, "odpowiedzialna polityka powinna skupiać się na rozwiązaniach dotyczących w pierwszej kolejności poprawie bezpieczeństwa i jakości życia obywateli, a nie przyznawaniu stosunkowo wąskiej grupie osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe podwyżek". Jak wskazano w uzasadnieniu, środki przeznaczone na podwyżki "mogłyby zostać wykorzystane w o wiele bardziej zasadny i pożyteczny sposób". W tym miejscu wymieniono m.in. promocję szczepień przeciwko COVID-19 oraz usprawnienie pracy personelu medycznego.
Ustawa ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Ustawa blokująca podwyżki - Donald Tusk komentuje
Projekt to efekt poniedziałkowego spotkania władz klubu KO z liderem Platformy Donaldem Tuskiem. Rzecznik PO Jan Grabiec podkreślał w poniedziałek, że decyzja o złożeniu projektu zapadła jednomyślnie. - Uważamy, że w tym momencie, w tej chwili i w tym czasie przyznawanie podwyżek w tej skali jest kompletnie nieuczciwe i nie do przyjęcia - powiedział Grabiec. Dodał, że w sytuacji, kiedy "mają wzrosnąć podatki i szaleje drożyzna" przyznawanie wybiórczo politykom "40-60 procent podwyżek jest po prostu nieuczciwe".
W posiedzeniu władz klubu KO wziął udział także lider PO Donald Tusk. "Dziękuję władzom Klubu Koalicja Obywatelska za jednomyślną decyzję w sprawie ustawy blokującej podwyżki dla polityków" - napisał Tusk na Twitterze.
Źródło: PAP