Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie – przekazano w środowym komunikacie.
Kolejne jednodniowe posiedzenie RPP ma się odbyć 9 czerwca. Decyzje Rady mają wpływ na portfele Polaków. Kredytobiorcy w przypadku obniżenia poziomu stóp procentowych mogą spodziewać się niższych rat spłacanych kredytów.
Stopy procentowe w Polsce
Środowa decyzja RPP oznacza, że stopy procentowe w Polsce wynoszą:
- stopa referencyjna 0,10 procent w skali rocznej,
- stopa lombardowa 0,50 procent w skali rocznej,
- stopa depozytowa 0,00 procent w skali rocznej,
- stopa redyskonta weksli 0,11 procent w skali rocznej,
- stopa dyskontowa weksli 0,12 procent w skali rocznej.
W ubiegłym roku Rada Polityki Pieniężnej trzykrotnie obniżała stopy procentowe: 17 marca, 8 kwietnia i 28 maja.
Inflacja przyspieszyła
W komunikacie środowym posiedzeniu NBP zwrócił uwagę na rosnące ceny. "Ceny wielu surowców, w szczególności ropy naftowej, są obecnie wyraźnie wyższe niż przed rokiem. Wraz z zaburzeniami podażowymi związanymi z pandemią oddziałuje to w kierunku wyższej inflacji w gospodarce światowej" – wskazano.
Jednocześnie zwrócono uwagę, że "mimo to, ze względu na wciąż obniżoną aktywność gospodarczą oraz niepewność dotyczącą przyszłej koniunktury, główne banki centralne utrzymują niskie stopy procentowe oraz prowadzą skup aktywów, a także sygnalizują utrzymanie luźnej polityki pieniężnej w przyszłości".
NBP wskazał, że inflacja w Polsce wyniosła w kwietniu 2021 roku – według wstępnego szacunku GUS — 4,3 procent rok do roku. Jak wyjaśniono, "do wzrostu inflacji przyczynił się przede wszystkim dalszy wzrost cen paliw związany z wyraźnie wyższymi niż przed rokiem cenami ropy naftowej na rynkach światowych, a także wzrost cen żywności".
Zwrócono także uwagę na rosnące ceny energii elektrycznej oraz rosnące opłaty za wywóz śmieci. "A więc czynniki, które – podobnie jak wzrost cen surowców – są niezależne od krajowej polityki pieniężnej. W kierunku wyższej inflacji oddziałuje także nadal wzrost kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w warunkach pandemii, w tym wzrost kosztów transportu i przejściowe zakłócenia w globalnych sieciach dostaw" – oceniono.
Według NBP wyżej wymienione czynniki przyczynią się prawdopodobnie do utrzymywania się rocznego wskaźnika inflacji w najbliższych miesiącach powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego. Zgodnie z prognozami banku centralnego obniżenie się inflacji jest spodziewane w przyszłym roku, "po wygaśnięciu czynników przejściowo podwyższających dynamikę cen".
Stan gospodarki
Jednocześnie w komunikacie po posiedzeniu podkreślono, że napływające dane dotyczące sytuacji gospodarczej w Polsce wskazują na poprawę koniunktury, przy utrzymującym się silnym zróżnicowaniu między sektorami. Jak wskazano, wzrosła roczna dynamika produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Tymczasem ujemna pozostawała roczna dynamika produkcji budowlano-montażowej.
"Towarzyszył temu spadek przeciętnego zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, przy jednoczesnym wzroście rocznej dynamiki przeciętnych wynagrodzeń w tym sektorze" – czytamy.
NBP - powołując się na dostępne prognozy - poinformował, że w najbliższych ma nastąpić ożywienie koniunktury. Choć - jak zaznaczono - "skala i tempo tego ożywienia są obarczone niepewnością".
Według banku centralnego głównym źródłem niepewności pozostaje dalszy przebieg pandemii i jej wpływ na koniunkturę w kraju i za granicą. "Pozytywnie na krajową koniunkturę wpływać będą nadal działania ze strony polityki gospodarczej, w tym poluzowanie polityki pieniężnej NBP dokonane w ub.r., a także przewidywane ożywienie w gospodarce światowej" – oceniono.
Jak dodano, "tempo ożywienia gospodarczego w kraju będzie także uzależnione od dalszego kształtowania się kursu złotego".
Interwencje na rynku walutowym
NBP poinformował także, że będzie nadal prowadził operacje zakupu skarbowych papierów wartościowych i dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku.
Jednocześnie nie wykluczono interwencji na rynku walutowym. "W celu wzmocnienia oddziaływania poluzowania polityki pieniężnej na gospodarkę NBP może także stosować interwencje na rynku walutowym. Terminy oraz skala prowadzonych działań będą uzależnione od warunków rynkowych" – wyjaśniono.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock