Posłowie koalicji chcą nałożenia na Orlen podatku od nadmiarowych zysków. Ryszard Petru, w programie "Jeden na jeden", mówił, że spółka "złupiła Polaków". - Przypomnę, że Orlen był firmą chronioną przez PiS i w całej Europie firmy tego typu były opodatkowane, bo miały nadmiarowe zyski z tytułu podwyżek cen na świecie energii - powiedział. Według niego spółka ma "zwrócić to, co zabrała narodowi". Prezes Orlenu napisał do prezydenta prośbę o analizę projektu ustawy.
W projekcie ustawy o mrożeniu cen m.in. prądu pojawił się zapis o dodatkowym podatku nałożonym na Orlen. Jak czytamy w uzasadnieniu, "środki przeznaczone na finansowanie wsparcia odbiorców uprawnionych (...) będą pochodziły z Funduszu COVID-19, który będzie zasilany z gazowej składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innymi środkami w sposób przewidziany stosownymi przepisami". Według portalu WysokieNapiecie.pl "cała operacja zostanie sfinansowana na koszt Orlenu".
- Przypomnę, że Orlen był firmą chronioną przez PiS i w całej Europie firmy tego typu były opodatkowane, bo miały nadmiarowe zyski z tytułu jakby podwyżek cen na świecie energii. To on zostanie opodatkowany - powiedział poseł Trzeciej Drogi.
Na pytanie Agaty Adamek, jak on "jako wolnościowiec" patrzy na to rozwiązanie, przeciwko któremu protestuje już Daniel Obajtek mówiąc o zagrożeniu dla stabilności całej gospodarki, Petru stwierdził, że to walka z monopolem.
- Jestem przeciwnikiem monopolistycznych firm, a Orlen ma pozycję monopolistyczną na rynku. Ma 70 procent hurtu w Polsce. Wspieramy Orlen nie tylko kupując na Orlenie, trzeba mieć tego świadomość - powiedział ekonomista.
Petru zauważył, że Orlen korzystał ze swojej monopolistycznej pozycji i w związku z tym "złupił Polaków".
- Złupili Polaków w okresie kiedy ceny energii poszybowały w górę. Myśmy nie mieli wyjścia, musieliśmy kupować paliwo z Orlenu, czy w tej czy w innej formie, i Orlen dzięki temu miał nadmiarowe zyski, które teraz się opodatkowuje. W związku z tym pan Obajtek ma coś na sumieniu i wydaje mi się, że nie powinien się teraz wypowiadać, szczególnie, że jest cała masa innych rzeczy, z których musimy go nie tyle rozliczyć, ale sprawdzić całą tą transakcję z Lotosem. I doprowadzenie do tego, że w Polsce powstał monopol na rynku paliw, który łupie Polaków i każdy Polak może czuć się dziś złupiony przez Orlen i dzisiaj poprzez ten podatek Orlen zwraca narodowi to, co nam zabrał - wyjaśnił sens wprowadzenia dodatkowego podatku na spółkę.
Czemu UOKiK nie reagował?
Ryszard Petru w rozmowie stwierdził, że Orlenowi powinien przyjrzeć się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
- Ja będę chciał spytać UOKiK dlaczego nie podjęto żadnych działań w kilku przypadkach chociażby w tym, co Orlen wyprawiał na rynku paliw w ostatnim czasie. Raz je zawyżając, raz je zaniżając (ceny - przyp. red.) działając wyłącznie pod dyktando partii politycznej. To jest skandaliczne i to też osłabia fundamenty państwa. Nie może być tak, że jedna firma totalnie decyduje o cenach paliw mając inną agendę w tle niż wyłącznie rynkową - podsumował.
Obajtek pisze do prezydenta
"W związku z działaniami posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050, wymierzonymi w stabilność finansową Orlenu", prezes koncernu Daniel Obajtek, skierował list do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o wnikliwą analizę projektu ustawy dot. wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła, przygotowanego przez KO i Polskę 2050.
"W związku z działaniami posłów KO i Polski 2050, wymierzonymi w stabilność finansową ORLENu, skierowałem do Pana Prezydenta
@AndrzejDuda list z prośbą o wnikliwą analizę proponowanych - w ocenie Zarządu ORLENu - niekorzystnych rozwiązań. Ich wprowadzenie będzie szkodliwe zarówno dla dalszego rozwoju koncernu, polskiej gospodarki, jak i bezpieczeństwa energetycznego Polski" - napisał na platformie X prezes Obajtek.
W liście do prezydenta prezes Orlenu zwraca uwagę, że "projekt KO i Polski 2050 zakłada obciążenie wszystkimi kosztami w kwocie 15 mld zł, tylko jednej firmy, i ma nią być ORLEN S.A. Mimo, że na rynku energetycznym działa wiele podmiotów, w tym przynajmniej kilka dużych spółek giełdowych z udziałem Skarbu Państwa. To wskazuje, że motywy takiego działania są czysto polityczne, i obliczone na celowe obniżenie rynkowej wartości Orlenu, a nawet pierwszy krok do prywatyzacji koncernu" - napisał w liście prezes Obajtek.
"Dodatkową konsekwencją wdrożenia tego projektu ustawy zagrażającego stabilności firmy będzie utrata zaufania kontrahentów i partnerów biznesowych oraz międzynarodowych agencji ratingowych i zniweczenie pracy ostatnich lat, kiedy oceny i ratingi Orlenu osiągnęły najwyższe historyczne poziomy" - podkreślił w liście prezes Obajtek.
"Orlen niejednokrotnie udowodnił, że aktywnie włącza się w działania, które służą polskim obywatelom" - napisał prezes. "Najlepszym przykładem jest udział Orlenu w mechanizmie stabilizującym ceny gazu dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych" - wyjaśnił.
Ustawowe narzucenie całej opłaty na jedną firmę, bez żadnych konsultacji i bez uwzględnienia realizowanych przez nią niezbędnych z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski inwestycji, jest "działaniem skrajnie nieodpowiedzialnym". "Mówiąc wprost to 15 mld zł mniej na zaplanowane i obecnie realizowane inwestycje Orlenu, które są ważne dla rozwoju Polski" - stwierdził Daniel Obajtek.
"15 mld zł to choćby koszt budowy całej morskiej farmy wiatrowej Baltic Power na Morzu Bałtyckim, która zasili w energię 1,5 mln gospodarstw domowych" - podkreślił prezes Orlenu.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: MOZCO Mateusz Szymanski / Shutterstock