Ta reforma będzie "bardzo niekorzystna społecznie". Ekspert ostrzega przed planami rządu

[object Object]
Cezary Kaźmierczak o emeryturach obywatelskichTVN24 BiS
wideo 2/4

Całość planowanych zmian jest bardzo niekorzystna społecznie - dla gospodarki, rynku kapitałowego i przyszłych emerytów - ocenia plany reformy systemu emerytalnego Cezary Mech, były szef dawnego Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Uważa on, że najbardziej zainteresowane zmianą obecnego systemu są instytucje finansowe, które będą głównym beneficjentem tych zmian. Ostrzega on, że w praktyce może to oznaczać niższe świadczenia.

Planowana reforma zakłada przekształcenie Otwartych Funduszy Emerytalnych w fundusze inwestycyjne - 75 proc. aktywów ma trafić na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego Polaków (IKZE). Natomiast pozostałe 25 proc. - do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Nadzór nad tą częścią pieniędzy miałby przejąć państwowy Polski Fundusz Rozwoju. Drugi bardzo ważny element planowanej reformy to upowszechnienie pracowniczych planów kapitałowych w celu oszczędzania na emeryturę.

Zgodnie z pierwotnym planem przekształcenie OFE miałoby nastąpić od stycznia 2018 roku.

Pracownicze programy

- Planowane zmiany są efektem działania lobbingu trzech grup interesu, kosztem przyszłych emerytów. Pierwszą grupą, która jest najbardziej zainteresowana zmianą obecnego systemu, są instytucje finansowe, które będą głównym beneficjentem tych zmian - powiedział Cezary Mech, który w latach 1998-2002 był prezesem Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, zaś w latach 2005-2006 wiceministrem finansów.

- Drugim beneficjentem jest Unia Europejska, a także - w perspektywie krótkookresowej - Ministerstwo Finansów. A trzecim - pozornym - ci, którzy mają środki w OFE. Pozornym, ponieważ proponowany system prowadzi w bardzo złym kierunku, jeśli chodzi o zabezpieczenie interesów członków OFE, transparentność, jak też antykorupcyjność systemu finansowego i rynku kapitałowego - wskazał ekspert.

Przeniesienie pieniędzy z OFE

Jak tłumaczył, proponowana zmiana spowoduje przeniesienie środków z silnie regulowanego systemu OFE, w którym straty - jego zdaniem - były efektem braku aktywności Komisji Nadzoru Finansowego, do systemu "zderegulowanego".

- Po wprowadzeniu tych zmian nie będzie możliwości wycofania tych środków, a z drugiej strony, ci którzy nimi zarządzają, mogą realizować swoje cele, które nie są spójne z interesem członków OFE - ostrzega.

- Instytucje finansowe pozbawione nadzoru będą miały z przyszłych emerytów swoistych chłopów pańszczyźnianych do nich przywiązanych i będą mogły dowolnie zarządzać środkami, a my będziemy musieli te środki u nich trzymać - wskazał.

W jego ocenie, jeśli te oszczędności przejdą z OFE do funduszy inwestycyjnych to istnieje ryzyko "wytransferowywania" pieniędzy i działania na "niekorzyść członków OFE", kiedy inwestycje okażą się nietrafione.

Jego zdaniem propozycje zmian są też efektem nacisku Komisji Europejskiej, która nie uwzględnia inwestowania naszych składek w OFE jako redukujących zobowiązania państwa.

- Komisja Europejska traktuje zobowiązania systemu emerytalnego bardzo elastycznie. Likwidacja OFE spowoduje, że w razie jakiegoś kryzysu emerytury będzie można obciąć np. o 30 proc., tak jak w Grecji. Podczas gdy emerytury z OFE są wypłacane w całości. To bardzo niekorzystne rozwiązania dla przyszłych emerytów - przestrzegał.

Jak podkreślił, "rozmontowanie obecnego systemu może prowadzić np. do systemu kanadyjskiego".

- Wtedy przyszłe świadczenia emerytalne nie będą uwzględniały, ile kto zgromadził środków. W praktyce będzie to oznaczało coraz nisze świadczenia wraz z pogarszaniem się sytuacji demograficznej Polski. System kanadyjski oznaczałby, że wszyscy uczestnicy będą starali się uciec od składek, które utraciłyby walor oszczędności emerytalnych, stając się podatkiem zawyżającym koszty pracy. Z drugiej strony wpływowe grupy przyszłych emerytów będą dążyły do posiadania specjalnych przywilejów emerytalnych. Oczywiście kosztem reszty społeczeństwa. Takich jakie teraz mają sędziowie, prokuratorzy, służby mundurowe i górnicy - zaznaczył Mech.

Interes rządu

Zmiany demograficzne w Polsce powodują, że relacja między liczbą pracujących a liczbą emerytów w najbliższych dziesięcioleciach pogorszy się, a to oznacza, że cały system finansowy pozbawiony aktywów i mający olbrzymie zobowiązania, będzie pod olbrzymią presją wypłacalności.

Jeśli chodzi o korzyści dla MF to, zdaniem eksperta, "teoretyczny interes rządu jest taki, by przejmować te środki łatając dziury budżetowe".

- Planowane jest przekazanie 75 proc. z nich do instytucji finansowych, które będą mogły nimi dysponować na zasadzie "róbta co chceta", a 25 proc. przejdzie do Funduszu Rezerwy Demograficznej. To taki kolejny skok na OFE, który da państwu 40 mld zł buforu. W praktyce oznacza to, że jeśli państwo nie będzie miało środków, to będzie mogło nie dopłacać do ZUS-u z budżetu przez jakiś okres, tylko na wypłatę bieżących emerytur będzie mogło korzystać ze środków z Funduszu Rezerwy Demograficznej - wyjaśnił.

Dodał, że wtedy można będzie pokazać UE, że ma się mniejszy deficyt, poniżej wymaganego 3 proc. Produktu Krajowego Brutto.

Jego zdaniem, na pewny zysk nie moga tez liczyć osoby oszczędzające na Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Środki zgromadzone na IKZE będą mogli wycofać po 65. roku życia i przy okazji zapłacą tylko 10 proc. podatku. Autorzy nowych rozwiązań zachęcają więc przyszłych emerytów tym, że nie będą płacić PIT-u, tylko ryczałtowy 10-proc. podatek.

- Dlaczego będzie to złudny zysk? Dlatego, że nieefektywność instytucji zarządzających IKZE może spowodować, że strata przyszłych emerytów będzie większa niż różnica między PIT-em a 10-proc. podatkiem. Jeśli środki będą źle zarządzane, to one nie przyniosą zysków i może się okazać, że nawet wyżej opodatkowana emerytura z OFE byłaby wyższa niż świadczenie z IKZE - wskazał Cezary Mech.

- Oczywiście całość planowanych zmian jest bardzo niekorzystna społecznie - dla gospodarki, rynku kapitałowego i przyszłych emerytów - przekonywał.

Dodatkowa składka

Jak dodał, pracownicze programy kapitałowe w praktyce oznaczają wprowadzenie dodatkowej obowiązkowej składki. Na pracownika przypadnie z tego 2 proc., na pracodawcę 1,5 proc., a 0,5 proc. na fundusz pracy.

- Te znaczące dodatkowe obciążenia mają zasilić rynek kapitałowy i instytucje tam funkcjonujące na skalę 12-18 mld zł rocznie, w tym 4-6 mld zł ma zasilić giełdę zwijającą się z powodu odpływu środków OFE - tłumaczył dodając, że mimo nałożenia nowych obciążeń, majątkowe zabezpieczenie świadczeń emerytalnych i tak spadnie dwukrotnie.

- Generalnie w wyniku lobbingu całość operacji ma spowodować zwiększenie składki wpływającej do ZUS, zaś instytucje finansowe mają być beneficjentami dodatkowych obciążeń, które, tak jak resztówka OFE, będą zarządzane w instytucjach praktycznie nienadzorowanych, co jest przewrotnie usprawiedliwiane przez Polski Fundusz Rozwoju większą "możliwością wyboru strategii" - mówił.

- Moim zdaniem jest duże prawdopodobieństwo, że ta część reformy nie wejdzie w życie, ponieważ będzie wywoływała takie same protesty - tak ze strony pracowników, jak i pracodawców - jak jednolita danina, z wprowadzenia której ostatecznie rząd się wycofał - ocenił Cezary Mech.

Nietrafione pomysły

W ocenie eksperta zamiast wprowadzania opisanego rozwiązania, należałoby szeroko rozpropagować obecnie funkcjonujące pracownicze programy emerytalne, pracodawcy i pracownicy powinni mieć możliwość dodatkowego składkowania w OFE, odbudować nadzór emerytalny, przywrócić odpowiedzialność zarządzających w postaci minimalnej stopy zwrotu i wrócić do wynegocjowanego w traktacie akcesyjnym odrębnego traktowania OFE.

- Po co wyważać otwarte drzwi i zamiast leczyć chorą rękę, ją amputować? - pytał Mech.

Zapytany, czy przejęcie nadzoru nad Funduszem Rezerwy Demograficznej przez Polski Fundusz Rozwoju to dobry pomysł, zaprzeczył. Jak podkreślił, "z dotychczasowych doświadczeń widać wyraźnie, że PFR może mieć różne nieefektywne pomysły wykorzystania tych środków, jak np. budowanie przekopu przez Mierzeję Wiślaną, czy tzw. polonizację różnych sektorów".

- Więc niech PFR wypuszcza obligacje pod swoje pomysły, a zabezpieczenie emerytalne powinno być oceniane z punktu widzenia interesów przyszłych emerytów, powinno więc dążyć do tego, by mieć maksymalny zwrot, jak największe zyski, a nie powinno być obarczone ryzykiem ponoszenia skutków błędnych decyzji politycznych - konkludował.

Podzielone zdania

Plany zmian w systemie OFE wydają się sensowne części ekonomistów.

- Dzięki nim pieniądze odprowadzane na emerytury zamiast leżeć na prywatnych kontach, powiększając bieżący dług państwa, mogą przy odpowiedniej polityce gospodarczej pracować na rzecz rozwoju kraju - mówi ekonomista, dr Marcin Kędzierski.

- Jeżeli przyszli emeryci będą oszczędzać więcej, to będą mieli większą emeryturę, nawet jeżeli te oszczędności nie będą zbyt mądrze inwestowane. To nie są zmiany, które mogą emerytom jakoś zaszkodzić. Dodatkowo będzie jeszcze quasi obowiązkowa składka w III filarze. Dobrze, że inicjatorzy tych zmian rozumieją, że to musi być tanie - wyznaczono limit kosztów za zarządzanie na poziomie 0,6 proc. To jest na pewno pozytywny element tej propozycji - powiedział Maciej Bitner, główny ekonomista WiseEuropa

Jego zdaniem, emeryci na tej całej operacji powinni zyskać, choć niewiele, bo dodatkowa składka jest niska, a całość dotychczasowej składki będzie trafiać do ZUS. - To pozytywna część dorobku tego rządu - ocenił.

Z kolei prof. Leokadia Oręziak, ekonomistka ze Szkoły Głównej Handlowej nie podziela tej opinii. Jej zdaniem proponowane zmiany w OFE oraz dotyczące Pracowniczych Planów Kapitałowych boleśnie uderzą w finanse publiczne, przyszłych emerytów i obecnych pracowników, na których nałożą dodatkowe ciężary - Skorzystają na nich wyłącznie banki i inne instytucje finansowe - mówi.

Decyzje pracowników

- Warto zaznaczyć, że z mocy prawa wszyscy pracownicy przedsiębiorstw, poczynając od największych firm, mają być zapisywani do pracowniczych planów emerytalnych, a jeżeli ktoś chciałby z takiego planu się wycofać, to będzie mógł to zrobić jedynie na samym początku, w ciągu kilku tygodni, składając specjalną deklarację. Jeśli tego nie zrobi, np. z braku wiedzy, czasu, czy z obawy o utratę pracy, to przez następne kilkadziesiąt lat, aż do emerytury, z jego wynagrodzenia będzie potrącana składka na Pracownicze programy Kapitałowe - wskazała Oręziak. Według niej, zakłada się, że aż 75 proc. pracowników nie zdoła wycofać się z PPK w odpowiednim terminie. - I to jest klucz całej tej propozycji. Jej twórcy liczą, że dzięki temu, w istocie niesprawiedliwemu rozwiązaniu, ponad 5 mln osób zostanie wciągniętych do tego systemu, a z pensji pracowniczych na rynek finansowy trafiać będzie ponad 15 mld zł rocznie - uważa Oręziak.

Autor: MS / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Czy wiesz, że w Polsce możesz posługiwać się elektronicznymi dokumentami, ale jadąc za granicę, musisz mieć ich papierowe odpowiedniki? Że wystarczy prosta polisa za kilkadziesiąt złotych, aby uniknąć horrendalnych kosztów leczenia? Podpowiadamy, jak uniknąć przykrych niespodzianek podczas urlopu.

"W niektórych krajach grozi za to nawet konfiskata"

"W niektórych krajach grozi za to nawet konfiskata"

Źródło:
TVN24+

Amerykańska Rezerwa Federalna zdecydowała w środę o utrzymaniu głównej stopy procentowej na niezmienionym poziomie, prognozując jednocześnie wyższą inflację i niższy wzrost PKB. Decyzja ta zapadła mimo silnej presji ze strony prezydenta Donalda Trumpa, który domagał się znaczących obniżek.

Trump domagał się znaczących obniżek. Decyzja Fed

Trump domagał się znaczących obniżek. Decyzja Fed

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, zakazującą sprzedaży wszystkich rodzajów e-papierosów - także beznikotynowych - oraz woreczków nikotynowych osobom poniżej 18. roku życia.

Zakaz sprzedaży, będą ostrzeżenia w sklepach. Jest decyzja prezydenta

Zakaz sprzedaży, będą ostrzeżenia w sklepach. Jest decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

W Iranie przestała działać niemal cała sieć internetowa - poinformowała w środę agencja AFP, powołując się na portal specjalistyczny NetBlocks, który monitoruje stan połączeń internetowych na całym świecie. Agencja Reuters podała, że władze wprowadziły ograniczenia w dostępie do internetu.

Niemal cała sieć internetowa w kraju przestała działać

Niemal cała sieć internetowa w kraju przestała działać

Źródło:
PAP

Japoński koncern Nippon Steel poinformował, że w całości przejął amerykański U.S. Steel. W środę mijał ostateczny termin wyznaczony przez Waszyngton na sfinalizowanie kontraktu. Umowa opiewa na ponad 14 miliardów dolarów.

Japoński gigant przejął amerykański koncern

Japoński gigant przejął amerykański koncern

Źródło:
PAP

Ponad 200 pracowników ma stracić pracę w związku z planowanymi zwolnieniami grupowymi w Hucie Szkła "Marta 2", działającej w Chełmie i Dubecznie (województwo lubelskie). W ubiegłym roku spółka odnotowała stratę w wysokości blisko 1,5 miliona złotych. Zgromadzenie wspólników podjęło decyzję o likwidacji zakładu.

Zakład do likwidacji, ponad 200 osób straci pracę

Zakład do likwidacji, ponad 200 osób straci pracę

Źródło:
PAP

Jeszcze przed końcem tygodnia kierowcy mogą spodziewać się wzrostu cen paliw - prognozuje portal e-petrol.pl. Jak wskazują analitycy, na rynku hurtowym ceny już zaczęły rosnąć. Główną przyczyną jest napięta sytuacja geopolityczna na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza eskalacja konfliktu między Iranem a Izraelem. Na możliwy wzrost cen zwracają uwagę także eksperci firmy Reflex.

Nadciąga fala podwyżek

Nadciąga fala podwyżek

Źródło:
PAP

Pracownicy mają prawo samodzielnie zdecydować, w jaki sposób wykorzystają przysługujące im wolne w tytułu opieki nad dzieckiem. Zasada ta nie dotyczy nauczycieli - wyjaśniła Państwowa Inspekcja Pracy.

Dodatkowe dwa dni wolne. "O sposobie wykorzystania decyduje pracownik"

Dodatkowe dwa dni wolne. "O sposobie wykorzystania decyduje pracownik"

Źródło:
PAP

Coraz więcej turystów z zagranicy decyduje się spędzać wakacje w Polsce, a powodem jest m.in. rosnący trend na tzw. coolcation, czyli chłodne wakacje - pisze francuski dziennik "Le Monde". Ale gazeta wymienia i inne zalety podróży nad Wisłę.

"Le Monde": coraz więcej zagranicznych turystów spędza wakacje w Polsce. Jest powód

"Le Monde": coraz więcej zagranicznych turystów spędza wakacje w Polsce. Jest powód

Źródło:
"Le Monde", tvn24.pl

Meta próbowała przejąć pracowników OpenAI, oferując im premie za podpisanie umowy sięgające nawet 100 milionów dolarów - powiedział dyrektor generalny OpenAI Sam Altman.

Oferują 100 milionów dolarów za podpis

Oferują 100 milionów dolarów za podpis

Źródło:
CNBC

Aktywiści w Wenecji rozpoczęli serię protestów przeciwko założycielowi Amazona, Jeffowi Bezosowi, który w przyszłym tygodniu ma poślubić swoją narzeczoną Lauren Sánchez. Uroczystość ma kosztować miliony dolarów i może spowodować zamknięcie niektórych części miasta.

Nie chcą Bezosa w Wenecji. "Ten ślub jest symbolem eksploatacji miasta przez przybyszów"

Nie chcą Bezosa w Wenecji. "Ten ślub jest symbolem eksploatacji miasta przez przybyszów"

Źródło:
BBC

Koleje Czeskie zachęcają naszych południowych sąsiadów do podróży pociągami Baltic Express nad polski Bałtyk. Przy tej okazji publikują informator "Czego nie mówić w Polsce?", wskazując słowa, które w obu językach brzmią podobnie, ale znaczą zupełnie co innego.

Tych słów lepiej nie używać w Polsce. Zagraniczny przewoźnik przestrzega

Tych słów lepiej nie używać w Polsce. Zagraniczny przewoźnik przestrzega

Źródło:
tvn24.pl

Dyrektor Generalny Amazona przekazał, że wydajność firmy, którą zarządza wzrasta dzięki sztucznej inteligencji, a to pozwoli zredukować liczbę potrzebnych pracowników - donosi CNN. "Będziemy potrzebować mniej osób wykonujących niektóre z zadań" - przekazał Andy Jassy.

Gigant zapowiada zwolnienia. AI "zmieni sposób, w jaki wszyscy pracujemy i żyjemy"

Gigant zapowiada zwolnienia. AI "zmieni sposób, w jaki wszyscy pracujemy i żyjemy"

Źródło:
tvn24.pl

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w 2024 roku wyniosło 8181,72 złotych - podał Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu z 2023 r. wzrosło ono nominalnie o 13,6 proc. Z kolei liczba etatów w gospodarce sięgnęła 11 milionów.

Tyle zarabiali Polacy w 2024 roku. Nowe dane

Tyle zarabiali Polacy w 2024 roku. Nowe dane

Źródło:
PAP

Komisja Europejska uznała za wiążące zobowiązanie AliExspress w sprawie przejrzystości reklam platformy i jej systemów rekomendacyjnych, ale nadal dostrzega naruszenia Aktu o Usługach Cyfrowych (DSA) - poinformowała wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Henna Virkkunen podczas szczytu UE CEE Digital Summit w Gdańsku.

Jest decyzja Brukseli w sprawie chińskiego sklepu

Jest decyzja Brukseli w sprawie chińskiego sklepu

Źródło:
PAP

W trzech czwartych skontrolowanych Urząd lokali gastronomicznych wykryto nieprawidłowości - alarmuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. "Konsument ma prawo do reklamacji, jeśli posiłek jest niezgodny z zamówieniem – nieświeży, czegoś w nim brakuje lub został użyty zamiennik składnika bez jego wcześniejszej zgody" - przypomina Urząd.

Ukryty cennik, za małe porcje. Inspektorzy sprawdzili, jak nas karmią w restauracjach

Ukryty cennik, za małe porcje. Inspektorzy sprawdzili, jak nas karmią w restauracjach

Źródło:
tvn24.pl

Szacowany koszt przemocy domowej dla osoby jej doznającej i rodziny to nawet 188 tysięcy złotych - czytamy w raporcie "(Nie)widzialne koszty przemocy domowej w Polsce", sporządzonym przez Szkołę Główną Handlową i Niebieska Linię Instytutu Psychologii Zdrowia. Jednak, jak podkreślają autorzy raportu, "koszty funkcjonowania systemu przeciwdziałania przemocy są w Polsce niedoszacowane".

Spróbowano policzyć, ile kosztuje przemoc domowa

Spróbowano policzyć, ile kosztuje przemoc domowa

Źródło:
tvn24.pl

Bitmain, Canaan i MicroBT, trzej najwięksi na świecie producenci maszyn do kopania bitcoinów, otwierają swoje zakłady produkcyjne w Stanach Zjednoczonych - donosi Reuters. Agencja wyjaśnia, że powodem jest wojna celna prezydenta Donalda Trumpa, która zmieniła łańcuch dostaw kryptowalut. Eksperci zwracają uwagę na obawy dotyczące bezpieczeństwa.

Trzej chińscy producenci uruchamiają produkcję w USA, aby "uniknąć wpływu taryf"

Trzej chińscy producenci uruchamiają produkcję w USA, aby "uniknąć wpływu taryf"

Źródło:
Reuters

Na rozstaju dróg, poszliśmy własną drogą - napisała w mediach społecznościowych ministra funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odniosła się w ten sposób do zakończenia projektu Trzecia Droga, o czym poinformował we wtorek marszałek Szymon Hołownia.

"Na rozstaju dróg, poszliśmy własną drogą". Ministra komentuje koniec Trzeciej Drogi

"Na rozstaju dróg, poszliśmy własną drogą". Ministra komentuje koniec Trzeciej Drogi

Źródło:
PAP

Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe będą musiały dobudować windy w blokach i kamienicach, tam, gdzie ich nie ma. Nie wszystkie i nie od razu, ale rozporządzenie ministra rozwoju i technologii daje nadzieję na zdecydowaną poprawę komfortu życia tysięcy Polaków. Tych, którzy mieszkają na trzecim czy czwartym piętrze, bez windy. Ta ma być standardem a nie luksusem. Choć jak pokazuje praktyka, dobudowa windy, tania i prosta nie jest. O konkretach reporter magazynu "Polska i Świat" Łukasz Wieczorek.

Winda w każdym bloku. Nowy obowiązek

Winda w każdym bloku. Nowy obowiązek

Źródło:
TVN24

Przyczyną rozległej awarii dostaw energii elektrycznej z 28 kwietnia w Hiszpanii było wiele błędów technicznych, a nie cyberatak - poinformowała we wtorek na konferencji prasowej hiszpańska ministra do spraw transformacji ekologicznej Sara Aagesen, odpowiedzialna za energetykę.

Blackout w Hiszpanii. Znaleziono przyczyny awarii

Blackout w Hiszpanii. Znaleziono przyczyny awarii

Źródło:
PAP

W maju tego roku Polacy pożyczyli od firm pożyczkowych na czas do 60 dni ponad miliard złotych - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Kwota ta była wyższa o 28,4 procent w skali roku.

Polacy polubili szybkie pożyczki. Dynamiczny wzrost

Polacy polubili szybkie pożyczki. Dynamiczny wzrost

Źródło:
PAP

- Trump stał się jedenastym członkiem Rady Polityki Pieniężnej, bo to, co on robi, to tak naprawdę bardzo nam pomaga. Właśnie poprzez wpływ zapowiedzi decyzji na ceny surowców - powiedział Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, w TVN24 BiS. Obecnie stopa referencyjna wynosi nadal 5,25 proc. Kotecki wskazał, kiedy można spodziewać się kolejnej obniżki.

"Trump stał się jedenastym członkiem Rady Polityki Pieniężnej"

"Trump stał się jedenastym członkiem Rady Polityki Pieniężnej"

Źródło:
TVN24 BiS

Komisja Europejska proponuje, by z dniem 1 stycznia sprowadzanie rosyjskiego gazu do Unii zarówno gazociągami, jak i w formie skroplonej stało się nielegalne. Wyjątkiem od zakazu mają być objęte umowy długoterminowe oraz kraje otoczone lądem.

Rosyjski gaz ma stać się "nielegalny"

Rosyjski gaz ma stać się "nielegalny"

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że prawdopodobnie przedłuży termin deadline'u dla chińskiej firmy Byte Dance. To właściciel TikToka, który został zobowiązany do pozbycia się amerykańskich aktywów, jeśli chce, by aplikacja była dostępna na terenie USA.

Zakaz TikToka w USA. Trump rozważa ponowne przesunięcie terminu

Zakaz TikToka w USA. Trump rozważa ponowne przesunięcie terminu

Źródło:
Reuters

Ponad 6,5 miliona Polek i Polaków zastrzegło swój numer PESEL - podało Ministerstwo Cyfryzacji. Dzięki tej usłudze możemy ograniczyć ryzyko wyłudzenia kredytu na nasze dane.

Z tej usługi skorzystały miliony Polaków

Z tej usługi skorzystały miliony Polaków

Źródło:
PAP

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, która ma pozwolić firmom na wystawianie faktur dla konsumentów poprzez Krajowy System e-Faktur (KSeF) - wynika z opublikowanego przez rząd komunikatu. Zmiana ma w praktyce oznaczać odejście od papierowych faktur i oszczędności dla przedsiębiorców. Ponadto, w związku z wejściem w życie nowego systemu, o 1/3 skrócony zostanie podstawowy termin zwrotu VAT - z 60 do 40 dni.

Krajowy System e-Faktur uproszczony i z nową datą

Krajowy System e-Faktur uproszczony i z nową datą

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wprowadzenie dodatkowego obciążenia banków w postaci windfall tax jeszcze bardziej ograniczy akcję kredytową - poinformował prezes Związku Banków Polskich, Tadeusz Białek. Zwolennikiem nowej daniny jest między innymi Szymon Hołownia. - Banki i tak zarabiają krocie przy tych stopach procentowych i marżach – podkreślał w ubiegłym tygodniu marszałek Sejmu.

Banki ostrzegają przed nowym podatkiem. Konsekwencje poniosą klienci

Banki ostrzegają przed nowym podatkiem. Konsekwencje poniosą klienci

Źródło:
PAP, tvn24.pl